Jak przyspieszyć przyjazd niebieskich na miejsce kolizji?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie mam takie konkretne pytanko - jak sprawić, żeby Policja przyjechała na miejsce wypadku w 10-15min. a nie jak to zwykle bywa w 2-3 godziny? Słyszałem że jest podobno sposób taki - dzwoniąc po czipsy mówimy że gość który spowodował wypadek według nas jest pijany...No i chłopaki zjawiają się szybko....Czy mogą być jakieś konsekwencje takiej "ściemy" tzn.widząc że sprawca jest trzeźwy?...
Do czego zmierzam... NOTORYCZNIE mam sytuację że jadąc prawym pasem ronda Starzyńskiego w Wawie jadę prosto i zawsze mi zajeżdżają drogę z środkowego pasa (bo chcą skręcić np. w Modlińską) i gdyby nie moja chęć uniknięcia BUM to miałbym już 15 razy okazję do sciągnięcia z PZU kilku(-nastu) setek PLN w nadwyżce... Co do oceny niebieskich to mam pewność, bo uczestniczyłem raz jako świadek takiej akcji i wina jest ewidentnie tego co zjeżdża z środkowego pasa. Następnym razem już nie hamuję - pierniczę to! Tylko nie chce mi się czekać na niebieskich 3godziny!!! PORADŹCIE COŚ! Czekam na sprawdzone sposoby

Ps.Nie wspominam już przypadku jak ktoś wjeżdża na rondo z lewego pasa (3 pasy jezdni) na ŚRODKOWY PAS RONDA (również 3 pasy). To już jest przegięcie... Miałem taką akcję 30min. temu i uciekłem. Mogłem rozwalić nowiutką Hondę Civic...Palant nawet nie wiedział o co chodzi!!! Nóż się w kieszeni otwiera!!!!

Pozdrowionka!
Ps2.Tak w ogóle to jeżdżę Poldkiem,żeby nie było! hehe... Stłuczkę mogę zrobić bo mam skorodowane drzwi+błotniki... Inaczej bym Leopoldzika nie śmiał wystawiać na krzywdę
  
 
2-3 godziny ? bajki jakieś. Ja w sobote dzwoniłem po nich i mi babka powiedziała że będziemy (wypadkowicze) musieli trochę poczekać bo bardzo dużo kolizji na mieście. Przyjechali po 15-20 minutach. Sprawe załatwili (4 auta do spisania,opisania) w 0.5 godziny. Nie zabrali mi dowodu (auto mocno pokiereszowane).
Wszyscy byli z nich bardzo zadowoleni. Nawet sprawca... dostał jedyne 300 zeta.
A tak wogóle to trochę mi się nie podoba Twój sposób myślenia. Ostatnio jeżdże na "wielkopolskich" tablicach i mógłbym zostać przez Ciebie odebrany jako potencjalny dawca kasiory na naprawe.... bo akurat będe rozmawiał przez telefon i pmylą mi się pasy .

A tak pozatym to ostatnio też miałem podobnego pacjenta na rondzie na Ursynowie. Zajechał mi drogę przy wjeździe i zjeździe (!) z ronda. Wogóle nie reagował na trąbka... bo był trochę pijany. Jechał strasznie dziwnie. Bał się pokonać skrzyżowanie a jak już to zrobił to 110 jechał. Jechał na jedyną stację na Ursynowie z alkoholem... Statoil. Zadzowniłem zakapować pod 112. Przyjęli, ale nie zdążyli dojechać. Śledziłem go do samego końca i wiem gdzie mieszka. Szkoda że nie miałem kamery Można by się było podrażnić, zarobić. hehehe
  
