| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
malin2 Espace 2.0T Lancia ... Poznań - Koszalin | 2006-12-21 17:49:27 A klubowy pan Sławek co naprawia w Wa-wie ? |
elChopin Volvozłomek V40 Warszawa | 2006-12-21 18:10:12 Już Ci odpowiedziałem - cena i lokalizacja, a właściwie lokalizacja i cena. |
malin2 Espace 2.0T Lancia ... Poznań - Koszalin | 2006-12-21 18:44:24 cena... - ale zrobi raz a dobrze. Niestety Espero duperelami słynące. Mnie też czasami wkurza i ma jego serdecznie dosyć. |
AnJay 100-ny Członek Klubu Kołobrzeg | 2006-12-21 19:01:02 Argument lokalizacji i braku pojazdu zastępczego jakoś do mnie przemawia, ale cena to raczej jest błędna przesłanka.
Sam się skarżysz na ceny w warsztatach, a uwzględniając konieczność ponownej jazdy w celu usunięcia następnej usterki i ponownego poniesienia dodatkowych kosztów na części niekoniecznie potrzebne to jednak taniej byłoby postawić furę na 3 dni w jednym warsztacie aby specjalista miał szansę zdiagnozować i skutecznie usunąć wszystkie zauważone anomalie. Ja pojechałem do warsztatu w styczniu 2006 roku ustaliłem co jest do zrobienia i zbierałem części przez 5 miesięcy aby pod koniec czerwca zostawić samochód na jeden dzień i kompleksowo zrobić wszystko w ramach przeglądu 90k. |
Petersen Klubowy Weteran Mercedes cls shootin ... Białystok | 2006-12-21 19:08:49 całe espero...dlatego postanowilem swoje sprzedac |
Michal-500 Clio Sosnowiec | 2006-12-21 20:04:08
No to może mała wskazówka z mojej strony bo miałem ostatnio tez z tym problem - 2 popołudnia się srałem z tym. 1. Sprawdzić na krótko sam sygnał. Wykręcenie go to pikuś: Wsadzasz mu pod nos klucz nasadowy na przedłużce i wykręcasz.
2. Sprawdzić czy jest jest prąd na wtyczce wchodzącej w klakson. 3. Sprawdzić przekaźnik od klaksonu, w moim złomiaku był przy klaksonie chociaż wg morawskiego powinien być w skrzynce obok akumulatora. 4 I w końcu to co u mnie... Zacząłem rozwalać wiązkę przychodzącą do klaksonu, na szczęście w okolicach zderzaka był problem - ukruszone przewody na łączeniach - chociaż izolacja wyglądała dobrze... Nie trzeba się było specjalnie męczyć... Zrobiłem to przeglądem, przeszedł przegląd, po tygodniu znowu nie działał... Sram na to.. Mam nadzieje ze do przyszłego przegladu juz tym nie bede jezdził.... |
desperos Klubowy Weteran ![]() Volvo V70 II Lublin | 2006-12-21 20:44:16 ja swojego strupa mam juz naprawde dosc chociaz posiadaczem espero jestem od lipca...jak to koledzy klubowi mowi kazde pieniadze wsadzone w espero to wywalone w bloto...niech sie z niego leje,niech skrzypi,zgrzyta,niech sie tlucze zawieszenie palcem juz nie tkne.Co by w esperaku nie robic zaraz wyjdzie cos nowego jak nie pompka to antenka,jak nie amorek to sprezyna,jak nie uszczelka to inna pierdola...jezdzilem wieloma samochodami ale takiego niedo...anego samochodu jak espero nie ma...typowe zakazenie |
Navi Klubowy Weteran Auto wybitnie zastęp ... Lublin / Shire | 2006-12-21 20:45:21 Genralnie źle sformułowałeś tytuł postu. Powinno być: "kur**ca mnie bierze z tymi mechanikami"
