MotoNews.pl
  

Lakier bezbarwny + pokrywa zaworów.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie odnosnie lakieru bezbarwnego..poniewaz zabrałem sie za polerowanie pokrywy zaworów i zeby ta pokrywa po polerowaniu nie zaśniedziała chciałbym ja przemalowac lakierem bezbarwnym. Jednak nie wiem czy moge to zrobic ? Czy zwykly lakier wytrzyma taka temperature ?


Bo dowiadywalem sie dzis w sklepie z lakierami samochodowymi i koles uwazał ze bezbarwnego do wysokich temp. nie ma w sprzedazy

odrazu mowie ze na chromowanie mnie nie stac

a do tego dąże


!!! NOWE KOSZULKI W BUTIKU -> www.butik.pl/koniu
  
 
ja też to kiedyś zacząłem (tylko jakoś nie mogę skończyć ). żeby zabezpieczyć, to myślałem o okresowym smarowaniu olejem może wazelina?? (dooh kiedyś pisał o konserwacji zderzaków chromowanych w ten sposób), tylko nie wiem czy to jest odporne na temp....
  
 
wazelina nie ma co bo bedzie brudne... niewiem jak w dfie ale u mnie jest pomalowane najzwyklejszym lakierem w sprayu(i nawet jest połysk ) nic nie shodzi i nie łuszczy sie . zreszta zobacz w profilu mam zdjecie silnika. nie wiem jak bedzie z lakierem bezbarwnym ale to chyba nie ma znaczenia czy bezbarwny czy nie. w kazdym razie nie raz przegrzalem silnik a nic sie nie złuszczyło. mam tak chyba już ponad rok.
  
 
Tylko to jest mala roznica jak twoj silnik wyglada a to co pokazałem na zdjeciu
  
 
Cytat:
2003-05-26 18:57:34, Koniu pisze:
Tylko to jest mala roznica jak twoj silnik wyglada a to co pokazałem na zdjeciu

ale Putinowi chodziło chyba o samą wytrzymałośc lakieru, a nie konkretny kolor
  
 
no wiem że jest różnica ale pisze że sie da a nie chwale się że mam to super zrobione wiem że maluch to tylko maluch jak sobie zrobisz tak będziesz mieć!
zreszta jak będe na czyżynach to zobaczysz z bliska jak to wygląda...nie jest aż tak źle

Ciężka praca może przynieść korzyści w przyszłości, a lenistwo przynosi korzyści TERAZ...


[ wiadomość edytowana przez: Putin dnia 2003-05-26 19:15:35 ]
  
 
Koniu , zabrałes mi pomysł na poprawe wyglądu silnika ale co tam w sobotę powinienem miec już drugą pokrywe i też zaczynam polerkę. a o zabezpieczenie bede się martwił później.

aha był w gdyni drugi zlot aut po tuningu(pamiętacie tego kanta co połknoł poldka?- to były fotki zrzed bramy na plac zlotu - przy stadionie bałtyku) zresztą nieważne.
rozmawiałem tam z gościem od Capri MK2 który miał cały silnik w chromie. mówił że miesięcznie wydaje kupe kasy na środki do pielegnacji elementów chromowanych bo się tworzy na nich warstwa jakby .. osadu czy śladu po jakby przypalaniu . i zeby to zczyścić to spedza co tydzień w garażu kilka godzin...

a swoją droga ja myślę że na dobrze spolerowanym aluminium nie powinno byc widac skutków wysokiej temperatury. chyba że pokrywa zaworów jest zrobiona z jakegos szajs metalu.. czy jednak z aluminium? kto wie czy to jest aluminium?
  
 
w maluszku jest na pewno nie z alu, w kancie pewnie też jakaś mierna blacha (jak cała reszta )
  
 
hehe w kancie pokrywa zaworów napewno nie jest zrobiona z blachy. inaczej nie brałbym się za polerkę)bo na chromowanie tez mnie nie stać.. znaczy pokrywę mógłbym spkojnie zrobić ale boje się ze by mi sie za bardzo spodobało i wydałbym fortune na chromowanie rozrusznika, alternatora itd. wole nie ryzykowac
  
 
Ta pokrywa jest z podobnego tworzywa jak gaznik fiatowski ( odlew aluminiowy ) który równiez mam wypolerowany i leży w szafie i niestety śniedzieje...czy jak to tam sie pisze. Tuż po polerce trzeba zabezpieczyc bezbarwnym. Bo bedzie kicha
  
 
a czym polerowałeś? możesz opisac kolejne kroki?

bo ja mam taki plan:

najpierw takimi płatkami papieru sciernego sklejonymi razem w okrąg i zamontowanymi na osi - zeby można było wiertarką robić potem jakieś papierki scierne, oczywiści ewodne np-600 - 800 - 1000 - 1500 - 2500
a na koniec (?) pasta polerska + maszynka i jazda aż padne na ryj ze zmeczeniana zakończeni eprac przewiduję wszystkiego max tydzień al eto jeszcze zależy jak bedzie z czasem.
  
 
a więc najpier pokrywe dokladnie umyłem AJAX'em w proszku, cały olej pięknie zszedł i smar. Pozniej wszystko dokladnie spłukalem i wyparzyłem gorącą wodą
Pozniej na krawedziach i w trudno dostepnych przejechalem dremelkiem z papierem sciernym. Pozniej wziałem papier 1000 i jeden jakis grubszy i ruchami kulistymi polerowałem. Nastepnie wypolerowane miejsca oczyscilem a pozniej naniosłem paste automax i wcierałem za pomocą szczoteczki do zebów
efekt jeszcze nie taki jak na zdjeciu ktore załączylem, ale wyglada naprawde ciekawie, a jeszcze nie skonczylem