Zastava 1100p - rocznik 1975

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak oto ona wygląda w całej swojej krasie

W majbliższym czasie dodam więcej fotek i opis prac wykonanych przy niej.



Zegary, które wraz z Piórkiem wymodzilismy zdały egzamin...
oceńcie sami ich wygląd... .






A oto fotki z ostatniego mojego wypadu do Rakowca.
Na fotce jest moja Zośka i mojego teścia (kiedys to ona też byla moja ) Piękne to były czasy...


A takie jest wnętrze






Jak mi się światła drogowe sfajczyly i szukałem przyczyny, hehe.


A oto przyczyna- spalony przekaźnik.


A ta fotka jest z ostatniego spotu u mnie w garażu z Piórkiem i Piotrkiem.


Jednakże tak wyglądała moja Zośka przed przerobieniem...


...i w trakcie robienia.




i nie zacząłbym remontu i przerabiania jej, gdyby mi silnik w czasie jazdy nie spadł na asfalt

A tak wyglądała moja pierwsza Zośka po remoncie kapitalnym

A to są fotki z aktualnego stanu przerabiania mojego bolidu przeze mnie.



I moje sześciocentymetrowe dystanse na koła.

Wyjmowanie silnika z pomocą Piotrka i Mandaryny czyli Piórka



[ wiadomość edytowana przez: zembol78 dnia 2006-12-04 00:07:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-12-04 08:42:15 ]
[ powód edycji: poprawiony tytuł ]

[ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-12-04 08:47:24 ]
[ powód edycji: poprawiona czytelność tekstu. ]
  
 
Tczewska masakra zastavy.
  
 
Cytat:


O, na tym zdjęciu mi się podobała. Więcej nie będę komentował, aby nikogo nie urazić.

Poza tym, kilka pytań mam... Gdzie w Zośce są schowane przekaźniki, że tyle musiałeś rozbebeszyć? Nie łamią Ci się kable od centrala puszczone tak bez żadnej przelotki?
  
 
jedno pytanie: po co to?
  
 
Mam wrażenie że niektórzy na tym forum to zrzędy i pesymiści w każdym wypowiedzianym przez nich słowie można to dostrzec.pozdr optymistów. Pesymiści chyba jeszcze nic dobrego na tym świecie nie zrobili.
  
 
Jak na razie to się nie łamią, a na pytanie "po co to", to każdy ma swój gust , a ja tylko prezentuje tutaj swoje autko i prace przy nim wykonane. Jestem posiadaczem 3 Zastavek. Jednej oryginalnej i dwóch przerobionych.
Ta, którą prezentuje praktycznie tylko bude ma z Zastavy, a resztę od Ritmo, Opla i Granady i jest to pokaz co można zrobić z auta za niewielkie pieniądze wykorzystując wszystkie zgromadzone części w garażu, a efekt widać jak na obrazkach.
Pozdrawiam wszystkich odpowiadających na mój post.

[ wiadomość edytowana przez: PAGAN dnia 2006-12-04 08:50:38 ]
[ powód edycji: ortografia, interpunkcja ]
  
 
Luzik. Grunt to się dobrze bawić i mieć z tego satysfakcję.

Dla równowagi zaprezentuj też tą oryginalną Zośkę.
  
 
Cytat:
2006-12-04 00:16:03, zembol78 pisze:
... jest to pokaz co można zrobić z auta za niewielkie pieniądze wykorzystując wszystkie zgromadzone części w garażu a efekt widać jak na obrazkach ...



i w tym problem. brak selekcji.
  
 
A co do Zastav to fajne. Inne niż te spotykane na codzień (przeważnie ruiny) Pozdrawiam
  
 
Witaj Zembol. Jeśli jest to wątek do oceniania, to ja sie powstrzymam od wyrażania opinii, bo to nie moje klimaty i jestem całkowicie przeciwny takim zmianom w aucie, jednak to jest twoje auto i możesz sobie z nim robić co tylko chcesz.
Mam natomiast bardzo gorącą prosbę do ciebie, abyś posty wpierw pisał w Wordzie z korektą tekstu, a później je wklejał na forum, bo jak sie rozpiszesz, to nie będę robić nic innego, jak tylko edytować twoje posty, by móc je później bez bólu w oczach przeczytać.
  
 
taka fajna zoska...byla. Chyba wolalbym zeby auta konczyly na zlomach niz maja miec taka emeryture. Z tymi dystansami nie boisz sie jezdzic? Ja bym sie bal...
  
 
Mi tez się nie podoba , ale to jego auto i jego sprawa kosa nie przesadzaj w swojej opinii
  
 
Cytat:
2006-12-04 10:33:25, momik pisze:
Mi tez się nie podoba , ale to jego auto i jego sprawa kosa nie przesadzaj w swojej opinii



to moja opinia, nikogo nie obrazam, nie uzywam slow powszechnie uwazanych za wulgarne wiec mam prawo do takiej opini. Przeciez nie kaze mu tego auta zlomowac, mowie jedynie ze jest tak bardzo niespojne z moim poczuciem estetyki, ze wybralbym (gdybym mogl oczywiscie) mniejsze zlo

no i ogladajac takie obrazki zaczynam rozumiec, dlaczego niemcy do kazdej modyfikacji auta zadaja atestow.
  
 
jednemu sie podoba synowa inny woli teściową taki lajf... i jedni i drudzy muszą żyć na tej planecie Jedyne za co jestem w stanie pochwalić Kolegę to to że się odważył nam przedstawić swoje pomysły Wiadomo że nam się malo co podoba
ogolnie spoko loko luz i sponoton
  
 
BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
  
 
Cytat:
2006-12-04 10:48:50, Wujek-Kajtek pisze:
BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE



no to kajtol podsumował
  
 
zgroza
  
 
Cytat:
2006-12-04 00:19:05, jacekes pisze:
Luzik. Grunt to się dobrze bawić i mieć z tego satysfakcję. Dla równowagi zaprezentuj też tą oryginalną Zośkę.



Jacku Jeżeli masz na myśli oryginalną (białą) Zastavę to mówisz o moim autku Tutaj masz prezentację...


A co do Autka Zembola, to nie będę sie zbytnio wypowiadał... Mi, maniakowi klasyków ten rodzaj modyfikacji nie przypadł do gustu... Chociaż uważam, że trzeba napewno docenić to, że sporo pracy zostało włożone w te autko...

[ wiadomość edytowana przez: taxi1313 dnia 2006-12-04 15:13:14 ]
  
 
Chodziło mi o oryginalną Zośkę Zembola, jedną z jego trzech Zastavek, jedyną nie poddaną przeróbkom.
  
 
Cytat:
2006-12-04 15:16:35, jacekes pisze:
Chodziło mi o oryginalną Zośkę Zembola, jedną z jego trzech Zastavek, jedyną nie poddaną przeróbkom.



Sorry. Mój błąd. Doczytałem się przed chwilą...

Co do oryginalnej zastavy, to już skreślona jest z ewidencji Wiecej opowie Zembol...