Magicar 440 dlaczego nie dzialaja kierunki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam klubowiczów
Mam problem z tym alarmem, po podlaczeniu wszystkiego do samochodu tzn zalezy mi aby na sterowaniu centralnym no i sygnalizacji kierunkami niestety nie sygnalizuje kierunkami
Odesłalem centralke jako uszkodzona ale gosc odeslal ja i twierdzi ze jest sprawna.
Wiec bylbym wdzieczny gdyby ktos napisal jak przetestowac to wyjscie na kierunki, bo np podlanczajac je do zarowki i masy zarowka niemiga, mierzylem miernikiem i nie pojawia sie na tych przewodach (bialy) zadne napiecie
Co ja moge zle robic skoro centralka jest sprawna?
Samochod to mk7 95'

[ wiadomość edytowana przez: serfer18 dnia 2007-03-15 08:35:09 ]
  
 
a nie powinno być diodek blokujących "powrotne" napięcie? Spróbuj podłączyć tylko jedną stronę kierunków i zmieniaj bieguny żarówki.
  
 
No sa diodki oraz bezpiecznik, jeszcze dziś sprobuje to podlaczyc ale juz naprawde braklo mi pomyslow, moze gdzies trzeba podlaczyc pod ktorys przewód +12 oprócz tych od zasilania centralki (żółty + czerwony)?
  
 
całkiem mozliwe, że trzeba. Nie mam przy sobie schematu. Jak masz, to wrzuć, cos może się wyjasni.
  
 


Oto schemat
  
 
Surec o co ci chodzi z tymi biegunami żarówek??? Przecież żarówce wszystko jedno z której strony ma plus, z której minus. Byle tylko nie wpiąć się z wyjściem alarmu od strony masy żarówki.

Niestety magicary, to odpustowe alarmy i nie cieszą się one zasłużenie dobrą opinią. Ich jedyną zaletą jest cena. Ale nie o tym...
Do pracy alarmu wystarczy podpiąć w zasadzie dwa przewody: zasilanie stałe (przewód czerwony) i masę (czarny). I na początek tak ci radzę zrobić (wygodniej będzie ten alarm odpalać na stole). Podłącz też do przewodu białego (wyjście na kierunki) żarówkę (dowolną na 12V). Z drugiej strony żarówkę do masy oczywiście. I sprawdź czy działa. Jak nie, to sprawdź czy pojawia się napięcie przed diodami separującymi obwody kierunkowskazów (zaraz za centralką, zanim przewód rozdzieli się na dwa). Jeśli żarówka zaświeci w tamtym miejscu, to padnięte są diody. wymień je na dowolne diody prostownicze na minimum 50V i 5A. Jeśli i zaraz za centralką napięcie się nie pojawia na białym przewodzie, to niestety trzeba rozgrzebać centralkę i dobrać się do przekaźnika i sprawdzić, czy działa cewka, czy styki załączają i czy dochodzi do niego zasilanie.
PS. Jak sobie nie poradzisz, to możesz mi przesłać tą centralkę.

[ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2007-03-15 10:54:52 ]
  
 
Zrobilem jak poradzil kolega i problem sie rozwiazal, prad wychodzil z centralki ale juz przez diody i bezpiecznik nieprzechodzil, zrobilem to od nowa na nowych przewodach polutowalem ladnie i dziala
dzieki za pomoc pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-03-15 10:53:03, Blazey pisze:
Surec o co ci chodzi z tymi biegunami żarówek??? Przecież żarówce wszystko jedno z której strony ma plus, z której minus. Byle tylko nie wpiąć się z wyjściem alarmu od strony masy żarówki. ....., . [ wiadomość edytowana przez: Blazey dnia 2007-03-15 10:54:52 ]


Masz rację oczywiście, ale jak podłączysz jedną dobrze, a drugą odwrotnie i zepniesz to w instalacj, to coś poleci...
Ale dobrze, że się wszystko udało.
  
 
Mam nadzieję, że nie zapomniałeś o diodach, które MUSZĄ być. Separują one strony kierunkowskazów i zabezpieczają, by nie działały razem jak awaryjne.
  
 
No i chyba ja też będę musiał wymieniać te diody. Alarm chodził rewelacyjnie, aż pewnego dnia przestały działać właśnie kierunkowskazy, mam jeszcze problemy z zamykaniem z pilota, a po wysłaniu koleś napisał mi tak samo, że alarm sprawny. Muszę pogrzebać w elektryce i popatrzeć napięcia, chociaż ostatnio ciągle nie mam czasu ;/