MotoNews.pl
  

Elektrozawór nie robi "PYK"...znaczy nie załącza się :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Was wszystkich

Ford Escort 1,6 16V wielopunkt, instalka II gen. AG Tomasetto + komp. Bingo-S4.

Słuchajcie.....mam taki problem z instalacją gazową, który pojawił się po wyjęciu akumulatora w celu doładowania i podłączeniu go na nowo po kilkunastu godzinach.
Kiedy podłączyłem aku do instalacji i zaadoptowaniu (zaprogramowaniu) sterownika benzynowego silnika silnik gaśnie po przełączeniu na gaz ! Znaczy się na benzynie jest idealnie a po przegazowaniu powyżej 2000 rpm elektrozawór nie "pyka" czyli nie załącza się jak to zawsze robił.
Centralka jakby dostaje sygnał z cewki o przekroczeniu 2000 obr/min bo w tym momencie czuć jak silnik traci moc (odcięcie wtryskiwaczy benzyny jakby) i gaśnie nie dostając gazu ponieważ z elektrozaworu gazu nie słychac tego załączenia-"pyknięcia".

Resetowałem centralkę gazową, odłączałem akumulator, czyściłem styki na elekrtozaworach przy silniku i butli.....i nic. Diody na przełączniku świecą prawidłowo, przełącznik przełącza na gaz/benzyna ale zasilania gazem niet.
Wcześniej.....jeszcze parę miesięcy temu miałem takie przypadki, że rankiem przy pierwszym przełączaniu na gaz elektrozawór nie "pyknął" ale poruszałem kabelkami i jakby to ustąpiło (choć sam nie wiem dlaczego ).......do teraz , po wyjęciu akumulatora.........

Poradźcie coś fachowcy rodacy
  
 
Może się już naPYKał i więcej nie ma zamiaru
sprawdz jeszcze te "kabelki", czy podaje napięcie na zawór po przekroczeniu obrotów przełączenia, jeśli tak to w dalszej kolejności cewkę elektrozaworu, a najpierw bezpiecznik
  
 
Mówisz o sprawdzeniu napięcia na stykach zasilania przy tym elektrozaworze z filtrem gazu przed reduktorem ? Nie tym na reduktorze ? To chyba ten z filtrem jest głównym puszczającym gaz no nie? I to on "pyka"....?
Ja sprawdzałem , może nieudolnie ale po przekręceniu kluczyka w stacyjce i zapaleniu się diód w przełączniku gazu mierzyłem napięcie między stykami na wszystkich elektrozaworach gazowych (nawet przy butli) i praktycznie napięcia nie było.... ....ale mierzyłem bez przygazówki i między "+" a "-" na zasilaniu zaworu........pewnie źle, co ?
Bezpiecznik obwodu zasilania instalacji gazowej wydaje się być ok chyba, ze jest jakiś inny......zresztą gdyby nie był dobry to centralka i przełącznik nie byłby zasilany........
  
 
bingo ma dwa bezpieczniki
elektrozawory są uruchamiane jednocześnie z tego samego "kabelka"

[ wiadomość edytowana przez: omegolotC30NE dnia 2006-11-06 09:28:15 ]
  
 
Mówisz , że centralka Bingo S ma 2 bezpieczniki ? Jeden rozumiem to ten zaraz za akumulatorem (7,5A) a drugi może jest w samej centralce ?
Zauważam jednak, że kiedy podłączam "kabelki" zasilania instalacji gazowej do aku to słychać jak centralka się załącza.......słychać charakterystyczne "buuuu" .....
  
 
na kabelku czerwonym+12V po przekręceniu kluczykabezpiecznik 7A i 3Ana czerwono-czarnym+12V stale z aku,
jeden i drugi na wiązce
  
 
Oooooo.........to tego drugiego 3A na wiązce nie wyczaiłem nigdy......podejrzewam, że go nie ma po prostu, ale sprawdzę jeszcze.
Jest tylko 7A na zasilaniu instalki zaraz za akumulatorem.......
Co to może być ........elektrozawór padł czy może centralka się uszkodziła i nie wysterowuje impulsu dla załączenia elektrozaworu ?

