Nie odpala na pb..immobiliser?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no dawno nic sie nie spsulo w espero wiec samochod postanowil nadrobic sprawa wyglada tak..tatus gdzies pojechal..zatrzymal sie..wylaczyl silnik wysiadl..poszedl gdzies wrocil wsiadl i nei odpalil tzn odpalil..awaryjnie na gazie..samochod na benzynie nie dziala kompletnie..przelaczenie na pb oznacza natychmiastowe zgasniecie..to nie moze byc zaplon bo dziala na gazie..pompa pracuje..odrzucam opcje pompy..bezpiecznnik od immo sprawdzilem (chyba ze jest jakis inny niz w skrzynce po lewej od kierowcy)..zadnych wczesniej obajwow nie bylo..samochod jezdzil bezproblemowo..pytanie co sie moglo stac..? ja jakos poskornie obstawiam na uszkodzenie immobilisera..i teraz pytanie (odpowiedz moze byc na priv z racji drazliwosci tematu) ktos kiedys pisal ze da sie go smiesznie obejsc..prosze o info jak mozliwe tez ze padlo zasilanie wtryskow..ale czy ono ma jakis bezpiecznik?

jakies pomysly?
  
 
Ja miałem odwrotnie na gazie nie jeździł a na PB tak, nawet odpalić nie chciał. U mnie to był problem następujący :
- gdy odłączyło się PB (chyba wtryski bo dokładnie nie wiem) to samochód na samym gazie chodził ale jak było włączone PB to był taki śmieszny myk że jakiś stycznik do gazu trzeba było dołorzyć bo nie wiadomo czemu gdy chodził na gazie dostawał jednocześnie PB i się dusił przez to, sugeruje że może też Ci się stało cuś podobnego że miesza oba paliwa i to go gasi i nie daje odpalić, ale nie jestem aż tak w tym obryty ps w moim przypadku jakie kolwiek przełączenie na LPG gasiło auto
ps2 A moze poprostu wtyczka bo teraz mnie olśniło wyłączenie wtyczki wtrysków dawało możliwość jechania na gazie u mnie więc sprawdź czy się nie rozłączyła wtyczka wtrysków może się okaże że to głupota i bez kosztów objedziesz



[ wiadomość edytowana przez: kylos dnia 2007-04-20 23:44:43 ]
  
 
To raczej nie wina immobilaisera.
Imobilaiser odcina zapłon,wtryski i pompę paliwa,więc na lpg też by nie zapalił.
ps:
U mnie patrząc od przodu auta po lewej stronie za mocowaniem telesk. jest przekaźnik od gazu który odłącza wtryski przy przejściu na lpg.
Jak masz coś podobnego to sprawdz czy się coś nie odłączyło.


[ wiadomość edytowana przez: tomtu dnia 2007-04-21 00:39:01 ]

[ wiadomość edytowana przez: tomtu dnia 2007-04-21 00:45:58 ]
  
 
Cytat:
2007-04-21 00:36:38, tomtu pisze:
To raczej nie wina immobilaisera. Imobilaiser odcina zapłon,wtryski i pompę paliwa[ wiadomość edytowana przez: tomtu dnia 2007-04-21 00:39:01 ]
[ wiadomość edytowana przez: tomtu dnia 2007-04-21 00:45:58 ]

nie zgodze sie..moim daniem odcina tylko pompe i doplyw apliwa a nie zaplon..i to chyba tylko na moment rozruchu wiec to chyba nie immo jednak faktycznie

ja jeszcze doprecyuje bo w poprzednim poscie to moze nie bylo do konca jasne..on nie tylko nie odpala..on w ogole nie jezdzi..jak przelacze z lpg na pb natychmiast gasnie..ewidentnie nie ma paliwa..nie czka nie dlawi sie..po prostu jak reka odjal..gasnie i juz..dlatego po za immo to najbardziej podejrzewam brak zasilania na wtryskach

