FSO Polonez 1500 - rocznik 1979

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć

Od początku, tj. odkąd wyjechałem z Fabryki Samochodów Osobowych w 1979 roku nazywają mnie Polonez, na taśmie nabili mi numer B01AAA00016896.

Od początku byłem w jednej rodzine, najlepiej było u pierwszego opiekuna, później miał mnie jego ojciec (on ma założył gaz, hak i skrzynie 5-biegową ), później przejął mnie wnuczek, w między czasie troche zardzewiałem

Następnie dowiedziałem się, że idę na sprzedaż (była jesień 2005 roku)...

ogłoszenie poszło... byli oglądali... dowiedziałem się, że już jestem ponoć kupiony czekamy tylko na odbiór.

Ciekawe co ze mną bedzie, juz jestem taki stary, zardzewiały, trochę skundlony

Zobaczyłem go, Nowego właściela. Strasznie młody człowiek...

Co wam będe opowiadał... grzebał, kęcił, zamieniał, odkręcał, dokręcał, czyścił, polerował rdza się sypała, że aż strach )

...i po pewnym czasie padło hasło będę miał "sesje zdjęciową"


Jade na sesje, znaczy ja jade On prowadzi


Włączyłem im "długie"


Też na "długich" dalej na skarpie


Z drugiej strony też jestem uwieczniony


Tylko "mijania" - fajnie wyszedłem


Wjade na górke... cyknięcie mi? Cyknęli


Ta sama górka w lesie


Chciałem na mostku też mieć fote


Tak wyglądam wieczorami


Rżysko, długie, szyba uchylona - jest lepiej niż myślałem


Wietrze się na zielonej trawce


Przejazd kolejki wąskotorowej - ale mi te koło sie schowało


Udajemy zagranice - w końcu jestem wersją eksportową


Powoli juz wracamy do domu

Podsumowanie sesji?
Nowy właściciel naprawde mnie tym mile zaskoczył, podbało mi się

cdn.
  
 
Ladny Polonez, Marcin!
  
 
Byłeś nim na 55FSO?
Bierz się powoli za blachę, ruda juz się dobiera


[ wiadomość edytowana przez: szymoniec dnia 2006-12-17 23:13:51 ]
  
 
Świetny Przypomina mi sie dzieciństwo... Tylko że był pomarańczowy
  
 
Ładny Poldi Fajna historyjka.Dbaj o niego
  
 
Piekny.
  
 
Piekny Polonez i równiue piekne zdjęcia - świetny plener!

Tylko zadbaj o jego blachę, bo będą jeszcze większe dziury...
  
 
Cytat:
2006-12-18 11:33:57, Stivek pisze:
... świetny plener! (...)



plener spoko, ale poldi sie sypie, najwyższy czas na jakiś remont, bo później nie będzie już czego ratować...
  
 
Wszyscy zwracacie uwage koledze na rudego faktycznie wypadałoby zrobić ale spójrzcie na inną kwestie czyj Polonez potrafi tak pięknie opowiedzieć swój życiorys? Cisza nie słysze nikogo nie widze nikogo....GRATULUJE Poloneza jest jak narazie jedynym, który zaczął mówić przed wigilią
  
 
Dzięki za Wasze wypowiedzi

Autko ma oryginalny lakier na nadwoziu (oprócz przedniego błotnika, maski i drzwi kierowcy) i felgach...

To jest oryginał, a nie jakaś piankowo-żywiczno-szpachlowa replika Poloneza

Nie będę robił mu remontu, bo wolałbym pieniądź wsadzić w remont jakiegoś DF-a klasyka z malutkim wlotem - to są piękne wozy, zawsze mi sie podobały.

a Polonez to taki "niski Tarpan" - jak babcia miała w zwyczaju mówić (miała wówczas DF-a z 1971 roku)

Staram się jeszcze uzupełnić parę brakujących/niepasujących do rocznika detali

Poloneza traktuję tak jakbym go dostał z Fabryki Samochodów Osobowych do jazdy doświadczalnej...

wiem, wiem jestem
  
 
Cytat:
2006-12-18 16:45:08, Marcin1608 pisze:
Poloneza traktuję tak jakbym go dostał z Fabryki Samochodów Osobowych do jazdy doświadczalnej...


Że niby co? W palnik i co pierwsze padnie?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2006-12-18 16:45:08, Marcin1608 pisze:
Nie będę robił mu remontu,

Poloneza traktuję tak jakbym go dostał z Fabryki Samochodów Osobowych do jazdy doświadczalnej...



Zły człowiek
Ale kopnij sie tym biedakiem do mojego ,,miasta", w końcu niedaleko masz ze swojej posiadłości

A skoro tak ładnie umie opowiadać, ciekawe, czy dogada się z carówką
  
 
Cytat:
2006-12-18 16:45:08, Marcin1608 pisze:
Poloneza traktuję tak jakbym go dostał z Fabryki Samochodów Osobowych do jazdy doświadczalnej...



Taaa, widziałem parę razy te jazdy doświadczalne na placyku i na torze

Jak go zabijesz to będzie za późno.
Chyba, że wczesniej wrąbie go ruda.

  
 
Cytat:
2006-12-18 16:48:32, OLO pisze:
Że niby co? W palnik i co pierwsze padnie?



Na codzień jeżdże komunikacją miejską, ze względów ekonomicznych.

Polonezem jeżdże dynamicznie.
Nie pale nim gumy, nie ścigam się na przyspieszenie, nie kręce motoru bez potrzeby, "od święta" między pachołkami polatam.
  
 
Ladny poldonik naprawde jeden z ladniejszych jakie widzialem nie wiem jak na zywo ale na zdjeciach jest sliczniutki. Dbaj dbaj
  
 
Cytat:
2006-12-18 17:32:27, Marcin1608 pisze:
Polonezem jeżdże dynamicznie.





  
 
Generalnie jeśli ktoś się czepia o rudą i o to, że kolega Marcin nie za bardzo dba o swojego poloneza, to proponuję najpierw obejrzeć fotkę pierwszą, później porównać ją z następnymi, a na samym końcu zamilknąć
  
 
A mi się zdarzyło spotkać ten konkretny egzemplarz na pewnym zacisznym, żoliborskim parkingu obok wielkiego nowego bloku w pewien poniedziałkowy, późny wieczór.
A potem skojarzyłem, że go już znam, z 55 FSO.
Polonez fajny, szkoda tylko, że ruda go już polubiła.