Idzie zima

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak konserwujecie swoje autko na zime?. Czekam na propozycje.
  
 
hmmm.... umyje, wyczyszcze i niech gnije
  
 
heheh i na wiosne bedziesz łatał dziury? ja podchodze do tego w ten sam sposob
  
 
chyba najlepszą konserwacją jest schowanie samochodu na całą zime do ogrzewanego garażu,mój będzie tak własnie zakonserwowany z tym że w nieogrzewanym garażu,no może raz w tygodniu nim wyjade żeby go przepalić i żeby kurz z niego zleciał
  
 
Ja niestety nie moge sobie na to pozwolic . Mam cabrio i jeszcze z jedna wielka dziura w dachu. Bedzie wygwizd
  
 
Ja jeszcze nigdy nie konserwowalem i nie mam zamiaru
  
 
Blacharz -> konserwacja. Teraz pierwszy raz będzie, ale w dostawczaku. Essi zawsze miał za dużo rdzy A żeby nie ruszać... no ja mam po to żeby jeździć
  
 
Cytat:
2006-10-24 00:14:38, Inferno pisze:
Ja jeszcze nigdy nie konserwowalem i nie mam zamiaru



poprzedni wlasciciele mojego tez tak robili, a teraz essi idzie do blacharza na poprawki podwozia...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
No tak ale moj jeszcze tylko pol roku i idzie na zlom (za pol roku koniec ubezpieczenia)
  
 
Cytat:
2006-10-24 01:01:03, Inferno pisze:
No tak ale moj jeszcze tylko pol roku i idzie na zlom (za pol roku koniec ubezpieczenia)

  
 
hehehetakiej odpowiedzi sie nei spodziewalem
a w profilu tak ladnie zabitexowany...:]

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
Tak ale to bylo podczas remontu wsadzilem kupe kasy w blache i zawieche a silnik sie rozsypal mam nadzieje ze do wiosny dociagnie
  
 
Też wsadziłem kupę kasy i właśnie powiedziałem dość... nie zdziwię się jak następny właściciel będzie się cieszył bezawaryjną jazdą po zrobieniu tego, co wiem że jest do zrobienia. Ale ja mam dość. Szczęście że mam czym jeździć...
  
 
żadnej konserwacji niech gnije i tak sól zje esine
 
 
z braku kasy max co ess dostanie na zime to porządna warstwa wosku na wierzch....
i miejmy nadzieje, że webasto :] juz zbieram kase
  
 
-dobry wosk na wierzch raz na miesiąc
-dwuskładnikowy baranek na spód (raz a dobrze)
-pokrowiec na auto
  
 
ja własnie wymieniałem w swoim sprzęgło więc jak już był na podjeżdzie to zakonserwowałem go na zime jakimś specyfikem co przypomina gumę ok.10zł za litr, głównie progi bo spód to tylko punktowo no i przy okazii założyłem plastikowe nadkola na tył, ponieważ blachy ma w świetnym stanie jak na 93 i szkoda mi go było pozostawić bez ochrony. Więc teraz nic mi nie straszne