MotoNews.pl
12Nubira i remont silnika-przeciwieństwo doświadczeń Kolbera (165932/0)
  

Nubira i remont silnika-przeciwieństwo doświadczeń Kolbera

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moja Nutria jest po częściowym remoncie silnika.Osobiście dziwiłem się Kolberowi,że zdecydował się na szlif, przy poborze oleju rzędu 1-1,5l/1000km.Nutria brała ok.4l oleju po przebiegu 153kkm.Samochód był sprowadzony z Włoch i silnik zakatowany na autostradzie.Po 150kkm samochód miał wymieniony rozrząd (co okazało się prawdą po demontażu), ale całość montażu była na poziomie uczniów samochodówki, albo ASO.Poprzeciągane śruby mocujące wałki rozrządu, skaleczony uszczelnaicz jednego z wałków,skaleczony oring termostatu itp.Głowica poszła do planowania i na wymianę uszczelniaczy poychaczy zaworów.Poza tym do wymiany poszły pierścienie.Co ciekawe cylindry nie miały żadnych progów a na gładzi były ślady fabrycznego honowania.Po złożeniu wszystkiego do kupy nutria wyjechała,po 6 km padła i wróciła na warsztat na sznurku.Okazało się,że Lambda dokończyła żywota jak ślązak na mazurach .Za dużo świeżych spalin i bez kąpieli olejowej.Po wymianie sondy jeździ nawet nie najgorzej.Zobaczymy co będzie dalej
  
 
Cytat:
2006-11-16 10:59:08, JaRabbit pisze:
Moja Nutria jest po częściowym remoncie silnika.Osobiście dziwiłem się Kolberowi,że zdecydował się na szlif, przy poborze oleju rzędu 1-1,5l/1000km.Nutria brała ok.4l oleju po przebiegu 153kkm.Samochód był sprowadzony z Włoch i silnik zakatowany na autostradzie.Po 150kkm samochód miał wymieniony rozrząd (co okazało się prawdą po demontażu), ale całość montażu była na poziomie uczniów samochodówki, albo ASO.Poprzeciągane śruby mocujące wałki rozrządu, skaleczony uszczelnaicz jednego z wałków,skaleczony oring termostatu itp.Głowica poszła do planowania i na wymianę uszczelniaczy poychaczy zaworów.Poza tym do wymiany poszły pierścienie.Co ciekawe cylindry nie miały żadnych progów a na gładzi były ślady fabrycznego honowania.Po złożeniu wszystkiego do kupy nutria wyjechała,po 6 km padła i wróciła na warsztat na sznurku.Okazało się,że Lambda dokończyła żywota jak ślązak na mazurach .Za dużo świeżych spalin i bez kąpieli olejowej.Po wymianie sondy jeździ nawet nie najgorzej.Zobaczymy co będzie dalej



no to nic tylko się cieszyć....

o szlif czego ci chodzi i się dziwisz, że robiłem??

P.S. Masz już książkę napraw??
  
 
Cytat:
2006-11-16 11:31:15, Kolber7 pisze:
no to nic tylko się cieszyć.... o szlif czego ci chodzi i się dziwisz, że robiłem?? P.S. Masz już książkę napraw??


nie mam

szlif cylindruf


[ wiadomość edytowana przez: JaRabbit dnia 2006-11-16 12:21:14 ]
  
 
Cytat:
2006-11-16 12:17:57, JaRabbit pisze:
nie mam szlif cylindruf [ wiadomość edytowana przez: JaRabbit dnia 2006-11-16 12:21:14 ]



no to Cię pociesze.... ja mam gdzieś książke morawskiego... instrukcje tez gdzieś mam....

morawski mi zostanie więc jak chcesz to mogę poszukać
instrukcja chyba też...

szlif cylindrów robiłem bo zmieniałem tłoki, a tloki zmieniałem bo było trzeba ....

pozdro


[ wiadomość edytowana przez: Kolber7 dnia 2006-11-16 16:54:25 ]
  
 
morawskiego mam.coś cyganisz z tą instrukcją .Jak się pytałem o nią to napisałeś,że oddajesz z autem .ale by mi się przydała
  
 
Cytat:
2006-11-16 19:20:05, JaRabbit pisze:
morawskiego mam.coś cyganisz z tą instrukcją .Jak się pytałem o nią to napisałeś,że oddajesz z autem .ale by mi się przydała



jak narazie to koleś nie odebrał papierów.... moze uda sie pchnąć bez niej autko .. zresztą nawet nie wiem gdzie jest póki co
  
 
Mam kilka pytan czemu robiles szlif skoro napsiales ze cylindry w bdb stanie ? Czy sonda spowodowala ze zgasl Ci silnik ? Ile Cie to wszystko kosztowalo i gdzie robiles ?
  
 
To nie ja robiłem szlif,tylko Koliberek. .Robiłem w Moto-Kor.Kosztowało mnie to-naprawa głowicy (planowanie,wymiana uszczekniaczy zaworowych) 210zł, demont-zamont głowicy+wymiana pierścieni- 400zł.Części załatwiałem własnym sumptem.
Lambda zablokowała się na pozycji "wzbogać mieszankę" .Na zimnym silniku było ok.Po rozgrzaniu mieszanka była tak bogata,że samochód rozpędzał się jak rakieta,po wyrównaniu obrotów robił kangura i gasł.Po ponownym odpaleniu na wolnych obrotach było ok, a potem sytuacja powtarzała się.Wywaliło kod 13.Po wymianie sondy jest wszystko ok (sonda jednoprzewodowa GM z przeznaczeniem do DU -90zł) .Podobna (zewnętrznie) sonda do toyoty corolli- 1870zł
  
 
to zasadniczo tanio Cie to kosztowalo
  
 
Cytat:
2006-11-16 10:59:08, JaRabbit pisze:
Moja Nutria jest po częściowym remoncie silnika.



Zapłaciłeś za nią, czy w kinder jajku znalazłeś?