Powitanie i smutna historia z moja Łada.. prosba o pomoc...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam jestem tu nowy, ale mam nadzieje ze zagoszcze tutaj na dluzej...o ile moja Łada mi na to pozwoli...
Oto co spotkalo mnie dzis na drodze. W prywatnej sprawie musialem jechac do z Łodzi do Radomia.
Moj samochodzik to wysluzona samarka 1300 z gazem.
Droga do Radomia i po byla bezproblemowa... wszystko zaczelo sie w druga strone...
Samochod szedl ladnie na gazie (dotankowanym na stacji no name w Radomiu, choc zawsze leje bp), i tak po zrobieniu ok 60km, za Teofilowem
nagle padl...tzn zgasly kontrolki na przeloczniku gazu, silnik zaczal tracic obroty az wkoncu zgasl.... probowalismy auto uruchomic na popych, na benzynie nic.
Cale szczescie ze udalo sie zatrzymac mlodego pana ktory tamtedy przejdzelal stuningowana astra. podpial nas na chol i i zaciagnal pod sam blok w lodzi, za co mu wielkie dzieki
Tak czy siak nei mam pojecia czego mogla byc to wina ze auto tak nagle sie zepsulo. Nie bylo zylowane zadko keidys jechalismy 100km/h z reguly maks 90. Wszystko dobrze dzialalo. Układ chłodzenia jest szczelny i ok, swiece nowe, kable tez. Nic nie pomagalo aby ja uruchomic. Tak jak pisalem jadac ok 80km/h zgasly kontrolki na przelancziku gazu, spadla moc i lipa koniec jazdy.
Nie wiem co sie stalo, gdzie to naprawic i ile mnie to bedize kosztowalo... jestem z lekka zalamany...

Przepraszam za tak chaotyczna wypowiedz ale dopiero wrocilem do domu... a jeszcze dostalem od ojca ktoremu przez powiedzialem co i jak ze takim gratem to sie ruszac nie powieniem...a wczesniej mowil ze dojade nia i wroce...ech

Licze na jakiekolwiek pomysly co to moze byc...aha dane lady
Silnik 1300 (195tys km)
skrzynia 5
91 rok.
gaz od 3 lat, przejechane na nim ok 35tys.
pasek rozrzadu caly jest.

To tyle i jeszcze raz dzieki
Pozdrawiam
  
 
a nie masz na instalacji gazowej bezpiecznika?
wyglada, ze to on poszedl - skoro zgasly kontrolki.
poszukaj po kablach.
  
 
W sumei to nawet nie wiem gdzie on sie znajduje...slabo sie na tym znam a czemu nei chcial odpalic na benzynie? mam wrazenie ze on nawet po przeloczeniu na benzyne i tak chcial palic z gazu tak jak by ten przelacznik nie dzialal.... nawet nie wiem gdzie mam tego szukac...znow tylko wszyscy do okola truja ze to stary grat i zebym sobie dal spokoj...a ja lubie to auto ..i chcialbym je wyremontowac....ale teraz nie wiem co czy warto.. jak ciagle jest cos....
  
 
Witam
Jak pisze Adasco, mógł pasc bezpiecznik, o ile to nie to, w momencie awarii gazu możesz uruchomić (otworzyć) ręcznie zaworek benzyny, jest pod nim taka śrubka na dole, wkrecasz ją do oporu i wio
  
 
A gdzie szukac tego calego bezpiecznika od gazu ? Czy poza bezpiecznikiem to moze byc jakas inna objawa ? Jaki jest mniej wiecej koszt zrobienia tego? Naprawde orientuje sie slabo w tym poki co, ale mam nadzieje ze sie to szybko zmieni...

