[126] Problemy z silnikiem i skrzynią. Doradźcie!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć
Może zacznę od tego że w listopadzie oddałem mojego elx-a '98 do mechanika. Ja nie mam warunków żeby w nim dłubać za bardzo. Wymienił rozrząd, wymienił olej w silniku i skrzyni, uszczelnił skrzynię, bo mi olej ze skrzyni kapał i do silnika się dostawał. Cały gaźnik był uwalony tym olejem. Acha, skrzyni nie rozbierał. Gaźnik został też wymyty, wyregulowane zawory i wymienione świece. Do tego wymienine zostały poduszki pod skrzynią i silnikiem i dokręcony "lizak" od drążka zmiany biegów, bo się tulejki poluzowały "dzwoniły".
Jak odjechałem to wszystko było ok, w środku cisza (jak na malucha ) bo nowe poduszki. Zmiana biegów ok, bo lizak dokręcony. Jednak po około 20 minutach jazdy dało się słyszeć dziwne dźwięki, mniej więcej takie jak obrabiarka do metalu wydaje (można je usłyszeć w punkcie dorabiania kluczy chociażby ). Tak sobie to pobrzękiwało przy 70-80 km/h. Dzwonię do gościa i pytam co i jak i że podejrzewam że to ze skrzyni, a on mi na to, że w skrzyni nic nie robił. Mam pojeździć i zobaczymy. Faktycznie te hałasy po kilku dniach ustały (tak myślałem). Jednak do dnia dzisiejszego się zdarzają jak się wszystko trochę podgrzeje. Dzwięki te w zasadzie słychać tylko na 4, przy prędkości 70-80km/h. Acha, i lizak znowu "dzwoni".
Ale to jeszcze bym przeżył. Gorsze jest to, że spalanie mi się zwiększyło!!! Przed mechanikiem palił mi 5,2 -5,5 a teraz żłopie 6,3 - 6,8! I nie piszcie, że zima itd.
Moje dodatkowe obserwacje:
1. jak bardzo delikatnie "dotknę" nogą pedału gazu, to spadają obroty i zaświeca się kontrolka akumulatora. Wcisnę ciut mocniej i jest ok
2. Na ssaniu, po około 3-4 minutach na wolnych obrotach silnik gaśnie. Nie ważne czy przez te 3-4 min jechałem czy po prostu stał z odpalonym silnikiem. Chwilę później, jak wyłączę ssanie wszystko jest ok.
3. Co do tych dźwięków przy 70-80 to mam podejrzenie, że to jakieś łożyska w skrzyni, które sie wyrobiły z powodu luźnego "lizaka"
4. Z rana często mam problem z odpalaniem (nowy aku). Czasem długo muszę kręcić. Zdarza się, że w pewnym momencie aż "strzeli". Po odpaleniu trochę czuć w środku paliwem.
Co do problemów ze spalaniem, odpalaniem i gaśnięciem, to wydaje mi się, że gaźnik może być źle wyregulowany (za wysoki poziom paliwa?). Doradźcie coś bo nie wiem czy jechać do kolejnego mechanika...


[ wiadomość edytowana przez: speedy9 dnia 2007-02-28 16:33:17 ]
  
 
Nie bardzo rozumiem jak olej ze skrzyni mogl dostawac sie do silnika... lewy jakis ten mechanik skoro ci takich glupot na opowiadal.
To ze ci spadaja obroty przy lekkim dodaniu gazu sugeruje ze moze ci go zalewac - zle ustawiony gaznik, wieksze spalanie - zle ustawiony gaznik, a to tylko potwierdza moje zdanie o tym mechaniku.
Idz go pozdrow kopem w dupe i niech ci zrobi z autem tak powinien.
I nie mam pojecia co to za dzwiek o ktorym mowisz. sprecyzuj dokladnie skad on dobiega i jaki ma charakter...
  
 
Jakoś mi się nie pali żeby wracać do tego mechanika... Jak nie zrobił od razu, to nie zrobi.
Co do tego dźwięku, to nie potrafię go inaczej opisać. Przy obrabianiu metalu na jakiejś tokarce takie dźwięki można usłyszeć. Trudno też stwierdzić skąd on dokładnie dobiega, bo da się go słyszeć (jest głośmy, a nie jakieś tam szmery) tylko przy około 70-80 km/h. Zauważyłem, że jak przy takiej prędkości zdjemę nogę z gazu lub wyrzucę na luz, to ten hałas ustaje.
Co do tego zalewania gaźnika, to całkiem prawdopodbne, bo jak ruszam na ssaniu to mi się silnik dusi na 1. Dopiero na 2 mogę spokojnie ruszyć.
[ wiadomość edytowana przez: speedy9 dnia 2007-02-28 16:30:48 ]

[ wiadomość edytowana przez: speedy9 dnia 2007-02-28 16:32:08 ]
  
 
Spalanie stukowe?
  
 
Cytat:
2007-02-28 18:36:16, kobzacz pisze:
Spalanie stukowe?



w seryjnym silniku i w dodatku w elegancie gdzie zpalon raczen nie mogl sie przestawic??
  
 
Co do tych dziwnych dzwieków, mowisz ze jak nacisniesz sprzegło to ustaje, ja mialem tak samo tylko ze dzwiek mial charakter inny, takjak by swinie zarzynali, ale nasmarowałem wałek sprzegłowy ktory wchodzi w tulejke w wale i było git.
  
 
Cytat:
2007-02-28 20:28:21, Gufo pisze:
Co do tych dziwnych dzwieków, mowisz ze jak nacisniesz sprzegło to ustaje, ja mialem tak samo tylko ze dzwiek mial charakter inny, takjak by swinie zarzynali, ale nasmarowałem wałek sprzegłowy ktory wchodzi w tulejke w wale i było git.


Niezupełnie. Jak zdjemę nogę z gazu to ustaje. Dla mnie to jest dźwięk metalu trącego o metal.
Jeszcze jedno pytanie techniczne: czy u Was linka od ręcznego przechodzi pod czy nad "lizakiem" (patrząc od spodu samochodu)? U mnie idzie górą i wydaje mi się, że to ona powoduje luzowanie się "lizaka"...

[ wiadomość edytowana przez: speedy9 dnia 2007-02-28 22:48:19 ]