Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Maxleos OMEGA B 2,5 V6 Warszawa | 2006-11-01 11:53:22 Cześć wszystkim Klubowiczom. Jestem tu nowy, ale bojowy! ![]() Proszę o wybaczenie, że zamiast z czymś do śmiechu, to ja na dzień dobry wjeżdżam z zagadką wręcz indywidualną, tudzież prośbą o zaradę. Wiem, wiem, widoczny u góry wątek znikającego płynu był ćwiczony wieloetapowo. Wszystko przeczytałem... i dalej jestem gupi ![]() Ale, że ja jak to mówią, pare zębów na motoryzacji różnej potraciłem, to se myśle tak: dorwałem fotkę na jednej z porad na tym zacnym Forum (pozwoliłem sobie zapożyczć tą fotkę i wkleiłem poniżej http://www.users.bestiales.pl/johnybig/skrz2.jpg), którna uwidacznia widok tyłowia silnika od dołu po demoncie automatycnego kufra biegowego [przy okazji podziękowania dla johnybig'a za debeściarskie ozdjęciowanie tematu wy-zamontu cieknącej skrzyni biegów]. I co możemy tam zobaczyć? Ano dwie gumowe rurki i jedna całkiem sztywna w wersji Alu-(minium) chyba. Widok jest to rzadki, bo ani z góry, ani z dołu nijak nie idzie tego wypatrzeć bez demontu wielu ważnych i do tego ciężkich części w rodzaju skrzynki biegów właśnie, ewentualnie może podszybia z osprzętem ze strony przeciwnej, czyli z góry znaczy. Domyślam się, że w tych rurach płyn jakowyś płynąć musi. Skąd inąd słyszałem, że ta sztywna kwadratowa rura posiada chyba jakiś oring uszczelniający, czy cuś. A równocześnie sobie kojarzę, że kiedyś przebywając pod spodem Bestyjki, ku mojemu zdziwieniu, w okolicy przejścia silnika w skrzynię biegów jedna niebieska kropelka sie zademonstrowała - co nie świadczy oczywiście o wysokości powstawania źródełka tego wycieku (gdyż iż może to być albo w miejscu chłodniczki oleju, albo uszczelki pod głowicą w kierunku na zewnątrz (?), albo właśnie na oringu tejże ładnej rury co z tyłu silnika sie mieści, albo na cybantach równie ładnych rur gumowych? Ale to było jakiś rok temu i pomimo wielu póżniejszych wizyt mojej Omy na wysokich podnośnikach - widok tej niebieskiej kropelki nie chciał się powtórzyć. A płynu ubywało, ubywało i jeszcze raz ubywało. Fakt, że jak wpadłem na pomysł dodania uszczelniacza do układów chłodzenia (Prestone), sytuacja radykalnie się zmieniła w kierunku poprawy, czyli ubytek płynu zrobił się jakieś pięć razy mniejszy. I tak przez pół roku trwało, a od dwóch miesięcy znów sie porypało, a przyczyn znaleźć nie mogie nie tylko ja, ale i warsztaty różne ![]() Uf, ale sie napisałem. No to może w końcu ułożę pytanie. Czy ktoś z tu obecnych Miłośników Omeg miał takie jak wyżej opowiedziane zjawisko? Czy ja dobrze kombinuję, że może to ten oring i jak go niedrogo wyciepać i założyć nowy (czy da się od góry silnika łapki wsadzić po wyjęciu wycieraczek z napędem, cewki, itp), bo demont skrzyni to podobno całe 1000 złotych? A i przy okazji wypadałoby te tylne węże co do nagrzewnicy między innymi idą wymienić, bo przy wymianie plastikowych trójników zamontowanych dawno temu dla ogrzania parownika LPG (skruszały, a jeden pękł na pół po prostu) się okazało, że to już niezłe próchno (rwą się w rękach - przestroga dla wszystkich mających Omesie powyżej 10-cio letnie). A gdyby tak odpukać taki wąż popuścił w trasie, to się równa trzem dniom wakacji przymusowych w przypadkowym krajobrazie raczej, bo zależy gdzie to by padło i jak daleko od miejsca zamieszkania, hm. ![]() |
omegolotC30NE Czerwin | 2006-11-01 12:44:10 ale się napisałeś ,proponuję rutynowo przyjżeć się zaworowi nagrzewnicy, bardzo często kapie zależnie od użycia ogrzewania (raz kapie innym razem nie) |
omegolotC30NE Czerwin | 2006-11-01 14:41:39
|
chasiek Omega A 2.0 kombi GL Sulejówek/Warszawa | 2006-11-01 17:16:23 Jak to fajnie,
Dziś właśnie ubyło mi borygo, a zanim zacząłem się drapać po głowie to już znalazłem post o tej tematyce. Otóż, wczoraj wymieniłem wodę na borygo (ok.41zł /6l - nie miałem co jeść potem ![]() Oczywiście napełniłem ok, wydusiłem z rur tyle powietrza ile sie dało ruchem ściskowo-rozciskowym dłoni. Ale co się dziś okazało?? a no ubyło cały litr!!! Nie wiem, czy to po prostu poupychało się już na dobre i po prostu trzeba dolać, czy też powstał jakiś wyciek. Sprawdziłem rurę gumową (tą na dole, która dochodzi do chłodnicy), bo to ją właśnie zdjąłem w celu spuszczenia wody z układu. Ale wydaje mi się poprawnie założona, opaska uciskowa trzyma. Wiec nie wiem co się dzieje, bo zabawa za 8,40zł / dzień mi sie nie podoba zupełnie!! Help, a nawet pomocy. |
![]() fatboy82 LOB WETERAN A 3.0 24V R6 Warszawa | 2006-11-01 18:21:44 w sumie jak juz jest ten tamat, to mozna jakos sprawdzic szczelnosc nagrzewnicy bez rozbierania polowy kokpitu?
Latem mi raczej plyn nie ucieka, ale zima musze dolewac srednio litr/miesiac no moze 3 tyg (zalezy ile jezdze) i mam mokry dywanik od strony pasazera ![]() |
omegolotC30NE Czerwin | 2006-11-01 19:13:29 tylko jaki jest sens tego sprawdzania, skoro leje sie na dywanik ![]() |
![]() kuba LOB WETERAN A Zawieje i nie zamiecie | 2006-11-01 19:28:29
Nic się nie rozchodzi po całości, tylko odpowietrza się układ. W omegach odpowietrzenie układu chłodniczego następuje tzw. automatycznie po uruchomieniu silnika. Przez pierwsze parę kilometrów należy bacznie obserwować poziom płynu w zbiorniczku i w razie czego uzupełniać. |
![]() fatboy82 LOB WETERAN A 3.0 24V R6 Warszawa | 2006-11-01 22:05:58 w dotyku to jest oleiste, na pewno nie jest to woda ![]() ![]() ![]() ![]() |