Zagazować czy nie ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
zacznę od początku, jeżdżę Omegą B' 98r. z silnikiem 2.0 16V (X20XEV), która w mieście z jazdą na krótkich odcinkach pali 13,5-14l. benzyny na 100km. Miesięcznie robię raptem w okolicach 1000km. Chcąc obniżyć koszty, poważnie zastanawiałem się nad montażem instalacji wtrysku sekwencyjnego (BRC Sequent24) cena 2800zł.
Teraz pytanie do Was, czy jeżdżąc tyle kilometrów w zasadzie tylko po mieście, montaż instalacji gazowej ma sens? Pomijając wyższe koszty przeglądu, częściej padający wydech, dziury w samochodzie, zajęte miejsce w bagażniku i wszystkie inne wady instalacji, czy to w ogóle ma sens? Ile lat Waszym zdaniem musiałbym jeździć tym samochodem, aby instalacja się zamortyzowała? Ostatnie pogłoski o podniesieniu akcyzy na gaz, też nie nastrajają optymistycznie. Do wszystkich powyższych pytań dochodzi jeszcze niepewność, ile samochód będzie palił gazu (teoretyczne 20% więcej często się nie sprawdza czytając posty na tym forum), nie wiem ile miesięcznie będzie zużywał benzyny, zwłaszcza przy krótkich dystansach i instalacji IV generacji. Może lepiej zostawić go na benzynie, na której jeździ bez problemu dając mi dużo przyjemności, wytrzymać jeszcze 2 lata i kupić diesla?
  
 
A może lepiej jeździć rowerem? MPK? Pieszo?
  
 
Cytat:
2007-04-10 08:18:12, Andys pisze:
Może lepiej zostawić go na benzynie, na której jeździ bez problemu dając mi dużo przyjemności,


Brak ci problemow na glowie ze tak usilnie ich szukasz?
  
 

jeżeli robisz 12 tyś w roku to gaz ci sie zwróci przed emeryturą
  
 
Cytat:
A może lepiej jeździć rowerem?


Tak się składa, że rowerem robię rocznie kilka tys. km, niestety do pracy nie mogę sobie na to pozwolić

Rozumiem, że na razie wypowiedzieli się użytkownicy Omeg, którzy uważają, że gaz jest do kuchenek . Może jeszcze opinia kogoś, kto jeździ zagazowaną Omegą.
  
 
Fomin ma niezagazowaną tylko dlatego, że zmienił wóz i jeszcze nie zdążył tego zrobić.
A wracając do tematu, to przy takich przebiegach, raz nie warto wydawać kasy, a dwa lepiej nie ingerować w to co spisuje się bez zarzutu na benzynie.
  
 
Sprzedaj, kup cos oszczedniejszego.
Gazowac tego nie ma sensu, ew problemy z instalka i koszt montazu przerastaja korzysci z jazdy na LPG. Policz ile litrow benzyny kupisz za te 3000 i jak dlugo na tym pojezdzisz.

Instalka ~3000, spalanie gazu licz 16l na 100.
Co roku przeglad drozszy o chyba 100pln, koszty dodatkowe policz jakies 200pln rocznie, paliwo na rozruch tez musisz miec (tzn lepiej miec).
Policz sobie na spokojnie po jakim czasie zwroci Ci sie instalka, i w ostatecznosci kup za te 3000 jakies male, tanie jezdzidelko na dojazdy do pracy a omega na wieksze okazje (tak, wiem, OC + przeglady tego drugiego auta).
  
 
Tylko gaz do twego auta kolego.
Tu na forum jest pełno zagazowanych aut, zawsze będzisz mógł poprosic o poradę.
  
 
teraz ekonomia
gaz kosztuje 2 zł
benzyna 4.10
przejechanie 100 km na gazie (liczymy spalanie 14 litrów/100km+20%=16,8 ale to tylko założenie)= 33,60 zł
benzyna kosztuje 57,40 zł

czyli każde 12tyś km rocznie kosztuje
benzyna= 6880 zł
gaz = 4032 + założenie gazu 2800 = 6832 zł

czyli gaz zaczyna zwracać sie po przejechaniu 12 tyś km, tzn przy założeniu ze przejezdzasz 12 tys rocznie,
czyli jak jeździsz mniej to opłaca sie nie inwestowac w gaz
  
 
Cytat:
2007-04-10 09:10:03, zork pisze:
Sprzedaj, kup cos oszczedniejszego. Gazowac tego nie ma sensu, ew problemy z instalka i koszt montazu przerastaja korzysci z jazdy na LPG. Policz ile litrow benzyny kupisz za te 3000 i jak dlugo na tym pojezdzisz. Instalka ~3000, spalanie gazu licz 16l na 100. Co roku przeglad drozszy o chyba 100pln, koszty dodatkowe policz jakies 200pln rocznie, paliwo na rozruch tez musisz miec (tzn lepiej miec). Policz sobie na spokojnie po jakim czasie zwroci Ci sie instalka, i w ostatecznosci kup za te 3000 jakies male, tanie jezdzidelko na dojazdy do pracy a omega na wieksze okazje (tak, wiem, OC + przeglady tego drugiego auta).


