Przepływka, lambda, silniczek krokowy, a może cewki ? POMOCY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich użytkowników tej wspaniałej marki
Długo się zastanawiałem czy zacząć nowy temat, ale jednak się przełamałem i piszę do was z prośbą o pomoc !!!
Więc tak kupiłem E34 520i 24V 92r Automat (silnik M50) z gazem "na śrubkę" i po trzech miesiącach przerobiłem ten gaz na sekwencje i przy okazji wymieniłem przepływomierz bo był przestrzelony przez tamten gaz. Po tej przeróbce gazu zaczęły się szarpania obrotami i przechodzenie w tryb awaryjny dodam, że gdy rano odpalę zimny silnik na benzynie, bo inaczej się nie da i w sumie to dobrze tym zdrowiej dla silnika to obroty są super równe (750-800), ale gdy temperatura dojdzie na połówkę wskaźnika zaczyna szarpać najpierw delikatnie tak między 750-1000, ale im dłużej pracuję tym cieplejszy silnik, a razem z tym coraz silniejsze falowanie obrotów, czasami po dłuższej jeździe gdy jest już dobrze rozgrzany potrafi szarpać między 1500-2000 obrotów. Te falowanie dzieje się tylko na wolnych obrotach, na wyższych po dodaniu gazu jest bardzo równo !!! Przepływomierz, który wymieniłem jest SIEMENSA jest na pewno sprawny, bo sprawdziłem w innym silniku, wymieniłem nie dawno też silniczek krokowy (przez 2 dni było super, a później znowu te cholerne szarpania), filtr powietrza czyściutki (nie dawno wymieniany), sprawdziłem czy nigdzie nie zasysa lewego powietrza-wszystko jest szczelne, ale boję się o sondę lambda dlatego, że jest ona SIEMENSA i nowa kosztuje 750 zł i nie da się wstawić żadnej uniwersalnej sondy BOSCHA, bo nie będzie chodzić (albo podziała krótko i będzie podwójny wydatek) i o cewki zapłonowe. Moje BMW jak na nieszczęście jest prawie całe wyposażone w części SIEMENSA i dlatego są takie problemy i jest mało zamienników, z BOSCHEM jest o wiele łatwiej. BARDZO PROSZĘ WAS O POMOC I PISZCIE CO WIECIE MYŚLĘ, ŻE COŚ WSPÓLNIE WYMYŚLIMY, BARDZO NA TO LICZĘ (sorki za tak długi wątek) !!!
  
 
Zapomniałem jeszcze dodać, że te falowania obrotów dzieją się i na benzynie i na gazie oraz tak jak wcześniej napisałem tylko na rozgrzanym silniku.
  
 
Masz sekwencję czy instalację II generacji?? Jeśli taki sam objaw na gazie i benzynie to szukałbym przyczyny w zapłonie.
Ewentualnie do sprawdzenia lambda.
  
 
W pierwszym mojej wiadomości na samym dole napisałem na wstępie, że kupiłem z gazem "na śrubkę" a po trzech miesiącach przerobiłem na sekwencje więc mam sekwencje
  
 
Witam.
Z tym szarpaniem, przelaczaniem na tryb awaryjny to ja bym obstawial przy cewkach. Przynajmniej ja tak mialem. Komputer wariowal przez nie jak glupi - od skrzyni, po plyn chlodniczy az po olej w silniku. I jak sie okazalo cewka byla walnieta.
Co do sondy lambda to przy gazie sekwencyjnym nie ma koniecznosci podlaczania sie pod nia, poniewaz sekwencja ma swoj komputer sterujacy. Wiec nie wiem czy tego nie wykluczyc.
Tyle wiem z wlasnych doswiadczen.
Pozdrawiam


  
 
Cytat:
Co do sondy lambda to przy gazie sekwencyjnym nie ma koniecznosci podlaczania sie pod nia, poniewaz sekwencja ma swoj komputer sterujacy. Wiec nie wiem czy tego nie wykluczyc.



Ale własnej lambdy sekwencja nie ma.
  
 
Stawiam na cewkę Każdy rzezimieszek z szyldem postawił na przepływkę (salon 1599) usiadłem .Pojechałem do znajomego na komputer i wyszła cewka na 4 cylinderku (120 beru) i mam z bani.Fakt gazu nie mam ale motorek m50 e34.
  
 
Właśnie też uważam, że to wina cewek tym bardziej, że mam te ponoć pechowe "ZÜNDSPULE 1 726 177". Dzisiaj zamówiłem już cewkę BERU nową, na razie jedną to sobie sprawdzę ohmomierzem nową i te co mam i będę wiedział, które mi padły.
  
 
Sprawdziłem już ohmomierzem nową cewkę i wszystkie stare cewki (jest ich 6), stare cewki pokazują mi takie parametry jak ta nowa i nie ma przebić na masie, uzwojenie też wychodzi, że jest ok. Zamontowałem już tą jedną nową cewkę BERU (oczywiście odłączyłem akumulator), ale dalej jest tak samo z tym falowaniem obrotami. Podobno może być to też wina świec, mam NGK standardowe (wymienione w październiku 06r.) więc sprawdziłem je i niektóre mają normalne ślady użytkowania i lekkie przykopcenie, ale to normalne są i takie które nie mają prawie w ogóle śladów użytkowania, ale nie wiem czy to ma znaczenie. Pomóżcie mi !!!
  
 
no widzisz i te świece co niemają zadnych śladów mają inne spalanie albo go wogle niema.
Ja u siebie też kombinowałem i cewki i swiece sprawdzałem aż padło na komputerze sprawdzić i wyszło.
  
 
To co mi radzisz zrobić ? Myślisz, że świece mam złe? Słyszałem, że M50 nie lubi świec NGK tym bardziej jak jest jeszcze gaz.
  