 
przepisy kodeksu ruchu drogowego bodajze paragraf 97 (juz nie pamietam) mowia o tym ze nie wolno podczas prowadzenia pojazdu palic papierosa, spozywac posilkow oraz uzywac telefonow komorkowych bez zestawu glosnomowiacego, tak wiec strzezcie sie panowie bo przez takieglupstwo z poszkodowanego mozna sie stac sprawca, co do szybkosci przyjazdu panow w niebieskich mudurkach nigdy nie nazekalem, bo jak mi nie byli potrzebni to nie przyjezdzali a jak juz ich wzywalem to czekalem na nich 3 minutki i juz byli... gorzej jest z kradziezami i wlamaniami do naszych aut wtedy juz trzeba niestety poczekac bo kolizje i wlamania do mieszkan wazniejsze.
pozdrawiam dowciapny
  
 
a taka mala rada, policja przyjedzie szybciej jezeli sie mowi do nich spokojnym glosem a nie zdenerwowanym nawet jezeli jestesmy poszkodowani, wtedy pani siedzaca na telefonie policji szybko postara sie pomoc
  
 
Na pewno nie można palić i jeść? Mi się wydaje że można... ale nie wiem, póżno jest
  
 
Część tych zakazów dotyczy wyłącznie zawodowych kierowców, którzy akurat "są w pracy". Mają też np. obowiązek posiadania na sobie ubrania - jazda w samych szortach wykluczona.
  
 
Polecam kodeks drogowy:"Porządek i bezpieczeństwo ruchu na drogach"


Pozdrawiam
slimaczek
  
 
Przy kolizjach i wypadkach drogowych-jest taka prawidłowość,poza kolejnością niebiescy przjadą jeżeli są ranni lub zabici,ale lepiej ich nie czarować przez telefon.......mogą być potem mocno niezadowoleni
  
 
Cytat:
2003-06-04 09:30:44, Rally pisze:
Przy kolizjach i wypadkach drogowych-jest taka prawidłowość,poza kolejnością niebiescy przjadą jeżeli są ranni lub zabici,ale lepiej ich nie czarować przez telefon.......mogą być potem mocno niezadowoleni


Zawsze mozesz im potem powiedziec, ze denat oddalil sie z miejsca wypadku - i prawdopodobnie byl pod wplywem alkoholu
  
 
Podam dokładny opis jeśli chodzi o palenie w czasie jazdy

Art.63
5. Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy, i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki

Więc panowie kto pali to misie mogą mu gówno zrobić, a z odzszkodowaniem nie będzie problemu.
  
 
Co do czasu przyjazdu miśków to nie zgadzam się z moimi przedmówcami. Ja po małej stłuczce czekałem ponad godzinkę. Kolega czekał 2,5 aż mu się odechciało
A co do ronada to jeszcze jest jeden szczegół. W przepisach stoi również że jesli udowodnią tobie że mogłeś uniknąć kolizji, wyhamować, odbić na bok to jest TWOJA wina. Dlatego np jak piszecie wniosek do PZU o odszkodowanie to piszcie że sprawca wjechał nagle, że nie widzieliście, że nie mogliście nic zrobić. Inaczej potrącą jakieś 30% z odszkodowania. Sprawdzone, pewne na 100%
  
 
Cytat:
A co do ronada to jeszcze jest jeden szczegół. W przepisach stoi również że jesli udowodnią tobie że mogłeś uniknąć kolizji, wyhamować, odbić na bok to jest TWOJA wina. Dlatego np jak piszecie wniosek do PZU o odszkodowanie to piszcie że sprawca wjechał nagle, że nie widzieliście, że nie mogliście nic zrobić. Inaczej potrącą jakieś 30% z odszkodowania.


I racja-też się z tym spotkałem.A w marcu czekałem 2h 10 min i wkońcu gość dał kaskę
  
 
Cytat:
2003-06-03 23:51:15, dowciapny pisze:
przepisy kodeksu ruchu drogowego bodajze paragraf 97 (juz nie pamietam) mowia o tym ze nie wolno podczas prowadzenia pojazdu palic papierosa, spozywac posilkow oraz uzywac telefonow komorkowych bez zestawu glosnomowiacego, tak wiec strzezcie sie panowie bo przez takieglupstwo z poszkodowanego mozna sie stac sprawca, co do szybkosci przyjazdu panow w niebieskich mudurkach nigdy nie nazekalem, bo jak mi nie byli potrzebni to nie przyjezdzali a jak juz ich wzywalem to czekalem na nich 3 minutki i juz byli... gorzej jest z kradziezami i wlamaniami do naszych aut wtedy juz trzeba niestety poczekac bo kolizje i wlamania do mieszkan wazniejsze.
pozdrawiam dowciapny