[ wiadomość edytowana przez: qbaj dnia 2007-04-21 01:35:09 ]
  
 
Cytat:
2007-04-21 00:36:38, tomtu pisze:
po lewej stronie za mocowaniem telesk. jest przekaźnik od gazu który odłącza wtryski przy przejściu na lpg


Mi taki zamontowali właśnie wtedy gdy miałem problemy poniżej opisane, ale gdyby to miał rozłączone to auto wogole by nie szło, tylko tak jak mówie jest jeszcze kabel zasilający wtryski, taka wtyczka z dwoma bolcami która wchodzi w wtyczkę z dwoma okrągłymi otworami to jest zasilanie wtrysków jak mi to odłączył żeby sprawdzić czy PB nie miesza z LPG to chodził sam gaz a PB mogłeś sobie poskakać, nie chodził bo wtryski nie miały prądu więc mówie sprawdź czy wtyczka dobrze działa czy się nie rozłączyła, jak coś mogę zrobić fotkę jak to wygląda i gdzie jest, a przekaźnik o którym mówi tomtu może być nie rozłączony a strzelony (koszt z wymianą ok 25-35zł)


[ wiadomość edytowana przez: kylos dnia 2007-04-21 08:01:52 ]
  
 
Cytat:
2007-04-21 00:56:25, qbaj pisze:
nie zgodze sie..moim daniem odcina tylko pompe i doplyw apliwa a nie zaplon.. [ wiadomość edytowana przez: qbaj dnia 2007-04-21 01:35:09 ]


Tak jest w książce morawskiego.

"Układ immobilizera unieruchamia:
-pompę paliwa
-cewkę zapłonową
-wtryskiwacze paliwa"

A sprawdzałeś czy pompa podaje paliwo.
Może coś się przypchało?
  
 
wtryskiwacze są na bezpieczniku F12 - warto go sprawdzić
  
 
Cytat:

Tak jest w książce morawskiego.

"Układ immobilizera unieruchamia:
-pompę paliwa
-cewkę zapłonową
-wtryskiwacze paliwa"

A sprawdzałeś czy pompa podaje paliwo.
Może coś się przypchało?



Ta to wytłumacz mi prosze czemu jak mi padł imobilajzer to dałem pompe na krótko i dojechałem sobie do domciu
?????
  
 
panowie..znamy sie nie od dzis trywialne rzeczy jak bezpiecznik wtryskiwaczy czy pompa paliwa sa zbyt oczywiste ide szukac dalej
  
 
Wyjmij bezpiecznik od immo i sprobuj odpalic na lpg, jesli odcina cewke to nie odpalisz, w ten sposob wykluczysz immo, jak odpalisz tzn. ze immo nie odcina cewki i dalej moze byc przyczyna. Wymigales kody bledow ? jak sie immo skopsa to tester pokazuje blad wiec pewnie i wymigac sie da.
  
 
dobra juz wiem mniej wiecej..zaczalem od sprawdzenia czy w czasie roruchu jest napiecie na pompie..jest..potem odpialem wtryskiwacz zeby zobaczyc czy wtryskiwacze sa zasilane...sa...no to jedyne co mi pozostalo to sprawdzic czy jest paliwo na listwie...nie ma wyglada jakby filtr paliwa zapchal sie na amen..nie to zeby jakos mniej paliwa przepuszczal..po prostu null...wlaczylem na lpg i czekalem kilkanascie sekund zeby chociaz kropelka splynela...nic

jednoczesnie wiem ze z pompy paliwo wychodzi..a miedzy pompa a listwa jest tylko filtr.. mozliwe zeby zapchal sie dokumentnie tak nagle? tak czy owak..poznam wreszcie naszego pana Slawka bo tylko nie mam zamiaru w ASO wymieniac calych przewodow paliwowych bo oni nie bawia sie w wycinanie starego filtra tylko daja od razu nowe przewody
  
