MotoNews.pl
  

Akumulator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Rozladowal mi sie (nie palil - 8 godzin na zapalonych swiatlach) i podlaczylem go wczoraj na noc na 4-4,5 Amperow (ruski, stary prostownik). Aku ma 43 Ah. Rano tak bardzo delikatnie bulgotal....

Ladowalem 7-8 godzin przez noc i jak podlaczylem go teraz pod miernik to ma napiecie 12,9V.

Czy moge go juz podlaczac do auta czy doladowywac jeszcze ?


W dwoch komorach minimalnie wystaje plytka powinienem zapewne dolac ? tylko znow trzebabby pewnie ladowac ?
Ta ciecz w srodku ma kolor podchodzacy pod czarny, tak ma byc ?

[ wiadomość edytowana przez: penny_pl dnia 2007-02-11 11:22:51 ]
  
 
Witam
Jeśli napięcie jest wieksze niż 12,5 V to trzeba zakończyć ładowanie ale pewnie w twoim przypadku jesli chwile poczekasz to napiecie spadnie poniżej 12,5 V a tak poza tym to koniecznie dolej wody destylowanej do aku bo go wykończysz.Poziom elektrolitu powinnien wynosić około 1cm powyżej płytek no i najlepiej bedzie jesli go po dolaniu wody podładujesz natomiast czarny nalot to osad z płytek akumulatora i w zasadzie nie powinno go byc zbyt duzo bo po opadnieciu na dno aku bedzie on zwierał płytki do siebie co doprowadzi do spadku napiecia na zacidskach akumulatora a co za tym idzie do radykalnego zmniejszenia jego zdolności rozruchowych szczególnie zimą
Pozdrawiam
  
 
Mozna też wymienić stary czarny elektrolit ładujesz do oporu akumulator następnie wylewasz stary elektrolit uwaga żrące ,wlewasz nowy ,do kupienia na stacji paliw lub w sklepie motoryzacyjnym , po "regeneracji " wlaniu nowego elektrolitu nie trzeba już ładować aku .Ta procedura przedłuży i.polepszy prace akumulatora.
  
 
Ja również ma problem z aku,więc podłącze się pod ten post.
Ładowałem ostatni aku bo mi padł na tych mrozach i nie chciał już kręcić i podczas ładowania wylało się troszke elektrolitu a akumulator strasznie bulgotał.Chciałem dolać wody destylowanej ale nie wiem gdzie w moim aku znajdują się otwory odpowietrzające oraz otwory umożliwiające dolanie wody i wsadziłem bez dolewania.Dzisiaj znów ładowałem ale tym razem się tak nie wylewało tylko bulgotało,ale skoro mam go już pod ręką to chciałem dolać tej wody.Może ktoś ma taki sam akumulator i wie gdzie są te otwory. W miejsach zaznaczonych widać było bomble i tam sie wylewało podczads ładowania.

Free Image Hosting at www.ImageShack.usFree Image Hosting at www.ImageShack.usFree Image Hosting at www.ImageShack.usFree Image Hosting at www.ImageShack.us


  
 
zrzuć właśnie ten plastik, pod spodem powinny być "korki"

-----------------
jakiś lepszy cwaniak... matkę wozi z tyłu...
  
 
Tylko czy tam nic nie popęka,poprzedni właścicial chyba coś tam kombinował "na gorąco" przy tym plastiku.I od czego są te dziury z boku obok tego miejśca zaznaczonego strzałka,to jedno troche przytopione.
  
 
Te dziury w twoim aku to odpowietrzenie wlasnie tylko ze tam widac fest grzebane bylo cos z cala pokrywka a pod ta pokrywka masz korki wiec aby dolac wody destylowanej czy elektrolitu musisz koniecznie zdjąć ta pokrywke
  
 
Cytat:
2007-02-11 18:07:42, czwm pisze:
Tylko czy tam nic nie popęka,poprzedni właścicial chyba coś tam kombinował "na gorąco" przy tym plastiku.I od czego są te dziury z boku obok tego miejśca zaznaczonego strzałka,to jedno troche przytopione.



