MotoNews.pl
  

Problemy po wymianie uszczelki pod glowica

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej. Na poczatku sorrki za brak polskich liter, ale chwilowo oprocz problemu z autem mam tez problem z kompem.
Wydmuchalo mi uszczelke pod glowica. Oddalem autko do mechanika. Zdjal glowice, wymienil uszczelke. Kazalem splanowac glowice - mechanik twierdzi ze splanowal.
Dodam ze przed wydmuchaniem uszczelki autko jedzilo super. Zadnych problemow. Z uszczelka bylo tak ze przyjechalem do domu wylaczylem silnik i za ok. 10 minut kiedy odpalilem ponownie autko juz nie palilo na wszystkie cylindry.
Po odebraniu auta od mechanika sa nastepujace problemy:
- auto dymi jak smok
- jest molowate tzn. przy nacisnieciu na gaz autko przyspiesza ale nie tak jak powinno, dusi sie i nagle dostaje kopa i leci jak trzeba przez jakas chwile po czym znowu sie dusi i brak mocy i tak caly czas na przemian
- po wykreceniu swiec wszystkie 4 swiece sa mokre od oleju tzn. po elektrodach olej wrecz scieka
- po wymianie uszczelki pod glowica i planowaniu przejechalem 150 km i autko zjadlo ok. 0,5 - 1 litra oleju
- zmierzylem cisnienie na wszytskich cylindrach i i jest dobre 14-16 atmosfer
Co jest nie tak. Mechanik teraz wymysla niestworzone historie i az boje sie oddac mu znowu auto.
Prosze Was o pomoc. Co moze byc przyczyna ?
"Cudowny" mechanik zaczal krecic ze to napewno moja wina, ze cos sie zepsulo itp. Najpierw mowil ze to napewno pierscienie poszly, potem ze uszczelniacze na zaworach, potem ze to winna sondy lub przeplywomierza i tak do rana moglbym wymieniac.
Nie chce mi sie wierzyc w to wszystko, bo autko jezdzilo jak zloto do czasu kiedy wsdzail w nie swoje lapska. Nie zamierzam znowu tracic kasy i marnowac silnika zeby on mogl na nim robic eksperymenty.
P O M O C Y !!! Czekam na wszytskie rady i sugestie.

  
 
Witaj. Jakoś nie wierzę w te 14 - 15 atmosfer bo fabryka dała mu 10. U mnie po pełnym remoncie silnika jest 12 - 13. Ale to pewnie wina ciśnieniomierza. Mniejsza o to.

Jak na mój gust to:
1. Źle założył uszczelniacze lub jakieś badziewie
2. Źle złożony rozrząd i dlatego go muli(przestawiony o jeden ząbek)
Taka jest moja teoria
  
 
a ja mam taka prosbe zeby moderator.....poprawil w temacie i dopisal-scoupe...... jak pozniej ktos mam to znalezc
prawda coolio

ps.na twoim miejscu wku... sie

[ wiadomość edytowana przez: gt115pssss dnia 2007-05-03 09:52:47 ]
  
 
proponuje sprawdzic zaworek PCV
  
 
w skrócie: czeka cię ponowne zdjęcie głowicy;
takiej ilości oleju silnik nie wypije przez uszczelniacze i PCV, raczej uszczelka jest do dupy i pluje olejem z kanału do cylindrów, możliwe zwichrowanie głowicy przy złym dokręcaniu a nawet jej pęknięcie i olej dostaje się do cylindrów (ale to mało prawdopodobne);
ciśnienie chwilowo mogło podskoczyć, olej uszczelnia
  
 
Złe ustawienie rozrządu możemy wykluczyć. Dzisiaj był sprawdzony wszystko oki.
Jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą to założyłem dokładnie taką jaka była tam wcześniej tzn. chodzi o wygląd.
Co to jest ten zaworek PCV i do czego on służy ?
Według mnie problem tkwi gdzieś u góry. Nie znam się na tym więc nie krzyczcie jak coś napisze nie tak, ale gdyby była to wina pierścieni to dlaczego świece są całe zalane olejem ? Czy jest możliwe, że jak walnęła uszczelka pod głowicą to też uszkodziły się np. uszczelniacze i stąd ten olej.
Czy czasami szarpanie auta i chwilowe przyrosty mocy nie wynikają stąd, iż gdy olej na świecy się wypali auto dostaje porządnego kopa i ciągnie dopóki z góry znowu olej nie zaleje świec i wtedy robi się mułowaty ?
Dzisiaj po przyciśnięciu gościa wyszło na jaw, że nie rozbierał głowicy do planowania tylko tak jak ją wymontował tak ją zawiózł do szlifierza.
Co ewentualnie mogło jeszcze się uwalić razem z uszczelką, bo nie wiem już co robić z tym autem. Napewno nie oddam go już temu partaczowi,
Macie jakieś pomysły ?
  