 
Cytat:
2007-04-21 16:49:58, qbaj pisze:
filtr paliwa zapchal sie na amen


Suma sumarum jeśli to filtr to jednak nie taki diabeł jak go malują życze żeby po wymianie wszystko ruszyło
  
 
Cytat:
2007-04-21 17:10:47, kylos pisze:
Suma sumarum jeśli to filtr to jednak nie taki diabeł jak go malują życze żeby po wymianie wszystko ruszyło

ja tez sobie zycze tylko ze trza wycinac filtr bo wykrecic sie go juz nie da
  
 
Mozliwe. Widzialem taki przypadek, filtr sie rozlecial i zapchal przewod. Voltomeirzem nie sprawdza sie wtryskow, mozna komputer popalic.
  
 
Cytat:
2007-04-21 23:23:20, maskekk pisze:
Voltomeirzem nie sprawdza sie wtryskow, mozna komputer popalic.

wyjasnij mi prosze..w jaki sposob mozna popalic komputer?
  
 
mierzylem kuuuupe roznych ukladow i jakos nigdy zadnego nie udalo mi sie spalic voltomierzem bo niby czemu. jesli tak sie stanie - to voltomierz juz nie spelnia swojej funkcji

mi tez zapchal sie filtr od nagle... dzialalo i przestalo
  
 
Cytat:
2007-04-22 10:30:55, Cwikus pisze:
mierzylem kuuuupe roznych ukladow i jakos nigdy zadnego nie udalo mi sie spalic voltomierzem bo niby czemu. jesli tak sie stanie - to voltomierz juz nie spelnia swojej funkcji mi tez zapchal sie filtr od nagle... dzialalo i przestalo

no dokladnie..odpialem wtyczke od wtryskiwacza podpialem do wtyczki woltomierz..zakrecilem rozrusznikiem pre 2 sekundy sprawdilem ze pojawilo sie napiecie i tyle..i zakonczylem operacje..wtryskiwacz ma w srodku elektromagnes i zadnej filozofii w tym nie ma..gdyby mozna bylo w ten sposob komp uszkodzic to np uszkodzona cewka we wtryskiwaczu moglaby w analogiczny sposob uszkodzic kompa..
  
 
nie jestem elektronikiem, ale pracuje w fimie ktora sie zajmuje elektronika samochodowa, widzialem dwa popalone kompy przez voltomierz i przez zarowke. wtryski sprawdza sie oscyloskopem.
  
 
hmm czas na wyjasnienia

otorz zostal dzis zmieniony filtr paliwa..o dziwo magik w serwisie na biezunskiej (koledzy z targowka powinni kojarzyc warsztat) wymienil majacy 8 lat filtr bez urywania przewodow i bez wstawiania dodatkowych rurek..ot wykrecil i wsadzil nowy..efekt? zaden samochod jak nie palil tak nie palil

no to sie zbulwersowalem i wymontowalem pompe..podpialem..buczy az milo..wyglada jak nowka sztuka..podpialem wezyk z butelka zanurzylem pompe w baku..i zdziwko...null

zabralem ustrojstwo do domu..wymontowalem silnik z mocowania i lookam lookam..pompa nierozbieralna..teoretycznie dolna czesc ta z filterkiem zasysajacym paliwo jest do zdjecia..tyle ze trzeba rozgiac cala obudowe ta walcowa..i co sie okazalo? silniczek pracuje ale wirniczek nie widnik do osi silnika jest mocowany przy uzyciu jakiegos klina..jak sie domyslam bo klina tam nie bylo tylko oskia splaszczona w jednym miejscu..podejrzewam ze klin wyskoczyl i razem z paliwkiem powedrowal do filtra wzialem kawalek druciku wsadzilem zamiast klina i szafa gra nie wiem czy to trwale rozwiazanie choc wydaje sie ok..czas pokaze ale i tak nie mialem nic do stracenia...skadinnad pompa boscha..a taka kicha..nie znalazlem paragonu bo bym reklamowal