MotoNews.pl
  

Zablokowane hamulce

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po 3 tygodniach postoju zablokowały mi się hamulce (samochód zostawiłem na ręcznym). W serwisie opla powiedziano mi, że prawdopodobnie przyrdzewiało i jedyna rada to szarpnąć na siłę jakimś mocnym autem to odpuszczą .

Podczas próby ruszania "o własnych siłach" poszedł mi dym ze sprzęgła.

Dziś ciągnałem busem moją omegę do przodu i do tyłu...nawet nie drgnęła. Co mam teraz robić?
  
 
u lala to sie spiekly niezle potwierdzam ze gostkowie w serwisie mieli racje na 80% auto na lewar kazde kolo po kolei zdjac i hammer i napier....sz az pusci potem wywalasz skrzynie i wymieniasz sprzeglo
  
 
a może jakimś płynem magicznym potraktować te bębny?
  
 
magicznie to mlotek powinien ci w rekach chodzic zadnych elementow ciernych zwiazanych z hamulcami nie mozna pod zadnym pozorem traktowac zadnymi smarowidlami bo sie zabic mozna potem
  
 
Jak mi tak po zimie stania w komisie jedno kolo sie zablokowalo, to pozostalo tylko mlotem ciezkim na....lac az sie ciemno przed oczami robilo na widok biednej kluseczki. Do tego polecam robic to we dwojke - jedna osoba nawala, druga stara sie rozruszac tarcze (radze krecic w jedna strone, jak najpierw robilismy w obie to nie pomagalo). Po 30min odpuscilo, ale wyrzuty sumienia mam do dzis, ze raz zostawilismy ja na zime w komisie pod chmurka, dwa ze musielismy tak ja mlotem traktowac I tak byla wdzieczna ze ja zabieramy i spiskiem odjechala stamtad
  
 
no z tym jednoczesnym kreceniem i mlotkowaniem to dobry pomysl wkrec 2 szpilki od kol i jakims solidnym drewienkiem coby gwintu na szpilkach nie uszkodzic niech jeden kreci a drugi tlucze
  
 
To Wam powiem co mi sie przydarza prawie co powrot do domu. Pracuje na statku w stystemie 6 tyg na 6 tyg. Za kazdym razem po powrocie nie moge wyjechac z garazu. Przyczyna to przylapane klocki do tarcz. Kiedys po probach wyjazdu z garazu odpadly mi okladziny z tylnych klocow,a innym razem tak przylapalo przod, ze pokrzywilem tarcze. Najgorzej jest gdy zostawiam auto w deszczowa pogode. Opanowalem byc moze skteczna metode rozstawania sie z samochodem poprzez krtoko trwala jazda z zaciagnietym recznym i wcisnietym pedalem hamulca. Jak juz tarcze sie zaczerwienia to wtedy wjezdzam, odstawiam auto i lece do pracy Chodzi aby usunac calkowicie wilgoc.
  
 
No udało się. Okazało się że miałem przyrdzewiałe hamulce (szczególnie prawy tył) Po zdjęciu koła jedna wielka rdza!!! Udało mi się je odblokować za pomocą produktu WURTHa ROST OFF PLUS naprawdę szybki i 100% skuteczny. Nawet nie musiałem specjalnie opukiwać. Dzięki za porady.Jutro jadę do serwisu porobić parę zaległych spraw. Pozdrawiam.
  
 
polales tarczobebny z tylu ??
  
 
polalem. nie bylo wyjscia
  
 
Dlatego nigdy nie używam ręcznego
  
 
i co reczny jest? polej se jeszcze z przodu bedziesz mial jazde do nieba no coz no koment
  
 
Byłem wczoraj w serwisie opla.Ręcznego nie mam Kupe spraw do zrobienia...m.in ręczny/linka,szczęki i tarczobębny) Z przodu do wymiany wszystkie końcówki drążków kierownicy. A to dopiero poczatek listy.