Przygasa na zakretach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam taki parownik LOVATO i podczas skrecania w prawo przygasa mi samochod czasem zdarza sie mu calkowicie zgasnąc ,gdzie moge szukac przyczyny ,aha samochod to ford sierra 2,0
  
 
up
  
 
Ustaw tak dawkę na biegu jałowym aby większość szła z kanału obejściowego ( mosiężna wąska śruba ) a tylko trochę z zaworu II stopnia regulacji ( plastikowe, rowkowane pokrętło )


I po problemie
  
 
tylko ze w tym reduktorze jest tylko jedna sruba ,plastikowa i tyle ,druga to do spuszczania syfu z reduktora
  
 
Na reduktorze powinienes miec taką małą, imbusową srubkę i nią trzeba to ustawic.
Lekko odkręcic .
  
 
Ten reduktor ze zdjęcia to pneumatyk i faktycznie nie widać na obwodzie regulacji I komory, nie jestem pewien ale chyba I komorę reguluje się imbusem w elektromagnesie na środku reduktora.
Tak dawno miałem na stole pneumatyka lovato, że nie pamiętam czy rzeczywiście tak jest.
Jeśli się mylę to niech mnie ktoś szybko poprawi.
  
 
Cytat:
2007-04-09 12:57:22, MUSEL pisze:
witam mam taki parownik LOVATO i podczas skrecania w prawo przygasa mi samochod czasem zdarza sie mu calkowicie zgasnąc ,gdzie moge szukac przyczyny ,aha samochod to ford sierra 2,0


Obróć parownik o 90' wokół osi pionowej . W którą stronę - musisz sam ustalić doświadczalnie .
Takie zjawisko jest normalne i związane z siłami odśrodkowymi powstającymi na zakręcie .
  
 
Jasne, jak obróci o 90 st to będzie miał aferę przy hamowaniu.
  
 
A tak poza tym, jeśli nie daje się wyregulować to prawdopodobnie trzeba go zregenerować Tu masz napisane co i jak .
A jeśli chodzi o położenie reduktora i wypowiedź Kolegi Schab, to w pełni popieram Gustawa. Niewiele jest typów red., które pozwalają na ustawienie prostopadle do osi wzdłużnej auta. W większości instrukcji pisze, żeby ustawiać reduktor równolegle do kierunku jazdy ::


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2007-04-11 13:22:18 ]
  
 
Cytat:
2007-04-11 13:08:50, Danek pisze:
A jeśli chodzi o położenie reduktora i wypowiedź Kolegi Schab, to w pełni popieram Gustawa. Niewiele jest typów red., które pozwalają na ustawienie prostopadle do osi wzdłużnej auta. W większości instrukcji pisze, żeby ustawiać reduktor równolegle do kierunku jazdy


A kto mówi , że namawiam kogoś do ustawiania prostopadle ? Musel też nie pisze jak ma ustawiony , a założę się o skrzynkę wódki przeciwko szklance mineralnej , że właśnie ma reduktor prostopadle do osi auta ...
  
 
Oj Schab , a kto doradzał przekręcenie reduktora o 90*? Z nikim nie będę się zakładał, to nie . Skoro uważasz, że on ma reduktor prostopadle to Twoja sprawa.
Dla mnie koniec wątku.
  
 
Cytat:
2007-04-11 13:08:50, Danek pisze:

Niewiele jest typów red., które pozwalają na ustawienie prostopadle do osi wzdłużnej auta. W większości instrukcji pisze, żeby ustawiać reduktor równolegle do kierunku jazdy
]




Zavoli GES - ŚWIETNY reduktor.
Sądzę, że w twoim aucie przy biegu jałowym w zwężce miksera panuje bardzo małe podciśnienie. Nie wiem czy w sytuacji w której musiałbyś regenerować parownik, czy nie lepiej byłoby kupić GES....
  
 
reduktor w lepszym ujeciu modze dalej w tym temacie ,reduktor jest ok siedzi w sierze 2,0ohc i na nim sierrka pali tak 13 -14 litrow pali na gazie wiec reduktor jest ok ,redukjtor jest umiejscowany wzdluz osi pojazdu na starym reduktorze bylo oktylko sie juz wyeksploatowal
  
 
Cytat:
redukjtor jest umiejscowany wzdluz osi pojazdu

.