To odpowietrzenie. A według mnie takie akumulatory, jak i takie z czarnym elektrolitem się wymienia na nowe.
  
 
NIech ktoś mi powie jak zdjąć tą pokrywke w moim akumulatorze bo za chiny nie chce zejść,może ma jakieś zaczepy albo jest perzykręcona moze gdzieś.Pomocy bo chce dolać wody bo po 2 ładowaniach troche jej wybąblowało.
  
 
Popieram Wilk'a....
sie to nazywa "bezobsługowy" akumulator i sie to wywala...
znaczy wymienia bo jak kupujesz nowy i nie oddasz starego to 30zł doliczą..
  
 
Tyle,że ja nie wiem czy tam jest czarny elektrolit bo nie moge się dostać do korków,ta pokrywka mocno się trzyma,po bokach ma te dwie dziury i może tam jest jakaś śruba czy jakiś iny chwyt by to otwozyć?
  
 
Cytat:
2007-02-23 14:22:31, czwm pisze:
NIech ktoś mi powie jak zdjąć tą pokrywke w moim akumulatorze bo za chiny nie chce zejść,może ma jakieś zaczepy albo jest perzykręcona moze gdzieś.Pomocy bo chce dolać wody bo po 2 ładowaniach troche jej wybąblowało.

a może masz bezobsługowy aku i tego się poprostu nie zdejmuje???
  
 
bezobslugowy = nie do otwierania,
nie dolewasz nic, a te dziurki to jak juz bylo powiedziane "odpowietrzenie".
kolor elektrolitu tu nie ma znaczenia bo i tak bez demolki aku nie zobaczysz nic.
Jeśli umiera to tylko wymiana...
  
 
Jeśli nie masz widocznych korków do odkręcenia - akumulator bezobsługowy (znaczy nic nie dolewasz, nie sprawdzasz nie ulepszasz). Jeśli podczas ładowania elektrolit silnie gazuje to najpewniej ładujesz aku prądem większym niż zalecany (10% pojemności) i sam przyczyniasz się do skrócenia jego żywotności. Druga sprawa to jeśli aku rozładowuje się przy byle mrozie i jest dobry tylko w ciepłym i jeszcze najlepiej pod prostownikiem - lepiej wymień go na nowy i oszczędź sobie czasu i złudzeń.
  
 
Kurna! Panowie! Spójrzcie wy w kalendarz!!! Mamy rok 2007, a nie 77 ubiegłego wieku. Zdobycie nowego akumulatora nie graniczy z cudem. Nowe, świeżutkie akumulatory czekają sobie na półkach w sklepie i aż się proszą, by je kupić. Nie ma sensu reanimować padniętego akumulatora, szczególnie jak jego stan odbiega daleko od porządności. Nie szkoda wam blach popalonych wyciekającym elektrolitem i czasu poświęconego na pchanie auta, bo znowu akumulator padł?
Nowy aku kosztuje już około 150 zł (za firmowy) lub nawet poniżej stówki za "niewiadomoco" na wystawce w markecie.
Polecam naszą Centrę.
  
 
A jaką centre za 150zł kupisz?
  
 
Ostatnio kupiłem nową Centrę, z tego co pamiętam z czarnego plastiku obudowa, za 159 lub 169 złociszy. 45 Ah chyba. Do escorta z 90 roku wkładałem. Zły wybór?
  
 
Aa 45Ah - mały
Do mojego od 70 w góre
  
 
A jak ty na podszybie te 72 Ah (bo taka pojemność chyba występuje) zmieścisz? Nie mówiąc o większym?
  
 
72spoko wchodzi!w dizelku o mniejszym nie ma o czym gadac!sam na wiosne zmieniałem a siedziala fabryka 10 letnia!!!oryginalny crafter!!!