Czyli jak moge sprawic by auto ruszalo z benzyny a nie z gazu np, jak mam niesprawny ten przelacznik w kabinie ? moze wtedy zobacze co i jak...
  
 
obewjrzyj dokladnie instalacje. Na rurku pod maska powinenes miec kranik, o ktorymi Mirek mowi.
a bezpiuecznik? roznie montuja. Ja mialem pod maska, wkrecony na kablu. Roznie, zalezy od montazysty. Jesli to to - to naprawa za grosze.
  
 
Adasco jestes z lodzi, moze wiesz gdzie moglbym jechac z takim problemem aby mi to tanio zrobili ? mieszkam na Karolewie... Poszukam jutro tego bezpiecznika choc raczej moge nie znalesc.... tego kranika tez...

Powoli nei wiem czy warto tak inwestowac w ten samochod...
  
 
Spokojnie. Jak mądrze to załątwisz to naprawa wyniesie 2zł. Czy stara samara czy kilku letnia astra gaz jest prawie taki sam więc ten problem nie jest z winy ruskiej technologi. Na spokojnie znajdź pod maską gaźnik, zdejmij przewód paliwa, przełacz an benzyne i zakręć rozrusznikiem żeby zobaczyć czy benzyna będzie lecieć z przewodu. Bo jak nei leci to wiadomo co a jka leci to niewiadomo w sumie
  
 
Witam
Fredek, qrna, czytaj uważnie wszystko już napisaliśmy, pod maską na przewodzie paliwa, na odcinku pomiędzy pompką paliwa, a gaźnikiem, założony jest dodatkowy elektrozawór, ma od dołu taką śrubkę, wkręcenie jej do oporu pozwoli Ci jeźdżić na benzynie kiedy nie działa instalacja gazowa, jaki by nie był tego powód
Natomist wszystko wskazuje że padł Ci bezpiecznik od instalacji gazowej, (część elektryczna odpowiedzialna za przełączanie elektrozaworów), tego szukaj na kablach dołożonych wraz z instalcją gazową, np, w pobliżu ekektrozaworów.
  
 
Cytat:
2006-12-11 23:30:59, sheriffnt pisze:
Witam Fredek, qrna, czytaj uważnie wszystko już napisaliśmy, pod maską na przewodzie paliwa, na odcinku pomiędzy pompką paliwa, a gaźnikiem, założony jest dodatkowy elektrozawór, ma od dołu taką śrubkę, wkręcenie jej do oporu pozwoli Ci jeźdżić na benzynie kiedy nie działa instalacja gazowa, jaki by nie był tego powód Natomist wszystko wskazuje że padł Ci bezpiecznik od instalacji gazowej, (część elektryczna odpowiedzialna za przełączanie elektrozaworów), tego szukaj na kablach dołożonych wraz z instalcją gazową, np, w pobliżu ekektrozaworów.

zazwyczak na podwzybiu ... bezpiecznik 7,5 A (bronzowy)
  
 
Ok dzis poszukam bezpiecznika
Juz wiem gdzie szukac tego kranika calego.

Teraz tylko jeszcze pytanie do kogos z lodzi, czy jak znajde ten bezpiecznik i sie okaze ze to to to musze kupowac go w specjalnym sklepie ktory sie zajmoje czesciami do gazu itd czy w zwyklym elektronicznym? bo z pradem to ja w ogole nie mam doczynienia .

Dzieki za wszystkie odp.
A co do ruskiej technologi a gazu, wiem ze to wina gazu...ale chodzi ogolnie o samochod.. Bo z jednej strony moglbym ja sprzedac dolozyc troche i kupic jakas corse albo vectre..i pewnie wlozyc w ta corse czy wectre ze 2 tys zeby to auto jezdzilo, bo na pewno bym musial zrobic jakies hamulce, sprzeglo, amorki itd... i tak mysle ze moze lepiej wlozyc kase w ten samochod... tylko jaka ja mam gwarancje ze jadac gdzies znow mi sie jakis kabelek nie roz***bie ?
  
