MotoNews.pl
  

Klakson problem astra

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
bez owijania w bawełnę przedstwie odrazu swój problem, otóż mam problem z klaksonem.Przez jakiś czas dizałał jak należy, ale jakos 5 dni temu jechałem normalnie samochodem, chciałem zatrąbić, kalkson wydał z siebie jedynie 2-3 mizerne popierdzenia i zamilkł.... od tak nagle??sprawdzałem w domu przewody i od klasksonu i przy kierownicy, wszystkie są połączone jak trzeba.Bezpiecznik odpowiedzialny za klakson też wymieniałem i też nic.Klakson nie jest oryginalny bo jest od ciągnika macie jakies pomysły co mogło sie stać?w samochodzie nie działa ale jak podłączyłem do prostownika to działał więc wymiana klaksonu nic tu chyba nie pomoże, chyba że?będe wdzięczny za pomoc.pozdr.
  
 
sprawdz napięcie w końcach przewodów , będziesz miał jasnośc . Mój klakson przestał działć zakończyło się wymianą na nowy . Teraz jest OK
  
 
Podłącz do klaksonu drugi przewód masowy, być może na kolumnie kierowniczej gdzis traci mase. Ja tek miałem najpierw działął normalnie, potem zacza trąbic jak by goktoś jakąś szmatą owiną ( taki przytłumiony dzwięk) a potem wogule zdechł.Być może traci mase.Pozatym pokręć śrubka regulacyjną.
  
 
U mnie to moge zatrąbić tylko przy skręconej kierze albo gdy już mocno go przycisne. Wytarł mi sie taki "pręcik" który ociera sie o kierownice. Juz nie da rady nic z nim zrobić-za mocno sie wytarł. Czy może macie jakies ciekawe, tanie pomysły na uruchomienie klaksonu u mnie?

pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: omegafan dnia 2007-04-18 12:48:13 ]
  
 
Cytat:
2007-04-18 09:54:26, campino pisze:
Podłącz do klaksonu drugi przewód masowy, być może na kolumnie kierowniczej gdzis traci mase. Ja tek miałem najpierw działął normalnie, potem zacza trąbic jak by goktoś jakąś szmatą owiną ( taki przytłumiony dzwięk) a potem wogule zdechł.Być może traci mase.Pozatym pokręć śrubka regulacyjną.


A gdzie ta śrubka regulacvyjna jest??jakaś tam była po boku klaksonu to pewnie ta??dodam że klakson jest od ciągnika nie oryginalny oplowski a z tym przewodem masowym to nie bardzo czaje o co biega??drugi przewód masowy podłączyć do klaksonu?znaczy plusowy??
i jeszcze co do tego co omegafan napisał ztym pręcikiem który ociera się o kolumnę kierownicy.wypatrzyłem u siebie coś takiego rozumiem że to bierze udział w wydawaniu dźwieku?
może najlepiej będzie kupić nowy klakson i dopiero experymentować?bo ten to juz tak czy inaczej ledwo zipał....
  
 
Generalnie śrubka regulacyjna jest z boku albo z tyłu klaksonu, ale jak piszesz to jest klakson od ciągnika wiec nie wiem czy jest tak samo. . . . a jeśli chodzi o ten przewód, to do klaksonu idę 2 przewody: prądowy (+) i masowy(-), to znaczy są wyjątki że idzie tylko + a mase łąpie przez blaszki mocujące ale to żadokść. Podłącz przewód w miejsce masowego na klaksonie i drugi koniec przewodu przytkinij np: do klemy na akumulatorze (-). I zobaczy czy gra. Być może jest to kwestia ten blaszki w kierownicy, kiedyś kumpel w jakis sbosób obszedł tą blaszke ale nie pamiętam jak. Jak coś sie dowiem to dam znać.
  
 
oke jutro sprawdze z tymi przewodami....
  
 
najlepiej wyciągnij ten klakson i podepnij pod akumulator jeśli trąbi to znaczy że masz złą masę to ta śróbka którą klakson jest przykręcony do karoserii więc w tym miejscu dobrze wszystko wyczyść i przykręć powinien działać jeśli nie jest spalony
  
 
Cytat:
2007-04-24 20:15:19, Matrix37 pisze:
najlepiej wyciągnij ten klakson i podepnij pod akumulator jeśli trąbi to znaczy że masz złą masę to ta śróbka którą klakson jest przykręcony do karoserii więc w tym miejscu dobrze wszystko wyczyść i przykręć powinien działać jeśli nie jest spalony


spoko sprawdze to jutro.nie mialem czasu wczesniej aby sie tym zając.dam znac co i jak
  
 
no więc jest taka sprawa. podłączyłem klakson pod prostownik no i wydawał z siebie dźwięk.sprawdzałem czy jest prąd na końcach styków dotykając jednym do drugiego.iskrzenia nie było.dodtknąłem jednym kablem do karoserii(jednokolorowym więc chyba +) i było iskrzenie.to samo zrobiłem drugim(zapewne -) i nic! więc to jest pewnie wina tego kabla minusowego nie ma w nim prądu.wiecie z czego może sie brać?bo ja juz nie mam pomysłu....
  
 
Jeśli plus zetknąłeś z minusem i nie ma iskrzenia, a ten sam plus przytknąłeś do karoserii i jest iskrzenie to tu już masz odpowiedź. Kabel minusowy czyli masa jest połączony pośrednio lub bezpośrednio z karoserią. Jak na nim nie masz iskrzenia jak zetkniesz z plusem to coś jest z tym minusem. Krótko mówiąc pewnie nie masz masy na klaksonie
  
 
więc sprawdze podłączenia masy.tylko nie wiem gdzie dalej ten kabelek masowy idzie od kalksonu bo wchodzi w taką rurkę w której idzie multum kabli i nie wiem który to jest...ale jakos może dojde.sprawdze wszystkie przykręcone do karoserii
  
 
wiesz najprościej to puścić nowy kabelek od klaksonu do kierownicy i z głowy albo taśmą scot przyczepisz do głównej wiązki albo spinkami do kabli.Sam kabel może być uszkodzony w środku izolacj tak więc na zewnątrz możesz nic nie zobaczyć.
  
 
Wcisnij klakson i krec kierownica. Moze masz uszkodzony mechanizm w samej kierownicy. Tam jest taki "slimak".
Czesto ta tasma sie przerywa.
  
 
matrix37 nie przebije sie przez deske rozdzielczą.a jeśli juz to będzie z tym nie mały problem.
GSI robiłem tak, nie wydał z siebie zadnego dźwięku

[ wiadomość edytowana przez: sebekopel dnia 2007-05-02 19:27:42 ]
  
 
nie musisz przebijać się przez deskę zobacz jak idzie cała wiązka i gdzie przechodzi do komory silnikowej i sprawdz czy styki w kierownicy są czyste nie zaśniedziałe