Accent LS 97 r. - mały problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Na wstępie prage zaznaczyć, że jestem laikiem jeżeli chodzi o sprawy techniczne związane z samochodem. Dlatego dla Was moj problem moze być smieszny ale mnie on napawa troche niepokojem.
Wracając do tematu. Zakupiłem swojego Accenta ponad miesiąc temu. Wszystko pieknie smiga i ogolnie jest bardzo zadowolony. Jednakże 2x przydarzyla mi sie nastepująca sytuacja (2x rano w drodze do pracy):
po przjechaniu okolo 4-5 km zaczyna cos pykać, stukać (nie wiem jak to dokładnie określic) wydaje mi sie z lelwej strony pod maską i wskazówka prędkościomierza zaczyna wariować (nagle z predkości 60-70 km błyskawicznie wzrasta do 120-130 km) a przy zwalnianiu sie nie cofa tylko oscyluje w granicach 100. Po wyłaczeniu silnika i krótki postoju wskazowka przestaje wariowac no i stukanie tez ustaje po pewnym czasie. No i potem jest juz wsjo ok. Zauważylem, że w tym czasie radio tez się dziwnie zachowuje (jakby zwis przy zmianie stacji)
Wie ktoś o co może biegać. Coś z masą, alternatorem??

Z góry dzięki za pomoc.
pozdro
  
 
podazasz w dobrym kierunku,
bo sa to jakies przebicia prawdopodobnie....wiecej nic nie pomoge

moze troche szczegolow, silnik przez caly czas pracuje ok.
raczej jestes sklonny przyjac teze ze to wina elektryki ???

sprwdz polaczenia alternatora-kabelki

zastanawia mnie jedna rzecz czemu po odpaleniu ponownym wszystko wraca do normy??


[ wiadomość edytowana przez: gt115pssss dnia 2007-04-20 13:22:49 ]
  
 
niedokladnie okreslilem po ponownym odpaleniu do normy wraca dzialanie wskzowki predkosciomierza natomiast stuki sa dalej slyszalne. Za 1 razem nie znikly nawet po 7 km jak dojechalem do roboty, ale jak juz z niej wracalem to bylo ok. za 2 razem znikly po okolo 3-4 km po ponownym odpaleniu. No i fakt silnik jakby troche nierowno pracowal, zauwazylem wieksze drgania w tym momencie (takze na kierownicy).