 
Juz naprawione
Wymienilem bezpiecznik i dziala...
choc fakt faktem tamten byl poprostu przegnity i nie laczyl... jak go wytarlem to znow laczyl...ale juz jest nowy

Wielkie dzieki za pomoc
  
 
Cytat:
tylko jaka ja mam gwarancje ze jadac gdzies znow mi sie jakis kabelek nie roz***bie ?



dobry zwyczaj - wozic pare bezpiecznikow a tak pozatym - twoja lada ze wzgledu na wiek i konstrukcje ma ta zalete, ze jak ci sie jakis kabelek roz***bie to raczej i tak bedzie jechac. a kupisz sobie taka astre i tam sie dopiero zacznie - komputer stwierdzi error, wylaczy sie pompa, bo tam jest elektryczna i ani na gazie ani na benzynce a wez poprawke na to ze walnal ci bezpiecznik na 3-letniej instalacji gazowej, wiec taka sama moglbys miec w jakimkolwiek innym bolidzie.
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2006-12-12 09:40:43, fredek1910r pisze:
tylko jaka ja mam gwarancje ze jadac gdzies znow mi sie jakis kabelek nie roz***bie ?



hmm myśle że masz gwarancje 99% ze sie coś popsuje w elektryce w ciągu roku. Kup sobie lepiej ksiażke napraw do łady i zestaw dobrych narzdzi.
  
 
Witam
Cytat:
2006-12-12 09:40:43, fredek1910r pisze:
..... A co do ruskiej technologi a gazu, wiem ze to wina gazu...ale chodzi ogolnie o samochod.. Bo z jednej strony moglbym ja sprzedac dolozyc troche i kupic jakas corse albo vectre..i pewnie wlozyc w ta corse czy wectre ze 2 tys zeby to auto jezdzilo, bo na pewno bym musial zrobic jakies hamulce, sprzeglo, amorki itd... i tak mysle ze moze lepiej wlozyc kase w ten samochod... tylko jaka ja mam gwarancje ze jadac gdzies znow mi sie jakis kabelek nie roz***bie ?


Hmmm... ujmę to tak... jeśli zostaniesz przy Ładzie, koszty wszelkich napraw są skonczone i przewidywalne, ogólnie te auta jesli są zadbane potrafią się odwdzięczyć i być naprawdę niezawodne, awarie są przewidywalne, generalnie auto raczej informuje że coś je boli, dosyć długo, zanim rozkraczy sie na drodze, a i tu masz sporo możliwości naprawy w trasie. Z moich doświadczeń, gaz mimo nietpliwych zalet przysporzył mi nieraz podobnych kłopotów jak tobie, tylko i wyłącznie z powodu niechlujnego montażu przez autoryzowany zakład, wziąłęm więc byka za rogi, poczytałem trochę o instalacjach, obejrzałem swoją (jest bardzo prosta), poprawiłem kable, zaciski i opaski i zapomniałem o kłopotach
Dodatkowym atutem Łady jest jak widać klub, można liczyć na kolegów, że pomogą, podpowiedzą, zdiagnozują
Mozesz oczywiście kupić Opla, czy inne auto, jeśli cie stać na serwis i utrzymanie auta, to twój wybór, lecz w razie podobnej awarii możesz liczyć że serwis Cie skroi za "markę", a "mały remoncik" np. hamulców, będzie kosztował np. z tysiaka
Jeśli zostaniesz jednak przy Ładzie zainwestuj pare złtych w ksiązke pt sam naprawiam, poczytaj czasem do poduszki, porównaj na żywo wiedzę z ksiazki z autem i szybko możesz zostać specem od swojego auta, oczywiście jesli się nie boisz narzedzi
  
