MotoNews.pl
  

Jazda na światłach przeciwmgłowych przednich w dzień??????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich i mam proste pytanko.
czy można potraktować światła przeciwmgłowe przednie jako światła do jazdy w dzień????
oczywiście włączałbym pozycyjne żeby mieć tylne oświetlenie
tak sie zastanawiam czy policja by się czepiała ?????
  
 
Cytat:
2007-04-11 21:38:53, andrzej197710 pisze:
witam wszystkich i mam proste pytanko. czy można potraktować światła przeciwmgłowe przednie jako światła do jazdy w dzień????


Nie.
Cytat:
oczywiście włączałbym pozycyjne żeby mieć tylne oświetlenie tak sie zastanawiam czy policja by się czepiała ?????


Tak.
  
 
przerabiałem ten patent... zatrzymała mnie policja właśnie za jazdę na przeciwmgielnych w dzień... starałem się im zasugerować że to zamiast świateł dziennych ale nie miałem szans...
  
 
Fajnie że ktoś to poruszył bo faktycznie byłby fajny pomysł tyle że niesetety jak Łukasz i Adam mówią nie do przeskoczenia a szkoda bo nie ślepią aż tak Ostatnio specjalnie na parkingu to sprawdzałem ale z drugiej strony czy w intsrukcji do Espero czy na kontrolkach widać wyraźnie przeciwmgielne=przeciw mgle a szkoda
  
 
Cytat:
2007-04-11 22:09:44, kylos pisze:
szkoda bo nie ślepią aż tak Ostatnio specjalnie na parkingu


Ty chyba mało jeździsz, skoro Ciebie halogeny oslepiają mniej niż światła mijania
  
 
Cytat:
2007-04-11 22:26:18, Adam4302 pisze:
Ty chyba mało jeździsz, skoro Ciebie halogeny oslepiają mniej niż światła mijania


zaś sie czepiasz???...Jego nie oślepiają bo patrzy od zadku...specjalnie
  
 
Powiem tak.................. przeciwmgielne to przeciwmgielne, a nie za drogowe, ale co do tych przeciwmgielnych(moze nie na temat) kiedyś w pracy miałem scysje z kolegą. Padał deszcz, dość mocno. Ja na przeciwmgielnych do roboty, a on mi na to, że mi te lampki potrzaska, bo przeciwmg...... do mgły itd. No w tytę się prosił, ale ze względu na wiek....... . Mam znajomego w RD , Ograniczone warunki pogodowe, wręcz należy włączyć, ale nigdy za drogowe.Pozdrow.
  
 
W instrukcji espero też pisze że przy deszczu używać a ja tak mało nie jeżdze około 50 tys rocznie. Co zaś się tyczy ślepienia każdy ma inne odczucia jak dla mnie szczególnie nie przeszkadzają mi halogeny espero, niektóre źle ustawione ksenonówki robią więcej złego
  
 
Właśnie jadący podczas deszczu na halogenach i pozycyjnych najbardziej mnie wkur*iają. Szczególnie, gdy ciemno jest. Dzięki takim tłuką wszyscy mają piękne odbicia ich czterech świateł od asfaltu!
  
 
Temat jazdy na halogenach widzę powraca jak bumerang.

Cytat:
2007-04-11 22:48:14, IrekPapaj pisze:
....... Mam znajomego w RD , Ograniczone warunki pogodowe, wręcz należy włączyć, ale nigdy za drogowe.Pozdrow.



Dokładnie TAK!!! ::

Jeśli pada intensywny deszcz mamy obowiązek wynikający z Ustawy o Ruchu Drogowym włączyć przednie halogeny.
Tylne natomiast musimy wyłączyć jeśli przejrzystość powietrza zwiększy się do 50m

Art. 30. [Zmniejszona przejrzystość powietrza] 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,
b) poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania;
2) kierujący innym pojazdem niż pojazd, o którym mowa w pkt 1, jest obowiązany:
a) włączyć światła, w które pojazd jest wyposażony,
b) korzystać z pobocza drogi, a jeżeli nie jest to możliwe, jechać jak najbliżej krawędzi jezdni i nie wyprzedzać innego pojazdu.
2. Obowiązek używania świateł, o którym mowa w ust. 1, dotyczy kierującego pojazdem także podczas zatrzymania wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.



[ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2007-04-12 07:49:31 ]
  
 
przeanalizowałem wszystkie Wasze wypowiedzi i już wszystko jasne jeżdże na światełkach mijania



do modów : można wątek ZAMYKAĆ.....dzięki

[ wiadomość edytowana przez: andrzej197710 dnia 2007-04-12 10:18:42 ]
  
 
Cytat:
2007-04-12 07:37:46, kisztan pisze:
Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m.



Niestety znakomita większość użytkowników drogi (bo 'kierowca' obraził by tych, którzy myślą za kółkiem) traktuje ten przepis jako nakaz włączenia wszystkiego co się da jak tylko zacznie coś lecieć z nieba Nie ważne, że widać na kilometr.

Cytat:
W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła.



A to powinno być obowiązkowym manewrem na egzaminie prawa jazdy - przy drobnych opadach o dobrej widoczności dla wiekszości manewr niewykonalny Aż się k#$%&&^@a prosi o wiatrówkę albo inne coś do zdalnego wyłączania niepotrzebnych świateł.

echh, idę po meliskę, bo mi znów ciśnienie skoczyło
  
 
Witam!
Jest kilka uwarunkowań zezwalających na używanie halogenów, a mianowicie:
1. załączać mogą się tylko z światłami mijania (przy drogowych muszą się wyłączyć) nie rozozumiem instalacji w naszych ero . Halogeny można włączyć już przy postojach i przy drogowych nie wyłączają się, a przednie włączają się dopiero po włączeniu tylnych nie są niezależne.
2. stosować można je ale nie ma obowiązku tylko w warunkach ograniczonej widoczności ( mgła, opady śniegu i deszczu)
3. tylne halogeny można włączyć tylko wtedy kiedy widoczność spada poniżej 50m.
Jak mnie wkurzają te d....e , a nie kierowcy którzy jeżdżą na postojówkach i halogenach, ale jeszcze bardziej Ci którzy zobaczą lekkie pasmo mgły lub 2 krople deszczu lub śniegu i włączają te tylne żarówy które dają po oczach. Zaraz złapałbym za jakiś ciężki przedmiot i porozwalałbym takiemu d......i te lampy. Na drugi raz napewno zastanowiłby się czy można nadusić na ten wyłącznik czy też nie. Przejeżdżam w roku skromnie ~100tys.km. i stwierdzam, że conajmniej 50% kierowców w Polsce nie powinno w ogóle posiadać PRAWA JAZDY, a 75% jeżdżących nie zna podstawowych zasad ruchu drogowego.
Pozdrawiam
DAREK2
  
 
Cytat:
2007-04-13 11:22:23, DAREK2 pisze:
Witam! Jest kilka uwarunkowań zezwalających na używanie halogenów, a mianowicie: 1. załączać mogą się tylko z światłami mijania (przy drogowych muszą się wyłączyć) nie rozozumiem instalacji w naszych ero .



Większość aut ma tak skonstruowaną instalację, że halogeny działają przy postojówkach - ktoś to kiedyś homologował... za łapówkę?
  
 
Cytat:
2007-04-13 11:22:23, DAREK2 pisze:[...] nie rozozumiem instalacji w naszych ero. Halogeny można włączyć już przy postojach i przy drogowych nie wyłączają się, a przednie włączają się dopiero po włączeniu tylnych nie są niezależne.



pierwsze słysze. u mnie jest odwrotnie

Cytat:
3. tylne halogeny można włączyć tylko wtedy kiedy widoczność spada poniżej 50m. Jak mnie wkurzają te d....e , a nie kierowcy którzy jeżdżą na postojówkach i halogenach, ale jeszcze bardziej Ci którzy zobaczą lekkie pasmo mgły lub 2 krople deszczu lub śniegu i włączają te tylne żarówy które dają po oczach. Zaraz złapałbym za jakiś ciężki przedmiot i porozwalałbym takiemu d......i te lampy. Na drugi raz napewno zastanowiłby się czy można nadusić na ten wyłącznik czy też nie.



