Czy warto???? czyli tuning essiego 1,3 MKVI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jestem świeżym posiadaczem Escorta 1,3 44KW i mam pytanie dla "starszych" klubowiczów czy warto inwestować w zabawę z tym silnikiem. Chodzi głównie o układ dolotowy i wydech. Będe wdzięczny za rady. Pozdro for all. Essi rulez
  
 
NIE
  
 
TAK
  
 
jak ja kocham takie odpowiedzi wydech to są wmiare proste i relatywnie niedrogie modyfikacje które zapewne coś tam dadzą niebędą to jakieś kosmiczne przyrosty ale jezeli chcesz sobie troche poprawić osiagi zaznaczam troche i dzwięk 1.3 ohv jak zresztą kazde ohv fajnie brzmi
  
 
a może coś więcej?????
  
 
proponuje SWAP na 1,4 akurat mam na zbyciu kompletny zadbany silniczek całe 11 psów wiecej a jak zmodyfikujesz to z 18 bedzie chulać
  
 
tez proponuje swap chyba ze chcesdzmiec autko ktore po prostu fajnie wyglada i jezdzi zeby fajnie jedziely potrzeba cio duuuzo wiecej PS-ów
  
 
Kolega jednak nie pyta na co swapować bo chce zmodyfikować to co ma, a jesli swap to tylko sensowny bo nie widze celu w dłubaniu ze zmiana silnika która przyniesie +/- 15 koni przeciez to przerost formy nad treścią. Ogólnie swap nie jest raczej oplacalna i wygodną formą wzmocnienia auta jednaj jeżeli już to proponowałbym dwa rozwiązania 1.6 16 V - dość nowoczesny silnik nadający zadowalającą dynamikę i umiarkowane koszty eksploatacji lub RS 2.0 Dość nieekonomiczny silnik do tego nie najmłodszy konstrukcyjnie jednak rekompensuje to wszystko osiągami

Wracając jednak do tematu to chyba najwiekszy przyrost mocy dały by przeróbki głowicy i wałka rozrządu jednak także nie bedzie to tanie rozwiązanie.
  
 
Ciągnąc temat dalej. Czy konstrukcyjnie mój escort byłby przystosowany do wymiany serca na silnik 2,0??? jakie elementy trzeba wymienić prócz silnika??? i co z elekrtoniką?
THX
  
 
W klubie ostatnio panuje moda na swap-y więc proponowałbym iść też w tym kierunku
  
 
Cytat:
2007-01-26 12:25:58, Remarq pisze:
Kolega jednak nie pyta na co swapować bo chce zmodyfikować to co ma, a jesli swap to tylko sensowny bo nie widze celu w dłubaniu ze zmiana silnika która przyniesie +/- 15 koni przeciez to przerost formy nad treścią. Ogólnie swap nie jest raczej oplacalna i wygodną formą wzmocnienia auta jednaj jeżeli już to proponowałbym dwa rozwiązania 1.6 16 V - dość nowoczesny silnik nadający zadowalającą dynamikę i umiarkowane koszty eksploatacji lub RS 2.0 Dość nieekonomiczny silnik do tego nie najmłodszy konstrukcyjnie jednak rekompensuje to wszystko osiągami Wracając jednak do tematu to chyba najwiekszy przyrost mocy dały by przeróbki głowicy i wałka rozrządu jednak także nie bedzie to tanie rozwiązanie.



Dlaczego nie najmłodysz?? Przecież nie jest jakiejs starej technologi
  
 
Cytat:
2007-01-26 12:42:24, axi13 pisze:
Ciągnąc temat dalej. Czy konstrukcyjnie mój escort byłby przystosowany do wymiany serca na silnik 2,0??? jakie elementy trzeba wymienić prócz silnika??? i co z elekrtoniką? THX


konstrukcyjnie jak najbardziej : masz odpowiednie podłużnice do których da sie przykrecić wszystko co będzie potrzebne
A konkretnie to musisz mieć nowe sanki pod silnik, silnik, skrzynie instalacje elektryczną z komory, półosie ,wybierk zmiany biegów pompe paliwa, twardsze springi , większe hamulce, chłodnice wydech itp... wiec z twojego auta nie wiele by zostało
  
 
moim zdaniem jeździj tym co masz, dbaj żeby wszystko było poprostu sprawne i będziesz zadowolony. Jeśli chcesz mocniejsze auto to tego sprzedaj u kup np. RS wydaje mi się ze to najsensowniejsze rozwiazanie.
  
 
Cytat:
2007-01-26 12:58:10, Kajteknr1 pisze:
moim zdaniem jeździj tym co masz, dbaj żeby wszystko było poprostu sprawne i będziesz zadowolony. Jeśli chcesz mocniejsze auto to tego sprzedaj u kup np. RS wydaje mi się ze to najsensowniejsze rozwiazanie.


to bardzo sensowne rozwiązanie
  
 
jednak warto było sie zarejestrować. dzięki wielkie chyba pozostane przy tym co mam jeszcze zanim go kupiłem byłem lajkonikiem jeżeli chodzi o mechanike. teraz wiem troche więcej. essi to wdzięczne auto przejechałem nim już 70000 (auto ma prawie 200000 na zegarach) i jedyne co wnim musiałem naprawić to alternator (już o wymianie klocków i opłynów eksploatacyjnych nie wspomne). 60 koni szału nie robi ale za to jest wdzięczne i mało awaryjne (wbrew opiniom)
POZDRO DLA KLUBOWICZÓW
  
 
heh... dobre swap z 1,3 na 1,4... propozycja nie do odrzucenia!! bez urazy
  
 
ale po co się bawić w swapy na chłopski rozum swap w ogóle się nie opłaca. Sprzedasz samochód z silnikiem 1.3 a kupisz 1.6. Prościej, ciut mniej kasy w porównaniu do swapa. Same plusy.
  
 
a czy isnieje takie cuś jak adapter do monowtrysku żeby można było wstawić stożek??? oczywiście demontaż ochydnego "talerza" z filtrem obowiązkowa
  
 
Cytat:
2007-01-26 13:42:11, axi13 pisze:
a czy isnieje takie cuś jak adapter do monowtrysku żeby można było wstawić stożek??? oczywiście demontaż ochydnego "talerza" z filtrem obowiązkowa



stozek mozesz wstac zawsze i wszedzie, zrob w 1.3 wydech (wywal srodkowy i cos fajnego na koniec) i stozek i zaraz bedzie lepeij gadal. W ten silnik raczej nie oplaca sie inwestowac, choc duzym jego plusem jest naprawde ogromna wytrzymalosc i niezawodnosc.. ja swoim zrobilem niemal 200.000 i tez nie nie robilem, nie oszczedzam go a jezdzi jak sprzed 9 laty ale nawet jakbys wlozyl cos fajnego jakis walek, GT glowicy,polerka kanalow,planowanie, kolektor wydechowy to wyjdzie mnie wiecej tyle co dasz za zajechany silnik RSa rocznik '79 a efekt bedzie na pewno lepszy
  
 
kiedys na światłach podjechała obok mnie kia sephia. Z zewnatrz odjebana ze hoho, od zarąbania spoilerów, naklejek, ryczała jak traktor. I koles gazuje ze silnik chce wyskoczyc. A jak sie zapaliło zielone to widział tylko tył mojej kombijki Troche przerost formy nad trescia, no ale sa i tacy którzy chca zeby auto wygladało fajnie z zewnatrz a silnik niewazny.