 
3 miechy temu wymienialem swiece (bo poprzedni wlasciciel nie wymienial) na te standardowe NGK V-Line BKR6EK dedykowane do silnika 2.0 i chodzi bardzo dobrze, równo nie mam żadnych klopotów z nimi !!!

myśle że w twoim problemie możesz je wyeliminować, chyba że trafila ci sie lipna sztuka

poza tym gdyby to byly swiece to trzaslo by silnikiem a nie falowal

jaka masz sekwencje? jestes pewien że dobrze ci ustawili mnożnik i mape gazu ??

wlasnie wpadl mi taki pomysl że może lewe powietrzegdzies sie dostaje ?? sprawdzaleś to ??

pozdro



[ wiadomość edytowana przez: showman dnia 2007-02-24 23:53:01 ]
  
 
Swoją bawarkę sprowadziłem z włoch i miała swiece 4 elektrodowe NGK niestać mnie było na takie same więć założyłem zwykłe NGK i szczerze nie odczuwam ruznicy.
  
 
"Showman" silnik faluje mi na wolnych obrotach i jak jestem rozpędzony tak np. do 40-60km/h i puszczę gaz i on się toczy sam (to automat) to też wtedy faluje i szarpie (jak mnie to wku...., bo chla mi z 20L/100 km). Mam jeszcze czasami taką sytuację, że przy ok. 80 km/h odczuwam spore drgania kierownicy i są wibracje całego samochodu, najczęściej jest to tylko przez chwile, ale też nie wiem czym to jest spowodowane Co do sekwencji to myślę, że mam dobrą ponieważ te falowania są i na Pb95 i na LPG więc to raczej nie wina gazu. Lewego powietrza mi raczej na pewno nie zasysa, bo wszędzie posprawdzałem włącznie z tymi wszystkimi rurkami pod kolektorem tak więc jest ok z tym. Dziwi mnie to, że niektóre świece jak wyjąłem nie mają w ogóle jakichkolwiek śladów użytkowania Pomóżcie !!!
  
 
Pietras sam napisaleś że problemy zaczely sie po przeróbce ze śrubki na sekwencje!!! Jezeli fachowcy (mam nadzieje że nie trafileś na takich jak ja) źle ci wyregulowali to komputer od gazu przestawil ci czasy wtrysków komputera benzynowego i to może być pprzyczyna dlaczego zachowuje sie tak samo na gazie i benzynie. Rozumiem że masz instalacje jeszcze na gwarancji ale mimo to proponuje zadzwonić do siedziby tej firmy której masz gaz zeby podali Ci liste warsztatów z którymi wspolopracują i które są godne polecenia, podjechać tam na przeglad i sprawdzić żeby na bank wyeliminować instalacje. naprawde tacy pseudo fachowcy mogą zjebac tysiac rzeczy poczawszy od źle dobranych srednic dysz wtrryskowych poprzez za dlugie przewody od wtryskiwaczy do ukladu dolotowego itp itd, niektórzy nawet nie wiedza że te silniki maja bardzo male podcisnienie w ukladzie dolotowym i trzeba sie tam kwrecać przewodami od wtryskow pod odpowiednim kątem i odpowiedzniej odleglosci. Można o tym pisać i pisać, wiec

upewnij sie że z instalka wszystko gra to bedzie można szukać przyczyny gdzie indziej

uwierz mi mialem dużeg pecha i dużo przygód z moimi gazownikami, skonczylo sie tak że instalacja zostala wymontowana i pojechalem do innego warsztatu, teraz chodzi dobrze i pali mi 13 litrów gazu


PS miedzy innymi mi też falowaly obroty i winą byla źle zamontowana instalacja

jakiej firmy masz instalacje ??

[ wiadomość edytowana przez: showman dnia 2007-02-25 14:45:07 ]
  
 
Showman dobrze mówisz mi z tym gazem, faktycznie może być źle zainstalowana ta sekwencja. Wezmę się za to, bo jeśli się okaże, że to ich wina to nie podaruje skurwysynom. Słuchaj co do firmy instalacji gazowej to szczerze nie wiem jaka ona jest, wiem tylko, że na fakturze gdzie są wymienione rzeczy które wchodzą w skład instalacji widnieją dwie firmy: TOMASETTO i SIROCCO.
  
 
Pietras zobacz jeszcze taki czujnik pod kolektorem ssącym bodajze pod 2 cylindrem licząc od podszybia.Kolo miał problem falowania na zimnym w warsztacie padło na przepływkę a po kombinacjach wyszło że ten czujnik ,Najlebsze było po zakupie czujnika jak się okazało że był wykręcony o 1.5 obrotu i łapał powietrze.
Czujnik temperatury zasysanego powietrza znalazłem tylko w serwisie po rabatach 100pln.
  
 
"maniek6210" kompletnie nie wiem o jaki czujnik ci chodzi, weź trochę sprecyzuj mi jego lokalizację, z której strony auta trzeba stanąć i ogólnie gdzie go szukać, bardzo możliwe, że między innymi ja też tak mam, warto to sprawdzić.
  
 
Wysiadasz z samochodu otwierasz maskę stojąc z lewej strony mobilka masz przed sobą plastikowy kolektor ssący.TAK jak nie to mnie popraw.po prawej ręce masz szybe a odliczająć od niej 2 cylindry tam w głębi wkładasz łape i masz czujnik temperatury zasysanego powietrza.Zapobiegawczo odłącz kabelek odręć czujnik wytrzyj go z tego syfu i załuż zpowrotem mocno ale z wyczuciem dokręcając.
I to by było na tyle
  
 
Ok zobaczę to, ale wątpię żebym to znalazł, bo pod tym kolektorem jest wiele różnych rurek i duperelków.