Złomowanie - przepisy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
proste pytanie, jak zezlomowac auto zeby do tego jeszcze nie doplacac. slyszalem ze teraz trzeba iles tam bulic za brakujace kilogramy a ja chce zlomowac auto nie dosc ze niekompletne, bo odchudzone o 120 kilo do rajdow wiadomo, to jeszcze bez skrzyni i silnika. albo moze ktos wie gdzie mozna zezlomowac same numery nadwozia to niech da znac na priv
  
 
poszedł priv
  
 
Na pewno nie było o tym tak z kilkanaście razy na forum?
KaKi, komu się chwalisz? Przecież on zobaczy priv zanim jeszcze wejdzie do tego tematu...
  
 
Żula bieżesz flaszkie trzymasz w jednej reece a umowe w drugiej. Tacy czasami mają dokumentym np: jak odbierają rente sie muszą wylegitymować

chwale sie bo lubie
  
 
Siema,
w ciagu ostatniego roku przerabialem temat dwa razy. Powiem Ci ze to zalezy od miejsca w ktorym zlomujesz. Obdzwonilem wszystkie szroty w ogleglosci 20 km (sa az 4) i w kazdym co innego. Dla Warszawy przedstawia sie to tak:
Strazacka - licza sobie 500 pln albo 10 pln/kg o ile dobrze pamieta,
Pruszkow - 300 pln,
Wolomin - 100 pln.
Mowa oczywiscie o oddaniu niekompletnego auta. Jesli kompletne to przewaznie za darmo, niektorzy nawet przyjada po auto laweta. A z niekompletnym to jak widac roznica jest, a poza tym da sie dogadac, ja np oddalem bez baku, tylnej kanapy, skrzyni, czegos tam jeszcze.
  
 
Można się dogadać i wrzucić coś innego zamiast części które wymontujesz. Ja kiedyś z kolei oddając Malucha na złom popodmieniałem wszystko, tzn. zamiast dobrego silnika jakiś popowodziowy szrot na tylną kanapę, podobnie ze skrzynią, akumulator dobry wymieniłem na padło. Trochę się czepiali że podzespoły nie są zamontowane (byli źli że nie zarobią na boku, bo wszystko co miało jakąkolwiek wartość zostało wyjęte), ale po odwołaniu się do kierownika przestali czynić szczoty. Trochę bez sensu są te przepisy, bo skoro ktoś oddaje auto na złom to raczej nie jest to dobry samochód, więc niekompletność nie powinna nikogo dziwić.
  
 
Znajomy pracownik autokasacji powiedział mi, że w przepisy dają możliwość pobierania dodatkowej opłaty do 10zł/brakujący kg, ale wcale nie nakazują.
Jeden ze złomów, które znam nie pobiera opłaty w ogóle, ale też nie płaci za auto ani grosza, a inny odlicza 2zł/kg od jakiejś tam ustalonej kwoty, ktorą dają za auto.

Ogólnie tak jak panowie przedmówcy napisali, można się w większości przypadków dogadać.
  
 
Dołączam sie do temau. Jak wygląda sprawa z wyrejestrowaniem ? tzn. czy najpierw złomowanie i dostanę jakiś papier i potem idę wyrejestrować ? Czy po prostu moge pociąć sobie auto na kawałeczki samemu i oddać na zwykły złom ( nie samochodowy ) Kupiłem malca na części i zostało mi troche budy i mam jeszcze za to płacić ? paranoja
  
 
Cytat:
2007-01-17 12:50:23, cisum pisze:
Dołączam sie do temau. Jak wygląda sprawa z wyrejestrowaniem ? tzn. czy najpierw złomowanie i dostanę jakiś papier i potem idę wyrejestrować ? Czy po prostu moge pociąć sobie auto na kawałeczki samemu i oddać na zwykły złom ( nie samochodowy ) Kupiłem malca na części i zostało mi troche budy i mam jeszcze za to płacić ? paranoja


Co prawda w tym wątku zostało wszystko z grubsza opisane , a jakbyś poszukał w innych - też byś wiele znalazł , ale w dużym skrócie wyglada to tak :
Nie możesz tak jak dawniej pociąć auta na kawałki i sprzedać na wagę . Musisz je oddać do UTYLIZACJI W WYZNACZONYM PUNKCIE ZBIÓRKI POJAZDÓW !!! Tylko oni mogą wystawić papier na podstawie którego wydział komunikacji wyrejestrowuje auto . Bez tego papieru będziesz do os...j śmierci płacił ubezpieczenie nawet od nieistniejącego pojazdu ! Nie próbuj też , jak pisze któryś poprzednik - "sprzedawać" auta jakiemuś menelowi , bo jeśli on do pół roku auta nie zarejestruje - to będziesz się TY gęsto tłumaczył !
Złomowanie kompletnego auta jest bezpłatne ( nawet bywa , ze po nie przyjeżdzają ) , natomiast faktem jest , że w ustawie istnieje zapis , że za ubytek wagi powyżej 10% wagi z dowodu rejestracyjnego masz zapłacić DO 10zł za każdy brakujący kg !
Ale już sam zapis "do 10 zł " świadczy o tym , że jest to sprawa uznaniowa . Najlepiej poszukaj najbliższego punktu zbiórki pojazdów i zapytaj wprost : ile masz zapłacić i co masz dostarczyć .
Natomiast należało od tego zacząć przed zakupem auta na części - bo teraz może się okazać , że kupienie tych samych części w sklepie wyszłoby cię taniej ...
  
 
a jak jest teraz z niewykorzystanym okresem ubezpieczenia OC po zezlomowaniu? dostaje jakis zwrot?
  
