Wspomagnie od 132

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy da rade zalozyc wspomaganie od 132 do 125 p i jak???
  
 
heey
nie wiem, sam mam problemy z ukladem kierowniczym fiaciora, ale trzeba bylo to pytanie zamiescic w poscie "uklad kierowniczy pf125p". A czy znasz jakies patenty na usprawnienie oryginalnego ukladu kierowniczego bez stosowania wspomagania?
  
 
Przełożyć można, ale potrzebujesz całego układu od 132. Trochę się trzeba napracować ale jest to wykonywalne.
Niestety musisz posiadać całość od 132.
  
 
Ja do poloneza włożyłem wspomaganie od argenty.
Kupiłem komplet tj. przekładnię,przewody,zbiornik płynu,
ważna rzecz:wspornik pedałów i wałek kierownicy (ten z krzyżakami) jest on krótszy od polskiego.
Trzeba powiększyć otwór w przegrodzie czołowej auta i wykombinować wspornik do zbiorniczka.

Pozdrawiam
  
 
Zamontowałem wspomaganie kierownicy do mojego auta (silnik 2.0) Przekładnia i pompa ZF i po odpaleniu okazało się, że nie działa. Mało tego, pompa strasznie się grzeje, aż dym leci (olej również ) Pompa ciśnienie daje- sprawdzałem. Poradźcie, please. Przekładnię kupiłem w zomisie.
  
 
Buuuu

W Zomisie przekładnie są padnięte.

Trzeba było lepiej na giełdzie kupić

Może są niedrożne kanały olejowe w przekładni i dlatego pompa się grzeje?
Ale nie jestem pewien czy mam rację....
  
 
A może inaczej podlączyłeś przewody ? Choć to chyba niemożliwe, bo wszystko jest wymierzone i o różnych rozmiarach.
Objawy tak jakby na sucho chodziła. Odpowietrzyłeś ? odpowietrznik jest na górze przekładni za śrubą do kasowania luzów.
Dzisiaj odpaliłem swoje wspomaganie po wielu bojach i chodzi cacy. Życze powodzenia.

  
 
Gratuluje Konrad
  
 
Dzieki SXC. Narobiłem się nieźle, ale przynajmniej są efekty. Kręci się jakby przód był podniesiony
Życzę powodzenia w Twoich pracach.
  
 
Nie dziekuje
  
 
Uff, już sobie poradziłem. Okazało się, że jedna z końcówek była niewłaściwa i uniemożliwiała przepływ. Teraz jest OK!!!
  
 
Temat stary, ale gdyby ktoś mial ochotę to proszę bardzo
wspomaganie do Poldka
  
 
Cytat:
2003-01-20 23:18:51, MAJCHAL pisze:
Temat stary, ale gdyby ktoś mial ochotę to proszę bardzo
wspomaganie do Poldka



Gość chyba ocipiał. Ja za 110zł kupiłem wspomaganie jeszcze nie wszystko Korea ale już nie made in Germany (czyli polska przekładnia na licencji ZF-a) + kolumna kierownicza razem z kierownicą i przełacznikami za 110zł
  
 
mam japonską przekładnie kierownicy i chce ja wsadzic do poloneza z 93 roku (wąskie zawieszenie) bo montuję układ wspomagania.czy będę musiał zmieniac ramię przekładni , czy tylko w niemieckich trzeba zmieniać.

i jeszcze jedno czy pedały hamulcow lucas są bardziej oddalone od siebie (chodzi mi o to czy jest większy rozstaw miedzy pedałem gazu,hamulcai sprzęgła)niż w starym typie pytam dlatego bo mam wielką stopę i zdarza mi sie nieraz wciskać pedał hamulca wraz ze sprzęgłem
  
 
Cytat:
2003-02-01 00:13:56, bajashi pisze:
mam japonską przekładnie kierownicy i chce ja wsadzic do poloneza z 93 roku (wąskie zawieszenie) bo montuję układ wspomagania.czy będę musiał zmieniac ramię przekładni , czy tylko w niemieckich trzeba zmieniać.


Ramię ze śrubą regulacyjną jest tylko w przekładni niemieckiej - japońska ma wewnętrzne ograniczniki i im tych śrub nie potrzeba. Więc ramienia ze śrubą nie potrzebujesz.
  
 
czyli bedzie tak jak w zwykłej przekładni (bez wspomagania) ograniczenia ustawie tymi 2 srobami co są na podłużnicach bez wymiany ramienia przekładni???
  
 
I tak i nie
Napisałem wyraźnie że ta przekladnia ma wewnętrzne ograniczniki - chodzi dokładnie o graniczenie ruchu tłoka, który opiera się o korpus przekładni z jednaj strony i o pokrywę przekładni z drugiej. Nie wnikając w dokładne szczególy techniczne, chodzi o to, że z chwilą określonego skrętu kierownicą dalej nie pójdzie. Skręt kół zależy w tym przypadku tylko od samej przekładni - w tym modelu nie ma zewnętrznych, śrubowych ograniczników skrętu - której zakres kątowy jest tak dobrany, żeby starczyło na manewrowanie. Jednak okazuje się, że jednak jest to skręt mizerny i dużo gorszy od modelu bez wspomagania czy z przekładnią ZF.
Natomiast wziać pod uwagę należy, że jest to przekładnia do modelu z szerokim zawieszeniem, które chyba w każdej wersji mają większy skręt kół niż w wąskich. Dlatego może się okazać, że zakres regulacji w wersji wąskiej będzie za mały nawet ma tą japońską przekładnię - co może sprawić (może, bo nie wiem czy tak się stanie - nie zakładalem wspomy do wąskiej zawiechy) , że ramiona przekładni mogą, przy gwałtownym i maksymalnym skręcie, z ogromną siłą wspomagania, uderzać o śruby regulacyjne umieszczone w podłużnicy. Nie jest to dobre rozwiązanie - dlatego najlepiej by było tak wyregulować te śruby (czyli tyle ile się da) aby maksymalnie (ograniczone tylko ogranicznikami w samej przekładni) skręcone koła ledwie się o te śruby opierały. Powinno się udać - bo japońskie przekładnie mają w moim odczuciu tak mały skręt, że nawet na wąskie zawieszenie nie powinno być za duże (jeśli nie okaże się za małe ). Jeśli się tak wyregulować nie uda, to należy uważać z ostrymi manewrami kierownicą i nie przykładać dużej siły w okolicach skrajnych punktów obrotu kierownicą. Siła wspomagania jest naprawdę ogromna i z łatwością łamie drążki kierownicze np. w przypadku próby skrecenia zablokowanych kół. W opisanym wcześniej przypadku - podłużnice w których opierają się śruby regulacyjne nie powinny (tak łatwo ) pęknąć, ale jest to niestety też szkodliwe dla samej przekładni.
  
 
Mrozku, nie zapominaj że ta "japońska" przekładnia nie ma "nadlewki" przy śrubie, którą ramię opiera się o śrubę regulacyjną w podłużnicy. Dotyczy to tylko skrętu w prawo.