Cześć
Może zacznę od tego że w listopadzie oddałem mojego elx-a '98 do mechanika. Ja nie mam warunków żeby w nim dłubać za bardzo. Wymienił rozrząd, wymienił olej w silniku i skrzyni, uszczelnił skrzynię, bo mi olej ze skrzyni kapał i do silnika się dostawał. Cały gaźnik był uwalony tym olejem. Acha, skrzyni nie rozbierał. Gaźnik został też wymyty, wyregulowane zawory i wymienione świece. Do tego wymienine zostały poduszki pod skrzynią i silnikiem i dokręcony "lizak" od drążka zmiany biegów, bo się tulejki poluzowały "dzwoniły".
Jak odjechałem to wszystko było ok, w środku cisza (jak na malucha

) bo nowe poduszki. Zmiana biegów ok, bo lizak dokręcony. Jednak po około 20 minutach jazdy dało się słyszeć dziwne dźwięki, mniej więcej takie jak obrabiarka do metalu wydaje (można je usłyszeć w punkcie dorabiania kluczy chociażby

). Tak sobie to pobrzękiwało przy 70-80 km/h. Dzwonię do gościa i pytam co i jak i że podejrzewam że to ze skrzyni, a on mi na to, że w skrzyni nic nie robił. Mam pojeździć i zobaczymy. Faktycznie te hałasy po kilku dniach ustały (tak myślałem). Jednak do dnia dzisiejszego się zdarzają jak się wszystko trochę podgrzeje. Dzwięki te w zasadzie słychać tylko na 4, przy prędkości 70-80km/h. Acha, i lizak znowu "dzwoni".
Ale to jeszcze bym przeżył. Gorsze jest to, że spalanie mi się zwiększyło!!!

Przed mechanikiem palił mi 5,2 -5,5 a teraz żłopie 6,3 - 6,8! I nie piszcie, że zima itd.
Moje dodatkowe obserwacje:
1. jak bardzo delikatnie "dotknę" nogą pedału gazu, to spadają obroty i zaświeca się kontrolka akumulatora. Wcisnę ciut mocniej i jest ok
2. Na ssaniu, po około 3-4 minutach na wolnych obrotach silnik gaśnie. Nie ważne czy przez te 3-4 min jechałem czy po prostu stał z odpalonym silnikiem. Chwilę później, jak wyłączę ssanie wszystko jest ok.
3. Co do tych dźwięków przy 70-80 to mam podejrzenie, że to jakieś łożyska w skrzyni, które sie wyrobiły z powodu luźnego "lizaka"
4. Z rana często mam problem z odpalaniem (nowy aku). Czasem długo muszę kręcić. Zdarza się, że w pewnym momencie aż "strzeli". Po odpaleniu trochę czuć w środku paliwem.
Co do problemów ze spalaniem, odpalaniem i gaśnięciem, to wydaje mi się, że gaźnik może być źle wyregulowany (za wysoki poziom paliwa?). Doradźcie coś bo nie wiem czy jechać do kolejnego mechanika...
[ wiadomość edytowana przez: speedy9 dnia 2007-02-28 16:33:17 ]