 
Dołączam sie do pytania Krzyh00, zapłaciłem teraz ubezpieczenie, a mam zamiar zlomowac auto w lutym, czy oddadza mi czesc ubezpiecznia za okres od ktorego auto zostalo zezlomowane??

[ wiadomość edytowana przez: colin_witosa dnia 2007-01-17 14:45:56 ]
  
 
Cytat:
2007-01-17 13:51:21, Krzyh00 pisze:
a jak jest teraz z niewykorzystanym okresem ubezpieczenia OC po zezlomowaniu? dostaje jakis zwrot?


Zwrot dostaniesz na pewno , tylko ile ? - Wygląda to różnie w różnych firmach . Ja z Samopomocy dostałem zwrot za taką ilość dni , jaka pozostała do końca polisy . PZU wypłaca zdaje się za okres od 1 dnia następnego miesiąca .
Tylko w związku z tym , że mam maksymalną zniżkę - to były grosze ...
  
 
A czy historia ze sprzedażą samej budy by nie zadziałała w takim przypadku (to co BULLITT opowiadał w krzyha wątku o kupowaniu silnika)?
Znaczy żeby napisać umowę sprzedaży samej budy ze znajomym, Ty się pozbywasz problemu, a kolega idzie wyrejestrować bo samą budę kupił.
  
 
Cytat:
2007-01-17 15:20:57, kij pisze:
A czy historia ze sprzedażą samej budy by nie zadziałała w takim przypadku (to co BULLITT opowiadał w krzyha wątku o kupowaniu silnika)? Znaczy żeby napisać umowę sprzedaży samej budy ze znajomym, Ty się pozbywasz problemu, a kolega idzie wyrejestrować bo samą budę kupił.


Ten numer teraz nie przechodzi ! Silnik teraz jest częścią zamienną , nadwozie - NIE ! Jest ono jedynym elementem identyfikującym samochód , w zwiazku z czym sprzedaż nadwozia = sprzedaż samochodu !!!
  
 
schab lepiej bys takich glupot zaslyszanych nie pisal i ludzi w blad nie w prowadzal !! jezeli spisze umowe z zulemm to zul ma problem a nie osoba sprzedajaca ty masz umowe kupna sprzedazy zgloszona w WK i niemozesz byc odpowiedzialny za czyny kupujacego bo go najzwyczajniej w swiecie nieznasz !!!!
a odnosnie sprzedazy auta kumplowi sprawa wyglada tak ze jezeli jako nowy wlasciciel on pojdzie wymowic OC w ubezpieczalni to w zasadzie ma problem z glowy bynajmniej do czasu kolomnie dziala szrot wlasnie na tej zasadzie dziala jak ies dobre 10-15lat i nie zapowiada sie zeby mial przestac dzialac a koles ktory jest tam wlascicielem wlasnie w ten sposob skupuje samochody kupuje pisze umowe na siebie idzie wymowic OC rozbiera na czesci bude tnie na kawalki i na kilogramy pana znam bardzio dobrze i napewno zadnych umow podpisanych odnosnie zlomowania aut nie ma !!
  
 
przylecial do mnie dzisiaj jakis gostek i kupuje ode mnie sama bude za 200 zeta, pracuje w warsztacie i sobie posklada problem sie sam rozwiazal
  
 
takiego sztrucla za 200?? a ja chcialem moja bude za 350 puscic , dobrze ze nie sprzedalem
 
 
Cytat:
2007-01-17 18:06:49, spruchberyl pisze:
schab lepiej bys takich glupot zaslyszanych nie pisal


Widzisz - problem polega na tym , że w sierpniu złomowałem auto - właśnie na tej zasadzie , że zdemontowałem wszystko co się dało i gołą budę odwiozłem złomiarzowi ( punkt zbiórki pojazdów ) . Zanim to zrobiłem - poszukałem trochę aktualnych przepisów , popytałem tu i ówdzie - stąd WIEM NA PEWNO - w przeciwieństwie do ciebie ...
  
 
z ta umowa na zula tez mi sie nie wydaje zeby ktos mial do mnie jakies problemy z tego tytulu ze nowy wlasciciel nie dopilnowal pewnych spraw. to juz nie moja sprawa jest przeciez.
  
 
Cytat:
2007-01-18 09:56:37, Krzyh00 pisze:
z ta umowa na zula tez mi sie nie wydaje zeby ktos mial do mnie jakies problemy z tego tytulu ze nowy wlasciciel nie dopilnowal pewnych spraw. to juz nie moja sprawa jest przeciez.



Sprzedając samochód idziesz z umowa do WK gdzie zglaszasz zbycie pojazdu(masz obowiązek zawiadomic WK o zmianach w dowodzie rejestracyjnym w ciągu 30dni- teoria ale przepis jest). Poniewaz dowodu nie masz(bo ma go nowy własciciel) robia albo ksero umowy a na niej przybijają stempel albo wypełnia sie jakis tam druk gdzie wpisuje sie dane z umowy. Po załatwieniu tych formalnosci jestes CZYSTY i nikt nic nie moze ci zrobic z prostego powodu ze samochód nie jest juz twój, powiadomiłes WK a za czyny kolejnego własciciela sie nie odpowiada I nie piszcie jakis głupot ze po sprzedazy mozecie miec jakies problemy itd -jesli tak to prosze o podanie odpowiednich przepisów gdzie jest okreslone kto i za co bedzie cie scigałi co moga ci zrobic po zbyciu pojazdu i zawiadomieniu WK