Musel wygląda na to, że jednak coś z tym reduktorem nie pasi. Sprawdź czy ta śruba w elektromagnesie to tylko go trzyma czy może coś reguluje. Bo naprawdę nie pamiętam jak to jest w tym reduktorze. A wydaje mi się, że rzeczywiście tak jak pisał Gustaw Masz bardzo małe podciśnienie na wolnych, albo bardzo mocno odkręconą czułość i najmniejszy ruch boczny powoduje, że membrana pod naporem płynnego gazu otwiera albo zamyka zaworek.
  
 
A ja mam taki sam reduktor w Ladzie I też miałem cyrki przy skręcaniu. I to przy nowiutkim reduktorze.

Mam mikser dwuprzelotowy. Pomogło zakręcenie dopływu gazu do drugiego przelotu. Spadku mocy nie ma a nie gaśnie. A nawalczyłem się z tym swego czasu dość dużo (ale przy okazji poznałem na czym polega to wszystko)
  
 
witam , z przygasaniem na zakretach sie uporałem ,alew dreczy mnie jeszcze jeden problem ,mianowicie moj fordzik tak przy 1,5tys obrotow łapie takie zmulenie ,czym to jest spowodowane za bogatą miesznką ,za uboga a moze za duza iloscia gazu ????
wiem powiecie jedz do gazownika ,ale ja lubie sie sam bawic

pozdro
  
 
Cytat:
witam , z przygasaniem na zakretach sie uporałem ,alew dreczy mnie jeszcze jeden problem ,mianowicie moj fordzik tak przy 1,5tys obrotow łapie takie zmulenie ,czym to jest spowodowane za bogatą miesznką ,za uboga a moze za duza iloscia gazu ????



bogata mieszanka = duża ilość gazu w stosunku do powietrza

Przestań się sam bawić tylko jedź na analizator spalin...
  
 
Cytat:
2007-05-09 18:16:21, MUSEL pisze:
witam , z przygasaniem na zakretach sie uporałem ,alew dreczy mnie jeszcze jeden problem ,mianowicie moj fordzik tak przy 1,5tys obrotow łapie takie zmulenie ,czym to jest spowodowane za bogatą miesznką ,za uboga a moze za duza iloscia gazu ???? wiem powiecie jedz do gazownika ,ale ja lubie sie sam bawic pozdro



To właśnie z czym się uporałes wywołało ten drugi objaw tak? Ja tak miałem przy tym reduktorze. Szkoda słów na ludzi do których z tym jeziłem. Albo gasło na zakrętach w lewo ,albo zamulało się drastycznie przy starcie.
Ogólnie wywaliłem ten gówniany gaz zamontowany przez gównianych ludzi co mi niechcieli pomóc.

Ja miałem tam gdzie ty masz ten eletrozawór niebieski to wkręcili mi śrube ( to juz było wymuszone na gazownikach ,bo im zaproponowałem spotkanie sie w sądzie za narażanie życia...jak mi fura kilka razy zgasła przy dużej prędkości to było bardzo śmiesznie) i tą srube jak wkręcałem to się zamulał ,jak wykręcałem to silnik na zakręcie gasł ,membrany jeżeli latały jak szamty na wietrze ,to było ok z jazdą do przodu ,jak były usztywnione to pod górke ze świateł 2.0 nieruszyło !!
Jak chodzi o analize spalin ,to szkoda gadac ,za bogato kilka razy CO było tyle ,ze masakra,jak diagnosta ustawił tak jak miały byc dobrze ,czyli tak zubożył mieszanke, ze fura ledwo jechała. Tak żle i tak źle. Ogólnie widac to ,ze jestem wkurzony na gazowników, wychodzi to w moich wypowiedziach, sroki ..... fachowcy....


[ wiadomość edytowana przez: faworyt dnia 2007-05-09 23:50:15 ]
  
 
tzn mam dostep do analizatora (ale jeszcze nie mam wprawy w ustawianu gazu )ale zawsze cyrki mi wychodza ,podobnie jak koledze , juutro pobawie sie dalej
pozdrawiam