Mały Off-road na Jurze?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zapraszam wszystkich na mały off-road po Jurze Krakowsko-czestochowskiej. Jadę swoją Nivą (trzeba wypróbować nową skrzynię rozdzielczą), brat Vitarą (nowy nabytek), mam nadzieję, że dołączy Damian swoją Nivką (po przeglądzie trzeba sprawdzić).
Trasa; Błędów, Pustynia Błędowska, Chechło, Centuria, Łazy lub Zawiercie i grill na Przeczycach. Wyjazd w sobotę między 10-11 z Sosnowca.
  
 
To ja zaczynam myslec o przyjezdzie do Sosnowca w sobote 7 czerwca. Mielismy jechac z Borgiem w Puszcze Piska i na Mazury w tym terminie, ale jednak okazalo sie, ze Boreg z zona nie moga jechac i wyjazd nasz zostal odwolany.
Andrej?, patrze na mape teraz i zlokalizowalem punkty tour-u proponowane przez Ciebie, czy moglbys podac ewentualnie troche wiecej szczegolow?

Ja mam wciaz zalozona opone oryginalna ruska 175/80 R16 (taka z charakterystyka blotno-sniegowa, to pewnie wiesz ...), czy przez Pustynie Bledowska czy inny piasek, to ja na niej pojade? Pytam sie po na naszej pierwszej wyprawie na Ciszyce w maju br. (tutaj kolo Wawy), to jednak w piasku bylem w ogonie. A dzisiaj proponowano mi sprzedaz Goodyeara Eagle GT+4 w wymiarze az 255/60 R15 (sa to cztery opony o charakterystyce szosowej jednakze ...) i z felgami od Landrovera. Co o tym sadzisz? Pytam sie, bo wiem, ze optimum, to 205/75 R15, ale to serwis i w tym mechanik od Lady Nivy, co mi sprzedaje z kolei mowi mi, ze do Niv juz to zakladal takie opony.
Sam juz nie wiem, co robic.

Pozdrawiam i czekam na pozostale szczegoly wyjazdu 7 czerwca,
Przemek
 
 
Słynna pustynia zaczyna zarastać wiec teraz wyglada bardziej jak piaszczysta łączka. Myśle, ze nie masz sie czego obawiac.

pozdrawiam
  
 
Piasku jest jeszcze troszkę, ale trasa "lajcik". Około 10.30 jedziemy z Sosnowca do Błędowa, żółtym szlakiem do Klucz. Tam dołączą dwa wózki, i dalej przez rzeczkę, pustynia do Chechła, czerwonym szlakiem do Centurii, zielonym do Łaz i nad Przeczyce...a tam grill, piwko itp.
  
 
Czy to bedzie wyprawa jednodniowa z powrotem w sobote? Czy tez zamierzacie zostac i na niedziele? Jezeli tak i na niedziele, to jakie sa warunki campingowe w poblizu?

Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Na razie jednodniowa. Na Przeczycach nad wodą kumpel ma ogrodzony plac z polem namiotowym. Spytam o ceny, dla kilku autek które ze mną przyjadą może być nawet gratis. Poza tym z noclegami nie ma problemu. W okolicach pustyni mam działkę, więc można czasami przenocować.
  
 
Andrej? Bylbym wdzieczny za dodatkowe szczegoly, w tym i ich ceny odnosnie pozostania na niedziele. Interesuje mnie camping czy inne miejsce noclegowe przy Zalewie Przeczyce z dostepem do prysznicy, etc ... Zapewne, jezeli bysmy przyjechali na Wasz wyjazd sobotni z Wawy, to nie bedzie nam sie chcialo wracac tego samego dnia z powrotem i pozostalibysmy i na niedzielke. Pisze my, bo zawsze wyjezdzamy z zona na tego typu imprezy.

Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Czesc

Mam pytanie do Damiana lub Andreja (lub kogos z okolic
Katowic).

Czy jest mozliwe, jesli impreza bylaby jednodniowa (musze
byc w sobote wieczorem w Katowicach) abym zabral sie
z ktoryms z Was jako pasazer?

Moglbym wtedy z bliska przyjzec sie nivom w terenie.

Ewentualnie czy moglbym jechac z Wami osobowka
(choc to pewnie nie ma sensu...) i spotkac sie gdzies
na jakims postoju?

pozdrawiam

PP


  
 
Cytat:
2003-06-05 19:46:40, PiotrekP pisze:
Czesc

Mam pytanie do Damiana lub Andreja (lub kogos z okolic
Katowic).

Czy jest mozliwe, jesli impreza bylaby jednodniowa (musze
byc w sobote wieczorem w Katowicach) abym zabral sie
z ktoryms z Was jako pasazer?

Moglbym wtedy z bliska przyjzec sie nivom w terenie.

