Gasnie tylko na zimnym silniku

MKVII 1,6 16V 95r.
Wiem ze juz to bylo i dostosowalem sie do zalecen we wczesniejszych wątkach czyli jak pozbyc sie kangura itp. Wyczyscilem przeplywomierz, zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej i rurki. Krokowego nie dalem rady wykrecic (trudny dostep w moim modelu) ale nadal gasnie mi na zimnym silniku. Odpalam, chodzi jakies 20sek na ssasiu (ok 1300 obr) niezaleznie od temperatury zawsze tak samo trzyma czyli okolo 20s poczym ssanie sie odlacza, spadaja obroty i gasnie. Odpalam drugi raz znowu 20sek na ssaniu i juz losowo albo zgasnie albo zdazy sie troche nagrzac i juz mi podciagnie z ledwoscia opadajace do poziomu 500 obroty. Jak sie nagrzeje wszystko jest OK. Co to moze byc? Jakies czujniki ? krokowy ? Dlaczego tak wczesnie odlacza mi ssanie i zawsze tyle samo czasu chodzi? Juz mnie to troche denerwuje bo zima nie puszcza a ja codziennie mam ten problem. Aha i jeszcze jedno. Jak nie mam czasu grzac silnika na parkingu i odrazu ruszam to slabo przyspiesza, potrafi szarpnac przy zmianie biegu i mocno hamuje silnikiem jak zdejme noge z gazu. Po nagrzaniu wszystko OK.

Cytat:

2007-02-22 12:20:18, RavenMOH pisze: potrafi szarpnac przy zmianie biegu i mocno hamuje silnikiem jak zdejme noge z gazu. Po nagrzaniu wszystko OK.

u mnie jest to samo, trwa to moze z minute, moze 2 a potem nie ma zadnych niepokojacych objawow.
to moj post klik
jesli chodzi o gasniecie, to musisz dojsc do krokowca i go przeczyscic, u mnie sie po prostu przycinal......






[ wiadomość edytowana przez: radekbox dnia 2007-02-22 16:23:13 ]

Le-mar wczesniej pisales cos takiego:

Cytat:

"pozdrawiam a wszystkim kangurom polecam przeprowadzenie testu "pisaka" tzn zatkania przewodu co idzie ( z zaworka pod termostat ) zatyczką od pisaka - z rana gdy zimny - jeśli przez( zwykle w tym czasie bujał i szarpał) ( na postoju) tu nie szarpie i ma stałe obroty , a potem gasnie i na gazie i na benie - to dodatkowo do wymiany krokowiec ( u mnie tak własnie było)"

Nie bardzo to rozumiem, troszke dziwnie to napipsales. To znaczy mam zatkac rurke czyms i jaki ma byc objaw? Ma mi zgasnac ? szarpac ? nic ma sie nie dziac ? Opisz dokladnie na czym ten test polega.

Cytat:

2007-02-22 22:05:14, DamianosL pisze: polecam poczytac temat "gaśnie gdy zimny" ja tez mialem gasniecie na zimnym silniku, na pierwszym skrzyzowaniu spadaly obroty i gasl silnik, jak sie nagrzal lekko wszystko okej. wymienilem zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej i wszystko smiga, nie gasnie na zimnym. koszt, ponad 100zl.

Ja ten zaworek czyscilem ale mozliwe ze juz jest zbyt zdezelowany ale tego nie potrafie stwierdzic. Jak powinien sie zachowywac sprawny zaworek? Moj brzeczy w srodku jak by mial jakas luzna blaszke. Ktos wspominal cos o spręzynce w zaworku. to ona ma ta blaszke przyciskac ? U mnie tak jakby jej nie bylo. Gdzie moge dostac ten zaworek? Ma jakąs specjalna nazwe czy jest to poprostu "zaworek odpowietrzania skrzyni korbowej" ?

Wyczytalem ze reset kompa moze pomoc ale jak sie go robi ? Czy wystarczy odlaczyc akumulator na 30 min i komp sie zresetuje?

Wielkie dzieki za info .Jutro zrobie reset kompa, zobaczymy czy pomoze. Jak nie to kupuje po kolei zaworek , potem czujniki temp cieczy i zasysanego powietrza. Uparlem sie i nie spoczne jak nie usune tego problemu

Zapomnialem o tym tescie. Prosilbym le-mara lub kogos o wyjasnienie na czym ma polegac ten test zaworka odpowietrzania skrzyni korbowej. Z gory dzieki za odpowiedz

jesli po odpaleniu na luzie silnik po jakichs 20 sek traci płynną pracę ...........................
zatkaj rurke zatyczka
i patrz co sie dzieje - jak jest ok to zawór do wymiany

To jak bedzie z tymi objawami ? Licze na czyjas odpowiedz

Dzis z rana znowu powtorzylem test z rurka. Essi nie zgasl i nawet sie nie krztusil O popychaczach tez myslalem bo z rana chodzi jak diesel a z innych watkow wyczytalem ze takie sa wlasnie objawy tzn terkotanie na zimnym jakby sie siedzialo w dieslu. No ale bede dobrej mysli bo jak bede musial wymienic popychacze to ja podziekuje