MotoNews.pl
  

Pompowanie opon azotem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, Panowie pompujecie swoje opony azotem ? Jak to jest z tym wzrostem ciśnienia po napompowaniu azotem ? Wiem, że ciśnienie w oponach podczas jazdy może wzrosnąć o pół atmosfery jak jest ciepło i opona sie nagrzeje. Jak byłoby na azocie ? Czy warto nim pompować, bo w powietrzu jest 78% azotu normalnie więc czemu w wulkanizacjach mówią, że ciśnienie nie wzrasta na azocie ? A jak wzrasta na azocie też ale niby mniej to o ile mniej ? Czyżby o te pozorne 20% wiecej azotu w oponie ? (pozorne bo przecież nie ma próżni w oponie jak gość zaczyna pompować azotem). Czytalem, że zarówno azot jak i tlen są gazami doskonałymi i ich rozszerzalność cieplna jest podobna. Wiem, że niby w azocie jest mniej wilgoci i oleju ze sprężarki która tłoczy zwykle powietrze do kół i jest zużyta, ponadto podobno powietrze szybciej wejdzie w reakcje z gumą niż azot (co ma być przyczną szybszego starzenia się opon), ale następna osoba napisała, że przecież opony starzeją się szybciej z zewnątrz, a nie od środka (napompowane zwykłym powietrzem), bo z zewnątrz i tak maja kontakt ze zwykłym powietrzem, w którym jest tylko 78% azotu. Mówią też, że azot wolniej ulotni się z opony niż powietrze, ale jak opony są nowe i nic nie ucieka to raczej nie ma potrzeby ich dopompowywania. Wracam do pytania czy pompujecie koła azotem i czy odczuliście jakąś różnicę związaną z brakiem bądź mniejszym wzrostem ciśnienia wraz ze wzrostem temperatury opony na kołach po napompowaniu 100 procentowym azotem ?
  
 
Jedź do naszego Solltysa, on ma świeże wiejskie powietrze ,

A tak na poważnie to gdzieś to się przewinęło w którymś wątku.
Ja dałem się złapać na ten chwyt marketingowy, i to tak samo jak niektórzy odczuwają spadek mocy po.. włączeniu świateł, dlatego jeżdżą z wyłączonymi

A tak najlepiej to pompować helem, wtedy będziesz miał lżejszy samochód.
  
 
Powiem krotko

Mam w rodzinie rajdowca

Mistrz Polski w generalce nie jakies tam sranie w banie KJSy

i powiedzial mi na ten temat tak :

Gdyby pompowanie kol azotem nioslo ze soba jakikolwiek pozytywny efekt to juz dawno stosowano by to w rajdach albo formule 1.

Tak wiec jest to bajka z 1000 i jednej nocy
  
 
Wiem ze na 100% w samolotach pompuja koła azotem.
Po co? Tego nie wiem ... moze lepiej reagują na gwałtowne przyspieszenie od 0km/h do 280km/h w przeciagu kilku setnych sekundy, moze lepiej znosza obciazenia ... wszystko to, to "pojęcia względne"
  
 
więszkość amortyzatorów powietrznych (rowerowych, motocyklowych) fabrycznie pompowane jest azotem. Ten gaz ma inną sciśliwość, większość odpornośc na temp itp, chyba coś w tym jest
  
 


czacha, o jakich amortyzatorach rowerowych pompowanych powietrzem piszesz?
dampery i amory raczej reguluje się "zwykłą" pompką korzystając z powietrza atmosferycznego...
  
 
Trochę matematyki przetrawiłem i wygląda to tak, że przy oponie 195/65/15 przy pompowaniu normalnym powietrzem ca. 10 dm3 to tlen na ca. 50 dm3 całości wpompowanego gazu.
W oponach lotniczych może być inne uzasadnienie,
po pierwsze dużo większy rozmiar a więc ilość gazu, doszukałem się rozmiaru opon 1400x520R23 cokolwiek to by nie znaczyło
A co za tym idzie dużo więcej tlenu który jest PALNY, i to główny powód w samolotach.
W Formule 1 nie stosują pewnie dlatego, że czas życia tej opony jest kilka razy krótszy od czasu życia motyla , więc nie zdąży się zestarzeć.