Daj że pyska

Cytat:
Przejeżdżam w roku skromnie ~100tys.km. i stwierdzam, że conajmniej 50% kierowców w Polsce nie powinno w ogóle posiadać PRAWA JAZDY, a 75% jeżdżących nie zna podstawowych zasad ruchu drogowego. Pozdrawiam DAREK2



Mam dokładnie to samo zdanie, niestety. Żeby nie było - nie uważam się za mistrza kodeksu drogowego czy jazdy ogólnie ale przynajmniej podstawowe zasady znam i stosuję.
  
 
To z czym mamy do czynienia na codzień na drodze należy podzielić na dwie części (nie chcę się rozdrabniać):
1) to co wynika z samego życia i doświadczenia kierowcy
2) to co wynika lub powinno wynikac z obowiązującego prawa.
Przypadek świateł przeciwmgielnych , a właściwie ich prawidłowego stosowania, bardzo dobrze te granice pokazuje.
Jeżdże przez cały rok i prakycznie we wszystkich warunkach pogodowych i ze stosowaniem świateł przeciwmgielnych jest tragedia.
Najbardziej wkurza mnie jak musze czołgać się za debilem, który w nocy ma włączone tylne światła przeciwmgielne...o zgrozo. Jak już uda mi się go wyprzedzić to sygnalizuję kierowcy, że ma wyłączone tylne światła przeciwmgielne (nasze Esperaki mają dobre tylne światła). Czasami pomaga świecenie długimi w lusterka, ale pod warunkiem że z przodu nic nie jedzie.

tak z własnej obserwacji widzę, że tylne światła przeciwmgielne włączam najczęściej przy mgle w dzień!!!

No chyba troszeczkę odszedłem od głownego tematu wątka

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2007-04-13 19:50:22 ]
  
 
Jak ktoś uważa, że halogen nie oślepia, niech podjedzie w nocy 10 metrów od muru/budynku i zobaczy gdzie jest oświetlone... Wali po niebie
  
 
Cytat:
2007-04-13 23:34:49, Zoltar pisze:
Jak ktoś uważa, że halogen nie oślepia, niech podjedzie w nocy 10 metrów od muru/budynku i zobaczy gdzie jest oświetlone... Wali po niebie


To chyba masz źle ustawione te halogeny
U mnie bardzo ładnie świeci po drodze.

Cytat:
2007-04-13 11:22:23, DAREK2 pisze:
Witam! Jest kilka uwarunkowań zezwalających na używanie halogenów, a mianowicie:
1. załączać mogą się tylko z światłami mijania (przy drogowych muszą się wyłączyć) nie rozozumiem instalacji w naszych ero . Halogeny można włączyć już przy postojach i przy drogowych nie wyłączają się, a przednie włączają się dopiero po włączeniu tylnych nie są niezależne. .............



Czy aby coś nie pokręciłeś?
Przeczytaj dokładnie art.30 Ustawy o ruchu drogowym.
"1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie"

Proszę byś zwrócił uwagę na słowa, które wytłuściłem.
Mamy OBOWIĄZEK włączyć przednie halogeny w warunkach zmniejszona przejrzystość powietrza.

Wg tego co zacytowałem to nasza instalacja jest jak najbardziej OK!

Jeśli sie myle to proszę mnie poprawić, ale nie jakimiś tam własnymi przemyśleniami tylko proszę zacytowac przepis i podać źródło.

