Padniety regulator napiecia&diody, kontrolki świrują

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeżyłem ostatnio coś, czego każdy użytkownik Omegi wolałby uniknąć. W czasie jazdy zaświeciła mi sie kontrolka ładowania. Niestety zanim się zatrzymałem musiałem depnąć w gaz (ta Warszawa.. ) no i kontrolka poszła ale za to zapaliło się kilka innych - od świateł długich i przeciwmgielnych i od ciśnienia oleju.
Fachman wymienił mi jeszcze tego samego dnia (po dokładnym sprawdzeniu) regulator napięcia i diody w alternatorze. I tam wszystko jest już gut.
Ja natomiast zabrałem się za deskę rozdzielczą. Wymieniłem spalone żaróweczki (od checku, świateł długich, przeciwmgielnych i od ładowania). Teraz odpalam Omesie a one nadal wariują. Tzn: jak włączam krótkie to zapala mi sie też kontrolka od długich i przeciwmgielnych. Zauważyłem że na folii pod zegarami przepalone są dwie ścieżki. I teraz moje pytanie - moge je sam zlutować jakoś? (i jak?) I czy jeśli przejade z takim czymś ok 150km to może sie coś więcej napsocić?
Pomożecie...?
  
 
możesz sam polutować
zeskrob tą folię ze ścieżki i wtym miejscu dolutuj drucik i będzie gitarra
  
 
A nic mi sie z tym nie stanie jak z jeden dzień tak pojeżdże? Nie chce żeby mi sie znowu coś sfajczyło...
  
 
nie znajdzie sie żaden elektryk?


[ wiadomość edytowana przez: lukaszm_87 dnia 2007-01-24 20:45:55 ]
  
 
temat up!
Bardzo potrzebna mi szybka odpowiedź bo musze troche pojeździć...
Nic sie nie stanie jak pojeżdże z przepalonymi dwoma ścieżkami? (przy zapalonych krótkich świeci sie kontrolka długich i przeciwmgielnych)
  
 
Sprawdz jakie masz łądowanie, bo jak będziesz miał za wysokie, spalisz wszytko w samochodzie