Niestety, prawda jest taka, że jak chcesz żeby auta nie popsuli to po pierwsze musi byc w miarę znany mechanik lub przynbajmniej majster w serwisie do którego można ew. wrócić z reklamacją i nie usłyszeć "to nie ja to kolega" albo "nie przypominam sobie..." i po drugie zakład musi mieć (i używać) wszelkiego rodzaju narzędzi specjalnych, odpowiednich urządzeń kontrolnych, interfejsów itp. Dlatego esperak to naprawde nie jest auto, które można oddac w ręce "pana Kazia" co ma warsztat w szopie. Prostsze naprawy (wymiana mech. wycieraczek, kabelki ABS, wymiana żarówki) zawsze można zrobić samemu. Chociaż wiem, że często jest to tylko teoria bo przy braku czasu i garażu zrobić cokolwiek samemu graniczy z cudem. A efekty czesto są niesatysfakcjonujące. |
Michal-500 Clio Sosnowiec | 2006-12-21 21:44:01
Dokładnie... ja sobie dałem spokój z tym... i stosuje zasadę: Działa? Nie ruszać... A działają mi tylko podstawowe w zasadzie mechanizmy w aucie... - światła (chujowo), silnik, kierowanie, no i hamulce.. |
slayter Member Klubu Espero Espero TOTAL SERIA Warszawa | 2006-12-21 22:00:03 No to i ja się dołączam do wątku czujących ból w sercu i portfelu:
1. 14.12 - chłodnica poszła się kochać. Nowa za 430 pln + 80 wymiana z dolewką utraconego płynu. U Pana Sławka czyli jestem pewien że właściwie; 2. 21.12 (czyli dzisiaj) - reduktor wymieniony na nowy 350 pln. Tym razem w energy gaz bo ci z ks. bolesława (polgas) to pieprzeni partacze. Teraz zobaczymy co wymyślili nowi "fachowcy". Na razie wrażenia z profesjonalizmu zakładu jak najbardziej na "tak". Mam nadzieję że nie chwalę dnia przed zachodem słońca. Na tym reduktorze mam przejeździć 2 x tyle co na bedini. Ch..owi się mikołaja obchodzić zachciało |
Czarek_Rej Klubowy Weteran FOKA Chorzów -Batory | 2006-12-21 22:14:23 Dlatego sprzedałem espero. Od początku roku do wrzesnia wsadzilem w niego grubo ponad 3tys zł... teraz nowy wlasciciel juz wsadził ok 2000zł (remont silnika- cos sie posypało...)
Wydatki w Corsie odkąd ją mam: 200zł zimówki 13zł filtr pow. 15zł filtr paliwa 50zł kpl. wycieraczek 70zł olej 12zł filtr oleju 60zł żarówki Philips i ok30zł na uszczelki do silnika... (pokrywa zaworów, vacu serwa) Kilka godzin spedzonych przy aucie na doprowadzeniu go do czystosci, polerce lakieru, dokreceniu paru srubek i konserwacji podwozia. Przejechałem juz 5 tys km. Jestem ku***a szczesliwy!!! który spala 5litrów na miescie??? |
pyrekcb Klubowy Weteran gumoleon & już nie l ... Warszawa | 2006-12-21 22:51:55
Bez przesady, esperak ma w miarę prostą budowę i nie wymaga jakiegoś super wyposażonego warsztatu. Wina jest po stronie "pana Kazia" i jemu podobnych - niektórzy to i malucha by zepsuli zamiast naprawić. Pozdr. P. |
pyrekcb Klubowy Weteran gumoleon & już nie l ... Warszawa | 2006-12-21 22:57:42
Jak dla mnie bzdury prawisz - jeździłem espero bez kilku dni dwa lata i nie pamiętam większych napraw. A podejście, jakie prezentujesz powyżej, świadczy tylko o tym, że Tobie ZAWSZE coś się będzie psuło, skoro nie naprawiasz auta porządnie, tylko "niech się leje (...)", etc... Espero ma już swój wiek i wymaga wymiany pewnych części. Pozdr. P. |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2006-12-21 23:45:10
Chciałeś chyba napisać kilka tygodni ! ...jak kiedyś o Ciebie pytałem to usłyszałem że od 2 tygodni (czyli akurat od czasu zakupu tego g....a) to już Cię total ciężko dorwać bo albo jesteś w robocie albo non stop grzebiesz coś przy corsie... a potem było tak jeszcze kilka tygodni ...
