MotoNews.pl
  

Blokuje sie tylne koło

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pisalem niedawno w poprzednim moim temacie ze autko mi "skacze" leciutko podczas jazdy i nie wiem czy to jest powiazane ale ostatnio jak zostawie samochód na troche i potem wycofuje co w pewnym momecie coś "stuknie' i blokuje się tylne koło(lewe) - jest to uczucie jakbym w coś walnął - mały huk i koło stop - za moment puszcza i mozna jechac. Czuje tez przy hamowaniu dośc mocne pulsacje (coś jak zwichrowane tarcze) - jak się hamuje z duzej predkosci wyraznie czuć hamowanie pulsujace zgodnie z szybkoscia kręcenia kół - nie wiem czy jest to powiazane oczywiscie ale w tej chwili wazny jest powód tego blokowania - co to moze być? Nie jest zablokowane stale a staje dopiero po lekkim stuknieciu w okolicy koła - potem puszcza jak gdyby nigdy nic.Szczęki?Moze bęben cały?
  
 
Odklejona okładzina na szczęce.
Pozdr. P.
  
 
potwierdzam.
Lepiej od razu jedź na wymianę, nagłe zablokowanie tylnego koła podczas jazdy z dużą prędkością gorozi zarzucenieim i wpadnięciem wprost pod nadjeżdżającego z naprzeciwka TIR-a
  
 
...miałem to samo...
w czasie jazdy (na szczęscie tylko 40-km/h) zablokowało mi się tylne koło...
pisk... i lądowanie na pobliskim chodniku...
odkleiły sie okładziny od szczęk hamulcowych...
musisz kupić nowe szczęki hamulcowe do bębnów i wymienić...
koszt niewielki...
  
 
Nie jestem raczej całkowitym laikiem ale do tej pory mialem w poprzednim wozie tylko tarcze - czy jest sens zabierac sie za wymiane samemu ? Pytalem u mechanikow ale troche sobie poczekam na kolejke - i mysle czy da sie to zrobic w warunkach domowych.
  
 
Człowieku - proste jak drut bylebyś tylko skręcil sobie drutem tłoćzki cylinderka przez rozbiórką - bo może cie czekać rozszczelnienie i niepotrzebne odpowietrzanie Opis masz oczywiście w skanie książki z klubu. Pozdrawiam
  
 
dzięki - spróbuje sam zatem.
  
 
Cytat:
2006-11-07 00:31:11, rafalko pisze:
Człowieku - proste jak drut



Eeee, chyba nie aż takie proste, skoro kiedyś meczylismy się w moim esperaku ze Spiderkiem...
Oczywiście, jest to do zrobienia, ale początkującemu majsterkowiczowi nie polecałbym robienia conajmniej bez "nadzoru".
Pozdr. P.
  
 
narazie bęben zdjęty - okładzina jest jeszcze dość gruba ale ...spadła na ziemie po zdjęciu bębna wiec mieliscie racje.Jade po nowe szczęki i zobaczymy.
  
 
a mnie nie dość że się odkleiła to jeszcze upierniczyła cylinderek i płyn hamulcowy sobie wyciekł, a ja 10 km bez hamulca do domu jechałem.

i to się nazywa brak wyobraźni

jeśli przypadkiem masz zapieczone cylinderki to może się okazać ze będzie ciężko zdjąć bębny jak sie rant zrobił, a najlepiej to kup sobie zestaw naprawczy hamulca ręcznego i przy okazji z nim zrób
  
 
Cytat:
2006-11-07 09:16:25, czytom pisze:
jeśli przypadkiem masz zapieczone cylinderki to może się okazać ze będzie ciężko zdjąć bębny



Przecież napisał, że już zdjął
  
 
Esper ma pryznajmniej ikre do roboty...zrobi sam za darmo i będzie mial satysfakcje
  
 
Wiec tak - "chore" koło zrobione - zostaje drugie ale nie wiem czy dziś zdąże - pracuje.A co do wymiany to nie ma się czego bac choc lepiej wszystko obejrzeć przez rozebraniem.

1.Odkręciłem koło
2.Odkręciłem małą śrubkę na bębnie
3.Ściągnąłem bęben - poszło dość łatwo - troszke młotkiem dookoła i zaczął ładnie schodzić.
4.Po ściągnieciu bębna widac całosc - szczęki i mechanizm
5.Ja zrobiłem tutaj zdjęcia całości - aby potem w razie potrzeby zerknąć (przydały się)
6.Ściągnąłęm spręzyne dolną
7.Spręzyne górną i potem lewą - mniejszą - są tylko 3 takie dłuzsze
8.Ściągnałem spręzynkę przytrzymującą szczęke "lewą" i szczęka ładnie schodzi.
9.To samo na "prawej" ale trzeba jeszcze "odchaczyć" mocowanie hamulca ręcznego - od dolu szczęki
I mamy całość na zewnątrz - pozostaje zrobić to w odwrotną strone

Uwagi osobiste:

Czas ok godziny pracy(spokojnej)
Jesli dla kogoś to nowość - lepiej dokładnie zapamiętac jak ma byc załozony rozpierak.Najpierw załozyłem go tak ze nie było ręcznego - nie zapierał się za to co powinien - ale zerknąłem na zdjecia i wszystko jasne.Pod koniec lekko wyregulowałem ręczny na tym wlasnie rozpieraku - bo okładziny sa grubsze od poprzednich - ale jak sie nie myle jest to rodzaj samoregulatora - niech mnie ktoś poprawi jak sie myle.
Nie ma raczej nic trudnego - załozenie spręzynek wymaga nieco "sprytu" ale w granicach normy.

DO tej pory mialem takie coś - jak hamowałem i zatrzymałem się to po kilku sekundach było takie "buum" z tyłu .Smieszne - czasem wysiadam z samochodu a on za moment bum - coś jakby spręzyna się rozpręzyła lub podobnie.Sprawdze teraz czy to nie było przez szczęki - mialem to juz dość długo.Moze jednak spręzyna w tyle zobaczymy.

Moze zdąze jeszczze drugie zrobić - pozdrawiam.


dodano:

drugie - czas ok 20 minut.Widze jednak ze musze podkręcic jeszcze na rozpieraku bo ręczny mocno sie wychyla teraz.

Pytanie:

Co to jest na bębnie hamulcowym - widoczne zaraz po zdjęciu koła jakby ciężarek wyważający (przspawane/zgrzane do bębna) Na drugim będbnie mam dwa - na pierwszym jeden.Te dwa sa rozmieszczone nie w połowie obwodu - czy to rodzaj wywazenia bębna? Wyglada jak oryginalna jego część.

[ wiadomość edytowana przez: Esper dnia 2006-11-07 14:26:46 ]