Co do rozmow przez kom to jest durny przepis z ktorego zawsze sie mozna wykrecic. Skad policjant ma wiedziec czy ja rozmaiwam przez kom czy tylko slucham czegos ? a moze sobie trzymam tylko ? Raz mnie za to zatrzymali i mowie ale ja nie rozmawiam tylko slucham wiadomosci i nara. Moga walic mandad i tak sie z nimi wygra. Oczywiscie tylko mowie ze jest taka mozliwosc Osobiscie w dupie mam ten przepis bo jest durny jak nie wiem.
To samo tyczy sie jarania faji
  
 
Cytat:
2003-06-04 19:50:25, MaciekW pisze:
Co do rozmow przez kom to jest durny przepis z ktorego zawsze sie mozna wykrecic. Skad policjant ma wiedziec czy ja rozmaiwam przez kom czy tylko slucham czegos ? a moze sobie trzymam tylko ? Raz mnie za to zatrzymali i mowie ale ja nie rozmawiam tylko slucham wiadomosci i nara. Moga walic mandad i tak sie z nimi wygra. Oczywiscie tylko mowie ze jest taka mozliwosc Osobiscie w dupie mam ten przepis bo jest durny jak nie wiem.




I dlatego ja nie trzymam ręki przy uchu (i tak mam zestaw hands free na obydwa telefony ). Każde zatrzymanie wiąże się ze strata czasu, której wolę unikać.
  
 
Hmmm....dziękuję panowie za informacje, szczególnie ważne jest to, że jeśli ja nie zahamuję, ewentualnie nie ucieknę, to wina staje się WSPÓLNA! W sumie racja,tylko ciężko to wszystko udowodnić...
Co do szybkości przyjazdu misiaczków,to mam osobiste doświadczenia oraz przypadki znajomych - przyjazd chłopaków waha się od 1 do 3 godzin... nie wiem może mieliśmy kilka razy pecha,ale tak było!!! Raz na dodatek tak było, że przypadkiem przy kolizji byli tajniacy w Espero (tzn.jechali gdzieś i się zatrzymali) i razem z nami musieli czekać 2,5 godziny!!! na przyjazd kolegów z drogówki!!! (chodziło o to żeby nas zatrzymać, bo mimo iż nie uczestniczyliśmy w kolizji, to było podejrzenie, a my chcieliśmy się spinać ) Tak więc widzicie - nawet miśki nie przyśpieszyli przyjazdu kolegów!
A tym, którym przyjeżdżają po 10-15minutach "gratuluję" szczęścia, ot co
  
 
Cytat:
2003-06-04 22:57:51, Makaveli pisze:

Co do szybkości przyjazdu misiaczków,to mam osobiste doświadczenia oraz przypadki znajomych - przyjazd chłopaków waha się od 1 do 3 godzin... nie wiem może mieliśmy kilka razy pecha,ale tak było!!! Raz na dodatek tak było, że przypadkiem przy kolizji byli tajniacy w Espero (tzn.jechali gdzieś i się zatrzymali) i razem z nami musieli czekać 2,5 godziny!!! na przyjazd kolegów z drogówki!!! (chodziło o to żeby nas zatrzymać, bo mimo iż nie uczestniczyliśmy w kolizji, to było podejrzenie, a my chcieliśmy się spinać ) Tak więc widzicie - nawet miśki nie przyśpieszyli przyjazdu kolegów!
A tym, którym przyjeżdżają po 10-15minutach "gratuluję" szczęścia, ot co



Ja raz czekałem 4 h i pomimo powtórnego dzwonienia nie doczekaliśmu się przyjazdu policji-sprawca znużony czekaniem uznał swoją winę.