MotoNews.pl
  

Fotorelacja z wymiany łożyska koła(przód) na przykładzie MK7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Odkręcamy koło, i od razu bierzemy się za nakrętkę przegubu. Klucz 32 (dobrej jakości) i metrowa rura. Można oczywiście potraktować nakrętkę WD-40. Wcześniej jednak musimy usunąć zabezpieczenie nakrętki. A dokładnie mówiąc przy pomocy, np. śrubokręta odgiąć płaszcz nakrętki zaklepany na wycięciu. (1) Młodszego brata sadzamy za kierownicą, aby nacisnął hamulec. Bez tego nie ma mowy na odkręcenie. Na „jedynce” obróciłem silnikiem! Odkręcamy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, czyli prawy gwint.



Następnie odkręcamy zacisk hamulcowy. Zacisk przykręcony jest do zwrotnicy dwiema śrubami, klucz nr 13. Na zdjęciu widać jeden z otworów montażowych (2) Na kolejnym drugi (3). Następnie proponuje odkręcić nakrętkę śruby sworznia. (4) Potem dowolnie, gałkę kierowniczą (5) oraz śrubę mocującą zwrotnice do Mc Persona (6). Klucze 15, 16, 21.




Jak już wszystko mamy rozkręcone, trzeba się trochę „poszarpać”, aby zsunąć zwrotnicę z kolumny oraz wysunąć przegub z piasty. Jak już nam się to uda, pozostaje wybicie zwrotnicy ze sworznia. Oczywiście najpierw WD-40, postukać młotkiem, można też szerokim śrubokrętem rozchylić a w zasadzie wbić go w siedlisko sworznia. Patrz rys. 3 i 4 zaznaczono „siódemką”.

Tym o to sposobem mamy w rękach zwrotnicę. Niestety nie mam zdjęcia po wyjęciu, zabrakło rąk dlatego wstawiłem już z założonym nowym łożyskiem, żeby pokazać, co dalej.



Musimy teraz wybić piastę z łożyska. W tym celu musimy sobie podeprzeć zwrotnicę w taki sposób, aby piasta mogła wyskoczyć. Teraz szukamy czegoś o średnicy (ósemka) zbliżonej do wew. średnicy łożyska. Od razu proponuje sięgnąć po klucze nasadowe. Przykładamy do piasty i przez klocek drewniany uderzamy młotkiem, z wyczuciem, ale pewnie. Tylko uwaga na osobę trzymającą zwrotnicę. Potrzebne minimum dwie osoby. Jak już wybijemy piastę, możemy ściągnąć pierścień segera. (9) Może się wydawać, że jest gruby, przez co ciężko do ściśnięcia. Ale z autopsji mogę powiedzieć, że wystarczą proste kleszcze do pierścieni segera, które dostaniemy np. w Praktikerze za parenaście złotych.

Jak już rozprawimy się z piastą oraz pierścieniem, pozostaje wybicie zewnętrznej bieżni.

Łożysko wychodzi w kierunku pierścienia segera, czyli ustawiamy sobie zwrotnice w ten sposób.



I teraz podobnie jak przy piaście, z tą różnica, że do wybicia zew. bieżni posłużymy się bieżniami wewnętrznymi. Niestety również nie mam zdjęć, ale nie ma z tym żadnego problemu. Po prostu postępujemy tak jakbyśmy chcieli złożyć łożysko. Wkładamy koronę z kulkami i bieżnie. Na całość znowu możemy postawić duży klucz nasadowy. Na koniec, co oczywiste musimy solidnie uderzyć młotem i to takim porządnym np. 10 kg. Mogę powiedzieć, że łożysko miałem mocno zapieczone, wystarczyły trzy konkretne uderzenia, aby bieżnia wyskoczyła.
Z pozostałości złożyłem opisywany wyżej przypadek tak żeby pokazać, o co chodzi.



Następnie musimy ściągnąć bieżnię z piasty. Nie ma, co pisać wystarczy popatrzeć na zdjęcie, bez ściągacza jest to w zasadzie nie możliwe.



Kolejnym etapem jest przygotowanie „miejsca” na nowe łożysko. W tym celu drobnym papierem czyścimy siedlisko łożyska w zwrotnicy, oraz piastę. Patrz rys. 5 i 7. Wycieramy wszystko, aby nie pozostały zanieczyszczenia, rdza, itp.




Na koniec pozostaje rozgrzać zwrotnice na gazie, przesmarować siedlisko olejem i włożyć łożysko. Jeśli nie chcę wejść do końca, należy je dobić młotkiem, oczywiście przez klocek drewniany, tak żeby spierał się na bieżni zewnętrznej. W relacjonowanym przypadku wystarczyło jedno pewne uderzenie. Sprawdzamy szybko czy łożysko wskoczyło do końca, najlepiej widać to po stronie pierścienia zabezpieczającego, oczywiście musi być widoczny rowek na pierścień. Polewamy całość olejem, może być przepalony, w celu wychłodzenia. Pozostawiamy na kilka minut do całkowitego wystygnięcia. Na koniec zakładamy nowy pierścień zabezpieczający, który dostajemy razem z łożyskiem.

Z poprzedniej takiej „zabawy” pamiętam sytuację, w której łożysko „siadło” na tyle głęboko, że nie było możliwości podejścia klockiem drewnianym, a wymagało jeszcze dobicia. Wtedy przydaje się bieżnia zew. ze starego łożyska. Ustawiamy ją na nowym i dobijamy.

Niestety nie było czasu na robienie zdjęć, poszczególnych czynności.

Montujemy zwrotnicę w odwrotnej kolejności, pamiętając o zaklepaniu nakrętki.
Numery rysunków kolejno jak zdjęcia.


Czas operacyjny ok. 4h 30 min
Niestety cegła nie przeżyła


P.S. W razie pytań zapraszam na priv/GG/e-mail. Oczywiście nie mam nic przeciwko, aby wrzucić całość do klubowych porad.




[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2007-03-25 10:54:12 ]
  
 
good job!
  
 
Cytat:
2007-03-25 10:39:38, Horhe pisze:
good job!



Thanks