A marketing czyni cuda
  
 
to ja wtrace swoje pare groszy

Po pierwsze nie slyszalem by pompowano amortyzatory rowerowe azotem Laduje sie je normalnie pompka do amorow zwyklym powietrzem.
Po drugie opony w samolotach sa pompowane azotem, poniewaz na wysokosci 10km temp powietrza wynosi -50C (czy cos takiego, w kazdym razie zimno jest), na dole, na lotnisku moze byc nawet +40C. Dodatkowo ogumienie dostaje niezlego kopa tarciowego i przyspieszenia 0-280km/h w niecala sekunde (okropnie sie nagrzewa bedac jeszcze zmrozona) i gdyby byly pompowane powietrzem, to by czesto wybuchaly, poniewaz poowietrze bardzo zle reaguje na roznice temperatur (zmiana cisnienia), a azot jest na to odporny
W samochodach jak sie jedzie w dalsze podroze to guma tez sie nagrzewa, co moze zmieniac cisnienie w oponie (o ile to juz nie wiem, zalezy jak sie nagrzeje ). Jest na to prosty wzor, ktory pewnie kazdy pamieta z fizyki:
pV=nRT, czyli p=NRT/V
Mozecie sobie porobic w excelu jak sie to bedzie zmieniac dla roznych temperatur

pozdrawiam
fatboy fizyk
  
 
Cytat:
przyspieszenia 0-280km/h w niecala sekunde

Się przyczepię, bo kolegę chyba nieco poniosła fantazja ułańska

Jakiż to samolot (czy nawet inny wehikuł) ma takie przyspieszenie? Bo przy takim wypiardzie ludki w środku doświadczyli by przeciążenia ponad 28G. A to mogłoby im zepsuć humor na resztę podróży I wcale się im nie dziwię, też bym się wkurzył jakby moje gałki oczne wylądowały u sąsiada 5 rzędów z tyłu
 
 
Immo, koledze chodziło o moment dotknięcia opon o asfalt, podczas lądowania, co oczywiście daje taką prędkość
  
 
Immo czytaj ze zrozumieniem
Podczas LADOWANIA kolo samolotu rozpedza sie w okolicach sekundy do tych 280km/h.Zadna opona samochodowa niewytrzymala by takich obciazen jak lotnicza
  
 
Racja, głupoty piszę, mea culpa

Już teraz wiem, że nie wolno się wypowiadać jak się nie jest do końca rozbudzonym
 
 
Immo wlasnie, ale opis jak wplywa 28G na cialo ludzkie THE BEST Usmialem sie
  
 
Immo, opis cool



PS. A to trzeba na m/s przeliczyć i wyjdzie coś ok. 7,7G.
chyba faktycznie bez kawy pisałeś
  
 
Co do F1 to :

Ciśnienie w przednich oponach waha się w granicach 1.4 - 1.2 atmosfery. W tylnich oponach panuje ciśnienie ok. 1.02-1.08 At. Wbrew pozorom ciśnienie odgrywa bardzo wielką rolę. Różnica ciśnień rzędu 0.1 At może pozbawić kierowcę szans na zwycięstwo. W Formule 1 do opon pompuje się nie powietrze, lecz główny jego składnik - azot.

Bo nie zmienia się jego ciśnienie w zależności od temperatury.
  
 
Dobrodziejowie,
mnie uzasadnił pewien pan "gumiarz",
że przy dalszych drogach, dużych trasach jest to zasadne,
nie żadna starość tylko właśnie mały wpływ temperatury na na objętość czynnika w oponie, czyli większa stabilność przyczepności,
ale teraz zamieszam- opona gdy się nagrzewa też się rozszerza! czyli ćiśnienie spada! bez względu na czynnik w oponie!

pozdrawiam/mpaolos
  
 
Cytat:
ale teraz zamieszam- opona gdy się nagrzewa też się rozszerza! czyli ćiśnienie spada! bez względu na czynnik w oponie!

Owszem, tyle że rozszerzalność cieplna ciał stałych jest pomijalnie mała w stosunku do gazów
 
 
Na powietrzu ciśnienie w oponie napewno rośnie i dlatego powiększa swoją objętość opona (podobnie jak przy dopompowywaniu do większego ciśnienia). Tato ma auto z czujnikami ciśnienia, ruszaliśmy z Austrii było 2.2 w każdym kole, jedziemy we Włoszech, temp na zewnątrz ok 40 stopni, ciśnienie na czujnikach 2.6 w 3 kołach i 2.7 w jednym. Nie jechaliśmy specjalnie szybko i jestem pewien, że przy szybszej jeździe i mocniejszych hamowaniach mogłoby spokojnie wzrosnąć do 2.8 atm czyli 0.6 wiecej niż było rano na zimnych oponach.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-03-19 10:49:31, Karol_2000 pisze:
(...)Tato ma auto z czujnikami(...)



Fajne auto ma twoj tato.....
  
 
Można by było spróbować z helem
Wiadomo - mniejsza masa, a jak wiadomo masa zabija