 
Jako że u mnie od zmiany auta minęło troszkę ponad dwa lata, mogę się co nieco w tej kwestii wypowiedzieć.
Przez ten okres zrobiłem prawie 60 tys km. Awarie były dwie-moduł zapłonowy 350 zl oraz regulator napięcia-250 zł-przy obu awariach dojechałem o własnych siłach do serwisu
reszta to normalna eksploatacja-rozrząd- 500,klocki przód 130, tył 100, olej 130zł co 15 tys km,filtr powietrza-30,pyłkowy-40, serwis klimy-150,tydzien temu akumulator-220-,opony zimowe 1000 itd.
także eksploatacja auta zachodniego jest dośc droga i przed zakupem zastanów się dobrze czy wytrzymasz koszty

ja się zastanowiłem i decyzji nie żałuję, mimo że kosztuje mnie to jak widac nie mało
wstawiłem gaz,na początku zwykły II generacji, niedawno zmieniłem instalację na wtrysk sekwencyjny-koszt przemilczę

nie zniechecam,ale też nie namawiam-wybór należy do Ciebie

pozdrawiam w tym przedświątecznym okresie
G.
  
 
Witam
Cytat:
2006-12-13 00:13:04, Grzesiek pisze:
....,na początku zwykły II generacji, ....


Hmm... Grzesiek nie dostałeś kota z tym gazem?... kumpel w podobnym zestawieniu wciąż miał albo bunt kompa, albo nie odpalał, wiecznie miał na podorędziu tel do serwisu i autoholu, w końcu zdemontował gaz, bo już nie chciał zainwestowac w sekwencyjny, a miał dośc problemów
  
 
to był niestety błąd
wszyscy mi mowili- jest metalowy kolektor, to po co sekwencja zakładaj II gen i jeździj
cóż,zaczęło się od gaśnięcia na luzie(zacząłem rzeźbić w dolocie i trochę pomoglo,ale powyżej 80km/h i tak gasł),potem przestawianie map benzynowych(trzeba było restowac kompa benzynowego),w końcu spalanie 13-14 litrów w mieście przy kiepskiej dynamice
regulacje nic nie dawały
w końcu nadszedł ten moment, ze wstawiłem sekwencję u producenta sterownika u mnie w miescie
jak rękał odjał zniknęły wszystkie problemy (odpukać) i auto ładnie śmiga

pzdr i sorki za OT
  
 
Cytat:
przed zakupem zastanów się dobrze czy wytrzymasz koszty


moge powiedziec to samo.
I jeszcze zalezy jakie auto i jakich czesci uzywasz.
Glupie wycieraczki (tylko i wylacznie dedykowane do danego modelu) - 150
Tylny zawias - by byl idealny to minimum tysiak, wytrzymuje 150.000 km.
sprzeglo - bez 600 stow nie podchodz
i to to, co mi sie przytrafilo.
aha, jeszcze np. kable zaplonowe - tez kolo 100.

Ale sporo mozna kupic uzywek. Np za tylna lampe dalem tylko 20 z wysylka, a byla jak nowka. Klamke - tez cos kolo tego.
wiec w sumie da sie zyc, o ile nie kupilo sie padaki. No i czlowiek uczy ssie na bledach. Nie kupie lady bez dokladnej i wnikliwej kontroli blachy. Nie kupie puga bez wnikliwego sprawdzenia zawieszenia. Nie kupie forda bez sprawdzenia... wszystkiego. Nie kupie merca bez kontroli turbiny i podlogi. Nie kupie opla... nigdy
Zanim wybierzesz wymarzone auto - sprawdz ceny czesci i napraw (tez na allegro), poznaj typowe usterki, poczytaj fora....
Jak nie chcesz wydawac za duzo - wyprowadz lade do sensownego stanu i zostan przy niej troche. Lada ma te przewage, ze kazdy ja naprawi. A np. elektryki w pugu nawet nie tkne, bo sie boje cos zrypac. Zawieszenie - to samo. A pod wzgledem naprawialnosci lada ma sens, oczywiscie o ile trzyma sie kupy, o co nielatwo. Wez kup teraz zadbana lade. i jeszzce w dobrej cenie....