Wygląda to tak jakby Bingo dostawał impuls z cewki zapłonowej o przekroczeniu 2000 obr/min ponieważ po przekroczeniu tego progu spada moc ibez "pyknięcia" jednak i gaśnie.......
Jak to zdiagnozować samemu ?
  
 
podaj +i- z aku na zawór- ustalisz czy elektrozawory sprawne, jeśli to sprubuj podstawić masę z nadwozia na zacisk - zaworu a + normalnie ze sterownika , zobacz czy działa
  
 
Dzięki Omegolot ....tak chyba zrobię, tylko powiedz mi , który konkretnie zawór sprawdzić ? Pewnie ten , który robił "PYK" , chyba główny z filterkiem gazu, przed reduktorem.....tak ?
Bo ten na reduktorze to chyba odpowiada tylko za regulację wolnych obrotów na gazie , co ?
Sam nie wiem......ale nieraz wydaje mi się, że to "pyknięcie" zaworu dochodzi z bagażnika od butli......może to ten wielozawór tak pyka a teraz nie działa ?
  
 
obojętnie, uruchamia je ten sam impuls ze sterownika(niebieski kabelek)
  
 
a zobacz jeszcze, czy Ci sie kabelek masowy nie poluzowal, czesto go przykrecaja w taki sposob, ze srubka lubi sie poluzowac. Ja tak mialem. (kabelek od elektrozaworka)

Pozdr.
  
 
Dzięki chłopaki za wszystkie podpowiedzi ale wydaje mi się, ze odchodzimy trochę nieco od podstawowej wg mnie przyczyny......przynajmniej faktu, po którym nastąpiło zablokowanie się któregoś elektrozaworu i brak dostawy gazu po odcięciu przez Bingo wtryskiwaczy benzyny.........mianowicie po odłączeniu na noc akumulatora.
Coś jakby się schrzaniło po przywróceniu zasilania ......ale jak, skoro bezpiecznik zaraz po akumulatorze (7A) nie spalił się.......napięcie w takim razie nie powinno tu chyba zaszkodzić, co ?

PS. Powiedzcie mi w końcu, który zaworek robi to głośne, metaliczne "PYK' i puszcza gazik....? Ten na butli czy ten z filtrem jeszcze przed reduktorem ?
  
 
wszystkie robią PYK, ale najbardziej słychać ten na butli
  
 
No to teraz go nie słychać.....w ogólę żadnego PYK-nięcia
  
 
po podstawieniu napięcia z aku też nic???, to sprawdzamy cewkę miernikiem i ew zatarcia trzpienia zaworu
  
 
Po podstawieniu napięcia i plusa i minusa bezpośrednio z akumulatora nadal zawór się nie załączał, mało tego - nie można było minusa do minusa na zaworze podpiąć ponieważ robiło zwarcie ............dopiero wpadłem na pomysł, żeby przelutować połączenie kabelka masowego do metalowej obudowy elektrozaworu na reduktorze i "pyknęło" i zawory przeskoczyły na gaz !!!

Silnik pracował równiutko , potem go wyłączyłem i postanowiłem jeszcze dokręcić śrubkę mocującą czarny kabelek masowy do obudowy elektrozaworu na reduktorze aby poprawić "masę".
Zasprayowałem to połączenie i inne styki na zaworach gazowych środkiem do połączeń elektrycznych Elektrosol i skończyłem zadowolony robotkę
Rano odpalam autko na benie przygazowuję a tu ........klops !!! Nie słychać "PYK" i nie przechodzi na gaz z powrotem !

Przy dokręcaniu śrubki "ucho" przewodu masowego trochę się na metakowej obudowie przekręciło i może straciło styk ???
A może wynikło jakieś zwarcie po zapsikaniu kontaktsprayem...???
  