I jeszcze jedno. Mnie przednie halogeny nie oślepiają
  
 
Cytat:
2007-04-14 08:58:55, kisztan pisze:
Czy aby coś nie pokręciłeś? Przeczytaj dokładnie art.30 Ustawy o ruchu drogowym. "1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto: 1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany: a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie" Proszę byś zwrócił uwagę na słowa, które wytłuściłem. Mamy OBOWIĄZEK włączyć przednie halogeny w warunkach zmniejszona przejrzystość powietrza. Wg tego co zacytowałem to nasza instalacja jest jak najbardziej OK! Jeśli sie myle to proszę mnie poprawić, ale nie jakimiś tam własnymi przemyśleniami tylko proszę zacytowac przepis i podać źródło. I jeszcze jedno. Mnie przednie halogeny nie oślepiają



halogeny wysyłają 'w kosmos' dużo więcej światła niż mijania. Dokładnie tak jak pisze Zoltar. Znajdź granicę światła i cienia w przec iwmgielnych to stawiam flaszkędobrej 25 letniej szkockiej

A światła mijania Cie nie oślepiają? Nie przeszkadzają Ci?
teraz pomyśl sobie - im więcej źródeł światła tym większe oślepienie jadącego z przeciwka. Jeśli naprzeciw Ciebie jedzie choinka - para świateł mijania + para przeciwmgłowych to doznasz większego olśnienia niż gdyby to była tylko jedna para świateł.
Ktoś, kto w dobrych warunkach jedzie na p/mgielnych łamie przepis. Czasem odpłacam mu pięknym za nadobne i też łamię przepis - zapalam drogowe . Czasem mignę dwukrotnie drogowymi - przypuszczam że gość parę kilometrów robi potem nie przekraczając prędkości

dla mnie na p/mgielnych w dobrej widoczności jadą ciołki, które w ten sposób chcą się popisać przed innymi - dresiarze, byli dresiarze zakuci w krawaty lub skrytodresiarze.

innym problemem jest nadużywanie p/mgłowych gdy tylko lekko siąpi lub jest kawałek krętej drogi... formalinie tacy łosie nie łamią prawa, ale przeszkadzają innym
  
 
Cytat:
2007-04-14 09:15:06, Robert_S pisze:
halogeny wysyłają 'w kosmos' dużo więcej światła niż mijania. Dokładnie tak jak pisze Zoltar. Znajdź granicę światła i cienia w przec iwmgielnych to stawiam flaszkędobrej 25 letniej szkockiej A światła mijania Cie nie oślepiają? Nie przeszkadzają Ci? teraz pomyśl sobie - im więcej źródeł światła tym większe oślepienie jadącego z przeciwka. Jeśli naprzeciw Ciebie jedzie choinka - para świateł mijania + para przeciwmgłowych to doznasz większego olśnienia niż gdyby to była tylko jedna para świateł. Ktoś, kto w dobrych warunkach jedzie na p/mgielnych łamie przepis. Czasem odpłacam mu pięknym za nadobne i też łamię przepis - zapalam drogowe . Czasem mignę dwukrotnie drogowymi - przypuszczam że gość parę kilometrów robi potem nie przekraczając prędkości dla mnie na p/mgielnych w dobrej widoczności jadą ciołki, które w ten sposób chcą się popisać przed innymi - dresiarze, byli dresiarze zakuci w krawaty lub skrytodresiarze. innym problemem jest nadużywanie p/mgłowych gdy tylko lekko siąpi lub jest kawałek krętej drogi... formalinie tacy łosie nie łamią prawa, ale przeszkadzają innym



Robercie, przecie, ja niegdzie nie pisze, że jak tylko pojawiają się pierwsze krople deszczu zaraz zapalam halogeny.
Jeśli jadę w nocy i pada intensywny deszcz, to tak, mam do tego praw, ba nawet obowiązek tak zrobić.

Odnośnie granicy światła. Masz racje, halogeny nie mają wyraźnej granicy załamania światła.
Ale zapewne jak sam wiesz, w halogenach starszego typu w tzw. uniwersalnych i często zakładanych w Poldkach na lampie (szkle) była strzałka, która pokazywała kierunek zamocowania lampy.
Dokładnie to była taka strzałka w górę.
W nowych rozwiązaniach mamy halogeny dokładnie przystosowane do strony pojazdu.

I nikt mi nie wmówi, że halogeny walą głównie po koronach drzew.
Konstruksyjnie sa tak zrobione, że mają świecić rozproszonym światłam PO DRODZE.

A czy mnie oślepiają inne światła mijania?
Podczas deszczu to chyba wszystko oślepia