Zimny silnik, przyspieszanie-metaliczny klekot, Ave 1.6 97r

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam avensis z silnikiem 4A-Fe rok 97,przebieg 117 tys.Ostatnio slysze w czasie jazdy na zimnym silniku jakby z prawej strony (pod maską) metaliczny klekot.Póżniej ,gdy się silnik dobrze rozgrzeje to ów odgłos znika.Nie słychac tego dzwięku na postoju(przy gazowaniu).Nie słychac też gdy sie bardzo delikatnie przyspiesza.Czy to mogą być zawory do regulacji?Mam założony gaz(0k. 30 tys).Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: MisiekII dnia 2006-11-28 22:04:40 ]
[ powód edycji: temacik ]
  
 
Cytat:
2006-10-22 11:05:48, Judber pisze:
Witam avensis z silnikiem 4A-Fe rok 97,przebieg 117 tys.Ostatnio slysze w czasie jazdy na zimnym silniku jakby z prawej strony (pod maską) metaliczny klekot.Póżniej ,gdy się silnik dobrze rozgrzeje to ów odgłos znika.Nie słychac tego dzwięku na postoju(przy gazowaniu).Nie słychac też gdy sie bardzo delikatnie przyspiesza.Czy to mogą być zawory do regulacji?Mam założony gaz(0k. 30 tys).Pozdrawiam.



U mnie praktycznie od niedawna jest to samo (Carina E 1,6 LB), ktos wie co to moze byc?!
  
 
z opisu wyglada na spalanie detonacyjne. spowodowane moze byc zbyt uboga mieszanka, zbyt niska liczba oktanowa paliwa lub zbyt duzym kątem wyprzedzania zaplonu.
  
 
mam dokladnie to samo- carina 1.8E z 97r. i szlag mnie juz trafia. Bylem ostatnio u mechanika ale nie byl w stanie mi powiedzic co to powoduje.
  
 
Cytat:
2006-11-27 09:31:56, kosa131 pisze:
z opisu wyglada na spalanie detonacyjne. spowodowane moze byc zbyt uboga mieszanka, zbyt niska liczba oktanowa paliwa lub zbyt duzym kątem wyprzedzania zaplonu.



czyli co, zmienic stacje benzynowa?
  
 
albo nie przyspieszać na zimnym silniku...

a przede wszystkim zzerować kompa, nalać dobrego paliwa ( VP / Ultimate ), przegonić auto z 50km, i jechać do gazu na regulację...

pzdr
  
 
Cytat:
2006-11-27 09:58:35, marcinm pisze:
albo nie przyspieszać na zimnym silniku... a przede wszystkim zzerować kompa, nalać dobrego paliwa ( VP / Ultimate ), przegonić auto z 50km, i jechać do gazu na regulację... pzdr



dobre, jesli to do mnie bylo, to ja nie mam LPG