 
Andrew, czegoś tu nie rozumiem . Jak to w czasie kiedy podpinałeś "-" aku do "-" elektrozaworu robiło Ci się zwarcie? Ja jak mam gdzieś jakieś zwarcie to biorę miernik w łapki i go szukam, a nie próbuję go obejść na pałę. Samo przełożenie "masy" na obudowę nie powinno zlikwidować zwarcia (jeśli takie rzeczywiście było). Weź omomierz do ręki i sprawdź wszystkie połączenia elektryczne, czy mają dobry styk i czy rzeczywiście gdzieś nie ma zwarcia (oczywiście przy odpiętym aku). Rezystancja połączeń nie powinna przekroczyć 4 omów (przy bardzo długiej wiązce), jak jest więcej to szukaj słabego styku. Natomiast rezystancja między "masą" a wszelkimi przewodami zasilającymi nie powinna być mniejsza niż kilkadziesiąt tysięcy omów.
Co do sprayu, to elektrosol przy słabym docisku dwóch styków potrafi być niezłym izolatorem . Wbrew powszechnej opinii "środek poprawiający przewodnictwo styków i połączeń elektrycznych" to nie jest jakiś "nadprzewodnik" . To jest antyutleniacz (często w postaci oleju ), który ma zadanie chronić miejsce styku przed korozją i wypierać ewentualną wilgoć, a nie przewodzić prąd. Dla przykładu: jeśli elektrosol byłby przewodnikiem to jak myślisz co by się stało po spryskaniu przewodów WN, albo styków kopułki? . A przecież na opakowaniu pisze, że i takie ma zastosowanie.
Jeśli sam nie czujesz się na siłach to jedź do jakiegoś dobrego elektryka samochodowego, który ma jakieś pojęcie o instalacjach gazowych i niech Ci to sprawdzi.
  
 
Witaj Danek ............. właśnie tak było......podłączałem "+" z aku raz do "+" elektrozaworu z filterkiem a drugi raz do elektrozaworu reduktora i było ok.
Potem wziąłem z aku "-" i tylko dotknąłem "-" na w/w elektrozaworach i było zwarcie !
Następnie przelutowałem czarny kabelek masowy na obudowie metalowej elektrozaworu na reduktorze i "PYK-nęło" i gazik się załączał.............. ale potem chyba niepotrzebnie wykonałem jeszcze 2 ruchy polepszające styk masy (dokręcenie śruby i elektrosol) i przedobrzyłewm bo rano zawory już nie chodziły
  
 
No dobra, tylko jak jest zwarcie to przeważnie siada bezpiecznik. Może zwyczajnie poleciała Ci iskra, bo jest duże obciążenie na cewce elektrozaworu? Nie wiem, trudno na odległość coś wywnioskować, tym bardziej, że "masa" to "masa", przecież instalka masę też bieże z "-" akumulatora. Radzę dokładnie sprawdzić wszystkie połączenia, przewody itd.
Niedawno miałem ciekawy "numer". Mianowicie bezpiecznik ok., połączenie do gniazda bezpiecznika ok. tak samo odejście, gniazdo wyglądało normalnie i nic nie wskazywało na jakiś problem. Jednak "przejścia" przez gniazdo nie było i brak, w konsekwencji, zasilania obwodu. Także mierniczek w garść i do pracy . Może też być tak, że któraś cewka jest "przypalona" i "zjada" napięcie, ale nie na tyle, żeby robić full zwarcie (czasami tak bywa). Może też być tak, że "masa" jest prowadzona od punktu do punktu i w którymś miejscu się poluzowało coś i dalej nie puszcza, a jak podpinałeś na "krótko" to chwilowo złapało połączenie, które po ostygnięciu znowu straciło styk.
  
 
Danek ......a może ja to jestem większy Laik niż sądziłem .......posłuchaj :
......mam dwa przewody wchodzące do elektrozaworu na reduktorze......niebieski to "+" a ten drugi no to wnioskuję, że "-".....chyba, że się mylę ? Może ten drugi to również "+" odchodzący do drugiego zaworu ?
No bo "masa" jest też podpięta do obudowy zaworu (do takiej śruby od góry zaworu)......to po co byłby normalnie "-" na wejściu zasilania i drugi do obudowy zaworka ?
Oświeć mnie.......czy ta dodatkowa masa dokręcona do obudowy to tylko wzmocnienie (w razie braku styku innej) masy elektrozaworu, czy może te 2 przewody zasilające zawór to wejście i wyjście "+".....?

Głupi jestem ale się uczę ....