ja kurowozem na lpg przejechałem 160 tyś km i wymieniłem ponad plan 2 razy kable za 120 pln i zrobiłem 3 razy przegląd rej przeplacając 60 pln, poza tym nie wiem co to problem z gazem . porównawczo do kosztów to jest zero. ja w roku jeżdze ok 40 tyś km i już wiem żę prins w v6 zwróci sie bardzo szybko bo w tygodniu na samej różnicy ceny paliw jest prawie 300 pln
wszyscy mądrzy którzy twierdzą że gas jest do dupy podejrzewam że twierdzą tak tylko dlatego żę mają do dyspozycji auta firmowe które tłuką od niedzieli do niedzieli a paliwożerną omegą jeżdzą tylko do kościoła i udają fifa rifa , zaczyna to być monotematyczne żę lpg to szit , no może ta niechęć do gazu spowodowana jest latającym gulem że za 30 zeta można v.ką deptać 100 km
  
 
Ecch, niestety to nie takie proste WojtGda jak piszesz. Nie doliczyłeś kosztów benzyny przy uruchamianiu (jeździe na zimnym silniku), a to sekwencyjny wtrysk więc nie da się odpalić samochodu na gazie, zimą na dystansie 3km nie wiem czy w ogóle pojadę na gazie :|
  
 
Cytat:
2007-04-10 09:46:09, fomin pisze:
...wszyscy mądrzy którzy twierdzą że gas jest do dupy podejrzewam że ... paliwożerną omegą jeżdzą tylko do kościoła i udają fifa rifa ...






-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Nie ulega wątpliwości, że się opłaca a szczególnie uwzględnijąc obecne ceny benzyny ale jest też małe ale. Moje doświadczenie z gazem to 2 lata jazdy z instalacją. Nie ukrywam, że sabie bardzo chwaliłem. Bardzo ważna rzecz kto zakłada - pierdoły i partacze czy fachowcy. Osobiście przez 3 miesiące zbierałem informacje wśród znajomych o poszczególnych firmach i ich fachowości. Znalazłem założyli i nigdy nie miałem problemu co więcej często widzę się z nabywcą mojej babci i nadal śmiga kompletnie bez uwag. Co do wpływu na żywotność silnika i jego parametry to ie zauważyłem żadnego ich pogorszenia. Z drugiej strony za krótko eksploatowałem samochód z instalacją aby móc określić jej negatywny czy pozytywny wpływ na substancję silnika.
  
 
dokladnie Andys
POza tym gaz ma podrozec o 100% ;P
  
 
Cytat:
2007-04-10 09:57:53, fatboy82 pisze:
dokladnie Andys POza tym gaz ma podrozec o 100% ;P


dokładnie , miał zdrożeć już za pawlaka , potem gilowska coś szeptała , a ja juz na te podwyżki czekam od 5 lat , i nic
jak lpg pójdzie o 100 procent to sie cng założy
  
 
Fomin, ja przyjalem wariant pesymistyczny...
W przypadku auta u mnie w domu instalka zamknela sie w kwocie 1000pln.
Odpalac mozna na gazie bez problemow, koszty sa zadne, strzal byl raz przy wyjezdzeniu zbiornika gazu prawie do zera, pozatym zero problemow.
Koszta - filterek gazu raz na jakis czas - koszt mniejszy od piwka, kable WN - jakos nie ponad norme.
Tyle ze to c20ne a nie ecotec-16v-cuda wianki

Andys, policzy ile bedziesz jezdzil tym autem, po jakim czasie instalacja sie zwroci - czysty rachunek.

Wogole to za 20 lat skonczy sie ropa, gaz i wszystko
  
 
Cytat:
2007-04-10 09:46:09, fomin pisze:
wszyscy mądrzy którzy twierdzą że gas jest do dupy podejrzewam że twierdzą tak tylko dlatego żę mają do dyspozycji auta firmowe które tłuką od niedzieli do niedzieli a paliwożerną omegą jeżdzą tylko do kościoła i udają fifa rifa



Hahah Fomin Prowo pewnie to do mnie
Czyż nie?


A do kolegi co ma dylemat
Nie nie pękaj zakładaj gaz. Zero problemów zero stresu masz poprostu taniej i lepiej.

[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2007-04-10 10:18:37 ]
  
 
Widzisz, PiotrS zalozyl gaz do Evo i z oszczednosci na benie kupil lotusa
i jak mu evo zasuwa
  
 
nie nie , niekoniecznie
najważniejsze że jeszcze sie sami z siebie możemy pośmiać i nikt nikomu nie załaduje noża w plecy
ale kończe bo wymiękam
  
 
Cytat:
Ecch, niestety to nie takie proste WojtGda jak piszesz. Nie doliczyłeś kosztów benzyny przy uruchamianiu (jeździe na zimnym silniku), a to sekwencyjny wtrysk więc nie da się odpalić samochodu na gazie, zimą na dystansie 3km nie wiem czy w ogóle pojadę na gazie :|



tylko widzisz ja obliczyłem prosty wariant ekonomiczny ni dolioczałem innych kosztów związanych z czestsza wymiana swiec drozszym przeglądem, wymiana kabli i jeszcze co 10 tyz filterka gazu, przegladów i innych bzdurzwiazanych z gazem, jest to tylko prosty ekonomiczny rachunek porównawczy.

a z drugiej strony do omy najlepiej załozyc sekwencje bo oma ma kłopoty ze zwykła instalacja a tego nikt inny nie powiedział, wiec i koszty beda drozsze.
pozdr


[ wiadomość edytowana przez: WojtGda dnia 2007-04-10 10:32:32 ]