Problem z odpalaniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak jest okolo 0 stopni to juz sie pojawiaja problemy ale nie zawsze.
Rozrusznik normalnie tylko nie zapala i tak czasami za po nastym razie zapali ale zadko, natomiast jak wezme do na pych to odpala bez najmniejszego problemu doslownie puszcze sprzeglo i ograzu zapala.
Wie ktos co to moze byc? gdzie szukac przyczyny? tylko nie mowcie ze w wyszukiwarce
pozdrawiam i dzieki z gory
  
 
coś mi się zdaje że innej odpowiedzi jak : "wyszukiwarka" nie uzyskasz

BTW - sprawdź najpierw kable, świece, cewkę, jeśli to beznzyniak oczywiście
  
 
Coś mi sie wydaje ze to wlasnie benzyniak i uszkodzenie napewno lezy w układzie zapłonowym.Do przejrzenia masz jeszcze czujnik połozenia wału korbowego albo czujnik Halla w aparacie zapłonowym.Napisz jaki masz motor w swoim Essim
  
 
Cytat:
2007-02-17 18:19:48, nowypn pisze:
Coś mi sie wydaje ze to wlasnie benzyniak i uszkodzenie napewno lezy w układzie zapłonowym.Do przejrzenia masz jeszcze czujnik połozenia wału korbowego albo czujnik Halla w aparacie zapłonowym.Napisz jaki masz motor w swoim Essim



1,6 EFI 8V 105KM
co to ten uklad halla?
juz slyszalem ze moze to byc czujnik walu korbowego, powie mi jak mozna go sprawdzic?
pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: pawelo dnia 2007-02-18 21:43:38 ]
  
 
"wyszukiwarka" Ci nic nieda (musze to napisać przy pewnie zdziwieniu wielu osób) no chyba że znajdziesz posty z moim pytaniem ale tamtez nikt mi nie był wstanie pomóc. Mam dokladnie te same objawy i te same problemy z odpaleniem, poniżej 0 i klapa z jazdy. A z popychu wystarczy sprzęgiełko puknąć.
Czujniki tu nie maja nic do tego.

Pomopa paliwa jest na wykończeniu . Chodzi ale najprawdopodobnie podaje juz za niskie cisnienie.

Ja jak nie mogę go odpalić to przekręcam kluczyk w stacyjce i go wyłaczam, czekam az przestaje chodzić pompa. I tak ze trzy razy. Czwartym już odpala.

  
 
No panowie wreszcie cos mondrego, ktos napisał. Ja tą sytuację miałem w niedziele rano, siadam jakby nigdy nic przekęciłem kluczykiem nio i zapalił ale na jeden gar zaczoł chodzić, zaczoł się dławic i na wcisniętym gazie troszkepochodił az zgasł. nio i tu koniec tylko z pychu go można było ruszyć
  
 
?
  
 
ja tak samo miałem w maluchu i na 100 % jest to układ zapłonowy po prostu za małe napięcie przychodzi z akumulatora na cewke i iskra gaśnie przy spręzaniu sie w cylindrze.
  
 
A więc czujnik Halla znajduje sie pod kopułką i palcem rozdzielacza w aparacie zapłonowym.Jest to taka kostka u dołu aparatu w której porusza sie koło z takimi wycieciami sprzężone bezpośrdnio z wałkiem rozrządu.Do tego czujnika sa podłączone 3 przewody przychodzące do aparatu zapłonowego. A czyjnik wału korbowego jest stosowany jeśli w twoim motorze nie ma układu halla i z kolei byc może tylko kontakt styków masz słaby przy tym czujniku i stąd te problemy.Czujnik wału korbowego znajduje sie w około połowie wysokości w miejscu gdzie silnik łączy sie ze skrzynią biegów patrząc od przodu auta.W twoim silniku zdaje sie ze masz właśnie czujnik halla w aparacie zapłonowym ale niech ktos to potwiedzi na 100% bo az tak nie jestem pewien.
Pozdrawiam
  
 
z tego co ja wiem to 1.6 EFI 8V nie ma aparatu zapłonowego tylko cewkę zapłonową.
  
 
?
  
 
Ja mysle ze powinienes auto wymienic a co najmniej silnik <żart> sprawdz elektryke zobacz tez na wtrysk i co najwarzniejsze sprawdz akumlator
  
 
?
  
 
Własnie dlatego nie chciałem pisać że ma napewno aparat a jesli ma cewke to obejrzyj kolego ten czujnik położenia wału korbowego-sprawdź kontakt elektryczny tego czujnika z przewodami-wyżej opisałem gdzie on sie znajduje
Pozdrawiam
  
 
A czy w czasie gdy kręcisz rozrusznikiem i za którymś razem odpala nie słychać cyknięcia przekaźnika ?
  
 
Cytat:
2007-02-26 22:40:27, koval666 pisze:
A czy w czasie gdy kręcisz rozrusznikiem i za którymś razem odpala nie słychać cyknięcia przekaźnika ?



wlasnie czasami jak nie chce odpalic to slychac cykanie przekaznikow a raczej granie bo napierdzielaja jak jakis karabin maszynowy, ale w momecie jak uda mu sie odpalic to cykniecia nie ma.
Dodam ze czasem bywa tak ze jak juz przestaje krecic i puszczam kluczyk to jest ulamek sekundu taki moment jakby silnik zalapal ale odrazu gasnie
  
 
?