A co do espero...hmm...każde kilkuletnie auto wymaga bardziej konkretnej opieki niż kilkumiesięczne... i tyle
[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2006-12-22 00:08:44 ] |
Kolber7 VW TOURAN & SKODA OC ... Katowice .::SILESIA TEAM::. | 2006-12-22 00:46:48
heh a ja od września nie wsadziłem NIC w espero... ba w zasadzie to od wakacji chyba wszystko w nim sprawuje sie niemal idealnie
nic nie musiałem przynajmniej naprawiać........ no dobra zmieniałem olej a zrobiłem ze 20-30 kkm jak nic fakt faktem, że rok temu kupe rzeczy porobiłem po zakupie auta... i teraz to pewnie procentuje...... aa musze jedynie chyba zrobić coś z przednim zawieszeniem bo jak zmieniałem koła to czuć było lekki luż ruszając kołem góra dół... no ale ostatnio zawieche robiłem jakieś 70 kkm temu, wiec może się coś wyrobiło.... pozdro |
rudi Espero Wloclawek | 2006-12-22 16:00:45
Racja, wszystko racja ale właśnie dlatego Ty jeździłeś parę mies., ktoś przed tobą też pewnie i po tobie zapewne też. A takie przechodnie auta są najgorsze, wiadomo jak ktoś kupuje auto na rok - 2 lata a czasem i krócej to nie będzie wkładać kasy w auto, na zasadzie a może wytrzyma albo no jakoś jeszcze chodzi i niech następny właściciel się martwi. Zwłaszcza, ze obecna realcja wartości auta do kosztów napraw jest mało zachęcająca do tych ostatnich. Ja mam esperaka od początku i wiem co mam, auto ma już sporo latek i wiadomo to już nie to co nowy ale przez pierwsze 5-6 lat nic dosłownie nic w nim nie wynieniałem a póżniej oczywiście co nieco tak np. tylne sprężyny, tłumik środkowy i końcowy chyba 5 lat temu i jest od tej pory spokój. Nie wspomnę o okresowych wymianach ŚZ , filtrów, kabli ,rozrząd itp. oraz oleju a także kilku pomp paliwa przez nasz kochany gazik a i jeszcze akumulatora i 2 końcówek kierowniczych. Ceny części są za to bardzo niskie a większość napraw można zrobić samemu choć oczywiście nie wszystko. Czy to jest dużo chyba nie choć z drugiej strony przebiegi roczne też są małe choć jak wsiadam do auta to bez obawy że nie dotrę do celu obojętnie jak daleko, raczej nie mam takich obaw, to nie jest naszpikowane elektroniką cudeńko w którym awaria np. jakiegoś czujnika czy systemu wyklucza dalszą jazdę i tu espero bije na głowę wiele nowocześniejszych i znacznie droższych aut. Szwankuje tj. właściwie od początku słabo działają CZ i ESZ ale działają, za to mam spokój z ABS, WK i klimą gdyż ich nie posiadam Na koniec dodam, że jeszcze nie przyszła mi do głowy myśl o sprzedaniu tego auta i chyba szybko taka idea nie powstanie gdyż na razie nie widzę dobrej i w miarę taniej alternatywy. Po za tym mnie sie zwyczajnie nie opłaca sprzedać tego auta i sądzę że jeszcze sporo może sie pokulać. Przy tym nie uważam espero za auto doskonałe, gdyż takiego nie ma i nie będzie ale jest to auto bardzo wdzięczne i tanie i przyjemne w eksploatacji oraz jeszcze nie odstrasza wygladem, który jest ciągle jego mocną stroną.
Z okazji Świąt BN życzę wszystkim co najmniej takiego zadowolenia z posiadanego auta obojętnie jakiego i przebogatych prezentów oraz spokojnego i radosnego spędzenia tego czasu. |