MotoNews.pl
7 Lubryfikacja - to nic nie znaczy! (180015/0)
  

Lubryfikacja - to nic nie znaczy!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie, nie ma czegoś takiego jak lubryfikacja!
Jeżeli już spolszczamy angielskie słowo znaczące smarowanie/olejenie - "lubrication" to powinniśmy używać LUBRYKACJA.

No ale pewnie już się i tak nie da tego odkręcić, choć może...

Po prostu używajmy polskiego smarowanie/olejenie.
  
 
hmmm....Chyba pomyliłes "adres"....tutaj nie ma kółka polonistycznego tylko forum LPG. A co do Lubryfikacji vel Lubrykacji to najistotniejsze jest tylko to że każdy wie o co chodzi...
  
 
Oj, zapomniałem dodać na początku "przepraszam że żyje i że może kogoś dotknie ten post"...

Zawsze myślałem że forum to miejsce do wymiany myśli, spostrzeżeń itp.

No ale jak widać nie dla wszystkich

Może jednak kogoś to zainteresuje , jeśli nie wystarczy nie czytać postu.

Adres moim zdaniem jednak dobry.
  
 
Sorki Marcin2M... Nie chciałem Cię urazić... Fajnie ze Jesteś i fajnie że żyjesz... Chodziło mi tylko o to że dla przeciętnego użytkownika tego forum jak i instalacji gazowej nie jest istotna chyba jakaś "literówka" w nazwie zestawu smarującego, natomiast ważna na pewno jest istota i sens jego założenia.

Twój post jest świetny i bardzo pomoże wszystkim osobom borykającym się z problemem co założyć " Lubryfikację czy Lubrykację" dokonac trafnego wyboru...

Co do forum to jest
Cytat:
to miejsce do wymiany myśli, spostrzeżeń itp.

i ja z tego właśnie skorzystałem

pozdrawiam
  
 
Ok, kapituluje, znalazłem wytłumaczenie:
...cytuję
1. lubryfikacja ładniej i poważniej brzmi,
2. Powiedzmy, że to takie lekkie przesmarowanie, a że zawory są okrągłe, stąd się dodało to "fi" w wyrazie.

I na tym zakonczę ten wywód.