830 km na pełnym baku

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
W sobotę wybrałem się do Częstochowy ( przy okazji pozdrawiam speedmastera) i jakież było moje zdziwienie że na baku objechałem całą trasę (830 km) wyszło mi coś ponad 5 l na 100 km. Prędkość też wcale nie była emerycka w niektórych miejscach leciałem ponad 165 km (obwodnica Kielc), więcej nie cisnołem bo już dostawał skrzydeł.
Chyba poniaczkowi pomogła ostatnia wymiana wszystkich filterków, cylinderków chamulcowych i płynów, bo ostatnio robiłem na baku coś w okolicach 700 km.
A i do tego jeszcze pobłądziłem w Częstochowie co wiązało się w kręceniu po miescie i szukaniu drogi.
Pozdrawiam i życzę wszystki takich wyników.
Pomimo niektórych opini Hyundai to jest naprawdę ekonomiczne autko.

[ wiadomość edytowana przez: dakro dnia 2006-11-27 08:55:39 ]

[ wiadomość edytowana przez: dakro dnia 2006-11-27 09:41:09 ]
  
 
dzięki za pozdrowienia trzeba było dać znac, że jesteś

oczywiście te 700 km to robisz na trasach nie w cyklu miejskim

moj rekord to 650 km (benzyna; trasa, 3 osoby na pokładzie plus pełny bagażnik)

a tak na codzień 350-400 km na baku

  
 
Wyjazd wyszedł nagle, rano postanowiliśmy jechać no i w drogę, bez specjalnego planu. Te 830 km pokonaliśmy w 2 osoby na pokładzie bagażnik pusty, tak że i spalanie było bardzo satysfakcjonujące.
Po mieście robię coś 400-450 km.
PS.
Następnym razem dam znać, bo często w tamte okolice jeździmy, jakby niebyło ponad 10 latek tam mieszkałem.

[ wiadomość edytowana przez: dakro dnia 2006-11-27 09:39:09 ]
  
 
A jaki masz system zasilania?
MPI, gaźnik FBC czy zwykły CONV?
Ja mam CONV i robię na nim 340-360 km na baku. Cykl mieszany i dosyć krótkie odcinki nie przekraczające 15-30 km. Czyli spory udział ssania. ;o)
  
 
Mam zwykły gaźnik, a więc ssanie ręczne (chyba na szczęście), koników trochę mniej niż przy MPI I FBC ale na moc i prędkość nie narzekam no i to spalanie.
  
 
A jak u Ciebie z zapalaniem na zimno przy temperaturach ok 10 C i poniżej? Pali za pierwszym razem i wchodzi na obroty? U mnie z tym jest ciężko. Poza tym mam dziurę po wciśnięciu gazu i silnik od razu gaźnie. Może znasz przyczynę tego. Według mnie ja mam też większe spalanie przez to.
  
 
U mnie jest podobnie jak u Ciebie, przy temp. nieco powyżej 0 pali za drugim albo trzecim razem. Może to głupie ale jak jest nieco poniże 0 to zdarza mu się odpalić od razu. Z moich obserwacji wynika to że może być bardzo zimno byle nie było wilgoci. Kable sprawdzone są ok.
  
 
Ja spróbuję oczyścić zawór EGR. A jak to nie pomoże to go zablokuję i zobaczę czy to coś pomoże... U mnie im zimniej tym gorzej. W zeszłym roku w zimę nawet za 10 razem nie dałem razy odpalić. Rozrusznik nie wytrzymał...
  
 
no ale
ja wam powiem ze te 830km na gaznikowym pony
do naprawde zaskakujacy wynik , oczywiscie 1,5 masz
  
 
Zgadza się 1.5 na gażniku, bez żadnych udziwnień (ulepszeń typu magnetyzer). Też mi się ten wynik podoba i dlatego chciałem się nim pochwalić na forum.
  
 
No jest czego pozazdrościć. A jaki masz przebieg?
  
 
Nakręcone mam 198 tyś. silnika nie robiłem, jedyną czynnościa wykonywaną przy silniku była zmiana uszczelki pod pokrywą zaworów i ich regulacja ( no i oczywiście wymiana paska rozrządu wraz z rolką) wycieków nie ma, jedyny mankament to taki że łyka olej przez uszczelniacze zaworowe ale jeszcze nie w dużych ilościach.
  
 
Mi raz udalo sie osiagnac w miescie na baku 460km ale to przy naprawde spokojnej jezdzie i strasznie sie z tym czulem hehe
Tak 300km nieco ponad robie w miescie w jezdzie mieszanej (jazda normalna plus odrobina krecenia) ale mozna zrobic duzo mniej bez problemu hehe