MotoNews.pl
  

Ściskanie sprężyn jako metoda na obniżenie zawieszenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pozwole sobie powiesic taki temat bo mnie nurtuje a ja poszukuje rozwiazania problemu z moim za wysokim zawieszeniem.

Mianowicie uslyszalem ostatnio o metocie obnizenia zawieszenia poprzez ściśnięcie spreżyn tak aby stały się krótsze. Czy ktoś praktykował ten sposób? Czy taka ściśnieta sprezyna staje się również twardsza? O ile mozna w ten sposób obnizyc zawieszenie pozostawiajac jednocześnie seryjny amortyzator? Czy ktos zna jakis warsztat we Wrocławiu który robi takie rzeczy?

za wszeki porady i informacje w tym zakresie z gory dziekuje
  
 
człowieku nie rób tego koles kupił tipa z tak obniżonym zawieszniem i miał zonka jak pod czas jazdy pękła sprężyna,wiadome ze jak sie ja ściśnie to sie troszke zmieni charakterystyka ale życie nie jest warte takiego czegoś
  
 
po 1sze to mega drut po 2gie to mega kurwa drut a po 3cie to przejebany kurwa drut!!!!!!!!
lepiej zciąc jak juz zwoja lub ile trzeba bo duzo roboty niema napewno mniej niz pisanie ksiązek czym zpiąć i ile i jak i wogule co to madafaka jest??!!
  
 
j.w.
  
 
Ful profi tjunink baj stodoła edka
oryginalnie słuzy to do spinania linek stalowych....no ale polak potrafi linka czy sprezyna jeden ch*j

ja bym sobie tym sprezyn w motorynce nie spią a co dopiero w aucie...pomysl ze lecisz sobie autostrada około 120 i nagle w zarkecie taka klamra robi sobie pyk...i puszcza
  
 
Cytat:
2007-01-06 19:59:41, LOBUZ88 pisze:
Ful profi tjunink baj stodoła edka oryginalnie słuzy to do spinania linek stalowych....no ale polak potrafi linka czy sprezyna jeden ch*j ja bym sobie tym sprezyn w motorynce nie spią a co dopiero w aucie...pomysl ze lecisz sobie autostrada około 120 i nagle w zarkecie taka klamra robi sobie pyk...i puszcza



ło żesz fak ... pojebany człek ...
  
 
chyba ze autorowi wątku chodzi o obniżenie spręzyny na cepło przez kowala
  
 
Na ciepło??? A to nie rozhartuje sprężynek... bo coś mi sie wydaje, że to tez nienajlepszy pomysł...
  
 
Panowie, nie chodzilo mi o sciaganie zwojow sprezyny tymi cybantami/sciskami z allegro ale o trwale scisniecie (odksztalcenie) calej sprezyny. Nie wiem czy sie to robi na cieplo ale chyba wlasnie tak sie to robi. Ciecie jest waszym zdaniem lepsze?? a co z odpowiednim wyprofilowaniem obcietej koncowki tak zeby dobrze siadziala w amorze?
  
 
W jakim amorze???
A co do pytania... to gumówka i ścinanie "na równo" - ja tak kilka lat temu robiłem do malana... i wiem jedno jak się nie grzeje sprężyn to napewno zachowają swoje właściwiści i spręzystość... a jak przegrzejech to może byc niezła bryndza moim zdaniem...
  
 
Najlepiej oddać do kowala mówisz ile chcesz obciać, a on potem jeszcze łądnie dognie tak żeby równo leżała w gnieździe taka operacja nie jest droga a masz zrobione wszystko łądnie
  
 
Cytat:
2007-01-06 23:34:14, macpaw pisze:
Najlepiej oddać do kowala mówisz ile chcesz obciać, a on potem jeszcze łądnie dognie tak żeby równo leżała w gnieździe taka operacja nie jest droga a masz zrobione wszystko łądnie


dajcie sobie spokuj z tym ściskaniem sprężyn
  
 
po co doginać jak ciachniesz spręzyne to od dołu i kawałek blachy spawasz robiąc takie korytko na dolnym gnieździe i pod cieżarem ładnie lezy ale to druciarnia lepiej dorobić spręzyny np polspring za 300zł chyba komplet
  
 
Cytat:
2007-01-06 19:59:41, LOBUZ88 pisze:
Ful profi tjunink baj stodoła edka oryginalnie słuzy to do spinania linek stalowych....no ale polak potrafi linka czy sprezyna jeden ch*j ja bym sobie tym sprezyn w motorynce nie spią a co dopiero w aucie...pomysl ze lecisz sobie autostrada około 120 i nagle w zarkecie taka klamra robi sobie pyk...i puszcza

nie dawno kupilem takie w swojej firmie do spiecia linki sttalowej 16-trki w wyciagarce do stara 266 ale moznqa I TAK OBNIOZAC tyle ze wq sklepach z takimi linkami masz jketaniwej , sory za beldy ale zem pijjany