Witam.
Owego Malucha dostałem na 18 urodziny, 6 lat temu od dziadka.
Historia samochodu jest długa i zawiła.
Malar został kupiony w 1976 r, przez dziadka w Polmozbycie w Gdańsku i był to pierwszy Fiat 126p mojego dziadka. Użytkowany tylko sporadycznie, a większość czasu spędzał na parkingu strzeżonym, przykryty plandeką.
W latach '90 dziadek postanowił "przesiąść" się z Malara (miał ich w sumie 5) na Skodę 105L.
Co ma skoda do mojego Fiacika ?? Otóż po kilku ładnych latach od sprzedaży malucha przez dziadka, wydarzył się wypadek, na trasie Warszawa-Mińsk Mazowiecki.
W wypadku udział brał były Malar dziadka, Skoda z dziadkiem w środku i jeszcze jakiś Mercedes.
Po wszystkim Skoda poszła na złom, a dziadek odkupił rozbitego, swojego pierwszego Fiacika
. Z racji tego, że miał nową karoserię, którą kiedyś dostał/wygrał (niewiem do końca), poprzekładał wszystkie szpeje do nowej budy FL '91.
Kiedy Malar trafił w moje ręce, zaczęły się tuningi i inne wynalazki, które niezawsze przynosiły pożądane efekty ale cóż, człowiek był młody i chciał zabłysnąć, przed ... sam niewiem
.
Po 4 latach użytkowania, oddałem go Mamie i Siostrze, które jeździły nim do zeszłego miesiąca, ze względu na zakup SC.
teraz mogę dokończyć to co zacząłem parę lat temu, czyli blacharkę, wnętrze i w końcu wsadzić inny silnik.
Kiedyś miałem wizję na silnik 1100 z Zastavy (nawet mam takowy w garażu) ale sam nie wiem... nie było jeszcze Malucha 1.4 MPI z Rovera, więc może się pokuszę o taką wydumkę.
Poniżej zamieszczam kilka fotek.
Jak będę miał czas, to wkleję więcej, narazie tylko tyle
.