Ewentualnie czy moglbym jechac z Wami osobowka
(choc to pewnie nie ma sensu...) i spotkac sie gdzies
na jakims postoju?

pozdrawiam

PP



Ja jade w pojedynke wiec spokojnie moge zabrac pasazera, kwestia tylko dogadania sie na temat zaladunku
  
 
Jeśli chodzi o noclegi w pokojach, to coś się powinno znaleść na miejscu, następną imprezę przygotuje już ze wszelkimi opcjami. Tym razem chodzi głównie o sprawdzenie autek po naprawach. Natomiast z namiotem niema problemu, prysznice są dostępne, na wodzie stoją łódki, kajaki, rowery wodne. Jest miejsce na ognisko i mamy grille.
  
 
No to przyjezdzamy.


Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Witam,
chcialem tutaj oficjalnie podziekowac, bardzo podziekowac, naszemu "przewodnikowi wycieczki" Andrzejowi za zorganizowanie tak udanej zabawy, bylo tak jak mialo byc... chociaz "rzeka"...

Specjalne podziekowania dla Przemka za dostarczenie tych kilku chwil emocji (wiesz o co mi chodzi ), i nie zamartwiaj sie skrzynie biegow i tak trzeba bylo wyciagac...

Calosc podsumuje tak: "Ja chce jeszcze raz!"
  
 
No to super ze się udało
Mam nadzieję że będa jakieś fotki
  
 
Tak. .... Do obecnego tytulu postu nalezaloby dodac "I jeszcze jeden i jeszcze raz ... ". Specjalne podziekowania dla Andrzeja za organizacje wyjazdu oraz pelna jego logistyke. Bylo super. Po prostu super. Emocje tez byly, bo jak ich nie moglo byc, jak sie oglada pelne niebo przez przednia szybe Nivy bez koniecznosci podnoszenia glowy ... . Dziekujemy. .

Co do zdjec, to dzisiaj je oddajemy do wywolania. I jak beda, to wyslemy je do Was (srodek tego tygodnia).

Pozdrawiamy Bytom, Czestochowe, Katowice i Sosnowiec,
Przemek i Martyna

PS. Dawno tak nie spalismy dobrze jak w ostatnia sobote na lodce.
 
 
Dzięki za wyrozumiałość i cierpliwość na pustyni. Choć w moim autko padł przedni napęd to udało się zrealizować plany. Zdjęcia, które robił brat już są na mojej stronie www.republika.pl/niva4x4 . Zapraszam wszystkich chętnych raz jeszcze. Może dwa dni z pieczeniem prosiaka... No, ale to po naprawie Nivki.
  
 
Cytat:
2003-06-09 19:26:47, AndrejS pisze:
Dzięki za wyrozumiałość i cierpliwość na pustyni. Choć w moim autko padł przedni napęd to udało się zrealizować plany. Zdjęcia, które robił brat już są na mojej stronie www.republika.pl/niva4x4 . Zapraszam wszystkich chętnych raz jeszcze. Może dwa dni z pieczeniem prosiaka... No, ale to po naprawie Nivki.


Jaka wyrozumialosc? Ja myslalem ze dodatkowy postoj na pustyni byl dokladnie wpisany w scenariusz przejazdu
Jezeli o mnie chodzi to byla to dodatkowa atrakcja... szkoda ze troche kosztowna dla Ciebie
Jak mowilem bardzo mi sie to spodobalo i zaczynam kolekcjonowac sprzet ratunkowy. Mozesz mnie juz wpisac na liste chetnych na nastepna wycieczke.
Szybkiego i taniego stawiania Nivki na cztery kola.
  
 
No wlasnie ... Przeciez pojechalismy wszyscy wedle grafiku przygotowanego przez Ilone . To jaka wyrozumialosc? Przeciez ja w ta "dziure-otchlan-nicosc", to tez wpadlem na przedostatnim punkcie tegoz grafiku. ... (ze nie wspomne juz o swojej jezdzie pod gore bez blokady, ale to juz nie wiem, ktory byl to punkt). Ostatnim punktem planu bylo rozpalenie przez dziewczyny grilla bez napowietrzania. ... .

A co do sprzetu ratunkowego, ktory przygotowuje juz Damian na nastepny wypad, to oprocz Saperki Tescia z 1975 roku, dorzuce patelnie teflonowa z ubieglego roku

Pozdrawiam,
Przemek

 
 
Czesc wszystkim

Dolaczam sie do ogolnych podziekowan kazdy - kazdemu

Dzieki Damian za to, ze woziles mnie przez caly rajdzik, dzieki
za rozmowy wewnatrznivowe o nivie i nie tylko!

Dzieki Andrzej za super trase (tak blisko domu, takie piekne
miejsca), spokoj i humor pomimo upalu przy naprawianiu auta.

Dzieki Przemek za atrakcje (a juz myslalem ze po pustynii, podjazdach i jeziorku juz zadnych przygod nie bedzie... )!

Do zobaczenia nastepnym razem (moze juz swoim wozkiem )

PS. Do dzisiaj jeszcze lecze spalona skore na plecach i barkach.
Cholerna pustynia...

pozdrawiam serdecznie

PP