Dopływ powietrza do filtru powietrza w polonezach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

niedawno wpadłem na pomysł by przerobić dopływ powietrza do filtru powietrza w polonezie ....

co za tym idzie (tak sądze), zmieni się też mieszanka paliwa , i mam nadzieje że podniesie się moment obrotowy i może doda to z 2-3 konie mechaniczne

wszyscy którzy widzieli silnik poloneza (do 92r) zaobserwowali , że na gaźniku , znajduje się miejsce na filtr powietrza ...

ten filtr wygląda jak "o" z kreseczką takie "Q"

w środku znajduje się filtr a przez ten ogonek dopływa powietrze do mieszanki w gaźniku

pomyślałem że można by było to całkowicie przerobić

np. zasadą działania sprężarki powietrza (prosze się niedenerwować , jeśli się myle) jest doprowadzanie sprężonego powietrza , specjalnie schłodzonego do mieszanki

w naszych polonezach powietrza dostaje się stosunkowo mało , bo jak dochodzi jeszcze instalacja gazowa , to cały wlot najczęściej jest schowany zaraz za parownikiem i rur z gazem , a już niewspomne że powietrze jest wyjątkowo gorące


chciałbym to troszke przerobić , na ten ogonek założyć rure gumową i pociągnąć ją do wlotu na masce (jest tam taki nosek a jak podniesiemy klape widzimy taki plastik , a pod nim rurke która do niczego [chyba] niesłuży , w każdym bądz razie niejest z czymś połączona) jak będziemy mieli już to połączone , nad wlot chce jeszcze założyć wentylator , z zasilacza komputerowego by te powietrze zawirowywywał oraz by je szybciej podawał

w momęcie gdy będziemy jechać , do naszej mieszanki będzie się dodawać znacznie więcej schłodzonego powietrza z zewnącz ....

jak narazie to tylko taka TEORIA prosze o sprostowanie i napisanie własnych sugestji pod adres

s.z.a.k.a.l@wp.pl

POZDRAWIAM
 
 
No fajne!Pomysł nie jest zły,ale ja uważam ze ten silnicek od komputera jest za słaby(za wolno sie kręci)Podawałby za mało powietrza,a nawet by spowalniał jego dolot!!!Ale ogólnie pomysł jest dobry!
  
 
Ja bym polecił przeczytać w książce Szczecińskiego rozdział o układzie powietrza fragmenty sa na naszej stronie w dziale tuning. Ja bym wykorzystał strumienicę dolotową Michaela pomiędzy tą gumową rurą a "puszką"
Efekt będzie na pewno lepszy
  
 
Cytat:
2003-06-10 15:52:50, Merol pisze:
...ale ja uważam ze ten silnicek od komputera jest za słaby(za wolno sie kręci)Podawałby za mało powietrza,a nawet by spowalniał jego dolot


Dokładnie tak.

A przy prędkości np 100km/h wentylatorek by dostał takich obrotow że by ocipiał
  
 
Tylko i wyłącznie strumka da radę takiemu przepływowi. Ja sosbiście mam akurat Węglarskiego i jestem zadowolony z charakterystyki momentu obrotowego i wzrostu dynamiki jaki obserwuję po zamontowaniu strumki. Wiatraczki to sobie można w środku zamontować żeby nie było tak gorąco latem.
Propornuję policzyć sobie przepływy powietrza dla danych obrotów i dopiero po zastanowieniu pisać coś o doładowaniu silnika.
Dla chętnych : pojemnośc skoskowa razy obroty podzielić przez dwa (dla czterosuwów) i mamy wynik w litrach na minutę.
  
 
Ja łącznie z przeróbką gaźnika zrobiłem właściwie przerobiłem puszke filtru na typ otwarty , niestety testowane było bez przewietrzania więc ciągnoł prraktycznie gorące powietrze , do tego Prelot 1 (2) dysza główna :117 (200 ,gardziel:25 (26,5), test na bryce kuzyna . Efekt : zarżnięty silnik(ledwo wyćisk.120) zaczoł hodzić jak żyleta jechaliśmy 158 chciał jeszcze ale z powodu stanu tech. baliśmy sie ,no objechaliśmy jeszcze jakomś siene ale niew jakom bo było ciemno. Jeśli ktoś jeżdzi wyłącznie na gazie to można wyciągnąć gardziele i rozpylacze (efekt niespodzianka)
Co do wtrysku to miałoby to efekt taki(prawie) jak stożek.
  
 
Taki wiatraczek w srodku od kompa żeby było chłodniej nie wiem czy tez sprawi chłód Mnie sie wydaje że doda tylko więcej hałasu. Ale na powaznie strumienica dolotu rozwiązuje sprawę, koszt na pewno droższy w porównaniu do "wiatraczka" ale zdecydowanie zda swój egzamin
  
 
adnotacja do pierwszej wypowiedzi (głównej)

kupiłem 2 metry rury gumowej , wielkości wlotu do filtra powietrza

koszt 5 zł

lecz dobrze że zauważyłem że przez ten garb na klapie , dostaje się woda ! przy pierwszej burzy miałbym w silniku fontanne wodną ....

więc pomysł z pociąnięciem z tamtąd powietrza odpadł na starcie ....

lecz (tu was wszystkich saskocze !!! ) założyłem 2 malutkie wentylatory , specjalnie przerobione , na gardziele w środku filtru !! (niepodłączone , kręcą się rzy odpalonym silniku z powodu zasysanego powietrza)

efekt fantastyczny !! auto znacznie lepiej się zbiera szybciej wchodzi na obroty , radze spróbować

teraz , jeszcze kombinuje z kąd mam pociągnąć powietrze do tego filtra ....

mam 2 tery

albo przerobie całkowicie puszke na filtr i dołoże jeszcze jeden osobny wlot i tak to już zostawie

bądz pociągne te powietrze z pod auta ....

jak narazie to tylko teży i testy

pozdrawiam
 
 
Cytat:
2003-06-18 15:26:21, Anonymous pisze:
bądz pociągne te powietrze z pod auta ....


Tego raczej nie polecam gdyż będzie wciągało dużo więcej zanieczyszczeń z drogi
  
 
Ja tam uważam ze strumienica dolotu da leepszy efekt Co do rury to jak powiedział Mokry spod auta bym nie polecał ale jak chcesz sie pobawić to robisz dziure w masce z żywicy profilujesz wlot, następnie mocujesz rure tak aby przlegała do dziury najlepiej jakbys jeszcze ta dziure wyprofilował żywiće chodzi mi o wlot i doprowadzasz tak powietrze do puszki troche jest z tym zabawy ja planuje zrobić cos takiego moze zimą jak będę miał więcej czasu