 
zawor pcv to takie male ustrojstwo wkrecone w pokrywe klawiatury.
jest on polaczeniem miedzy pokrywa zaworow a kolektorem dolotowym(gumowym wezem).
jesli jest zabrudzony albo niesprawny to silnik samoczynnie sobie zasysa olej spod klawiatury do kolektora a potem go spala, stad moze byc dymienie i mokre swieczki.
Sprawdzic mozna go na rozne sposoby, u mojego ojca jak byl zatkany to po odkreceniu korka wlewu oleju na odpalonym silniku wyraznie bylo czuc ze silnik wciaga powietrze przez wlew

Najlepiej to go wykrec i sprawdz czy lata w nim kulka...jesli tak to pcv jest sprawny a i powinien puszczac powietrze tylko w jedna strone o ile dobrze pamietam.
Jesli sie myle to niech ktos mnie poprawi
Pozdrawiam
  
 
zaworek PCV możesz spokojnie olać;
możliwe że do planowania gość rozpinał zawory, potem przy montażu uszkodził te stare uszczelniacze i pije olej;

nie szukaj dziury w całym, najpierw piszesz że auto było super; w porządku przyjmuję to , wymienili uszczelkę i jest źle, więc przyczyną jest uszczelka lub głowica (zniszczone uszczelniacze), no chyba że domorosły mechanik wsadził jeszcze gdzieś łapy...
  
 
Cytat:
możliwe że do planowania gość rozpinał zawory, potem przy montażu uszkodził te stare uszczelniacze i pije olej;




a coolio pisze tak :

Cytat:
Dzisiaj po przyciśnięciu gościa wyszło na jaw, że nie rozbierał głowicy do planowania tylko tak jak ją wymontował tak ją zawiózł do szlifierza.



a czy przez uszczelniacze moze byc az tak wielki ubytek oleju? watpie...
  
 
Zgadzam się z tym co piszecie, ale jest jakaś tego przyczyna.
Tak naprawdę to nie wiem gdzie gościu wsadził swoje łapska i gdzie jeszcze tam kopał i co jest tego powodem.
Jeśli chodzi o uszczelkę to sprowadzili mi w sklepie dokładnie taką jaką miałem wcześniej.
Będę musiał oddać go do innego mechanika, ale nie daje mi to spokoju: co się stało, że są takie objawy. Czy jak wydmuchało tą uszczelkę to zrypało się coś jeszcze czy "mechanik" dał plamę przy skłładaniu silnika ?
  
 
Cytat:
2007-05-03 20:53:29, grzesik1 pisze:
a czy przez uszczelniacze moze byc az tak wielki ubytek oleju? watpie...


już w pierwszej odpowiedzi napisałem że przez uszczelniacze i PCV silnik nie wypije tyle oleju;
po drugie: mechanik nie rozpinał głowicy, ale szlifierz mógł to zrobić i przy okazji zepsuł uszczelniacze;
po trzecie: i uszczelka i uszczelniacze mogą być złe i dlatego bierze olej i dymi

a po czwarte: grzesik1: trzeba czytać wątek od początku a nie wyrywać zdanie z jednej wypowiedzi
  
 
Cytat:
2007-05-03 21:18:48, Coolio pisze:
Zgadzam się z tym co piszecie, ale jest jakaś tego przyczyna. Tak naprawdę to nie wiem gdzie gościu wsadził swoje łapska i gdzie jeszcze tam kopał i co jest tego powodem. Jeśli chodzi o uszczelkę to sprowadzili mi w sklepie dokładnie taką jaką miałem wcześniej. Będę musiał oddać go do innego mechanika, ale nie daje mi to spokoju: co się stało, że są takie objawy. Czy jak wydmuchało tą uszczelkę to zrypało się coś jeszcze czy "mechanik" dał plamę przy skłładaniu silnika ?



Cześć koledzy. Moim zdaniem nie jest to wina: uszczelniaczy, uszczelki ani pierścieni - nie te objawy. Najbardziej prawdopodobna przyczyna leży w tym co napisał grzesik, a mianowicie silnik zasysa olej zamiast powietrza. Zjawisko to wystąpi przy zatkanym dolocie powietrza do kolektora ssącego i uszkodzonym wspominanym wcześniej zaworku. Być może przy składaniu została w kanale dolotowym jakaś szmata. To się zdarza i nie jest to odosobniony przypadek. A co do ciśnienia. Może być w dobrym silniku 14 i więcej atm. bowiem "10" to stopień sprężania a nie ciśnienie. Coolio przejrzy dokładnie dolot, od wlotu do filtra powietrza do kolektora włącznie i sprawdź ten zaworek. Co do sugerowanych wcześniej usterek bądź spokojny, nie jest możliwe żeby z tego powodu olej szedł równo na wszystkie cylindry.
  
 
srorek zworek; jakim cudem nagle zatkał się zworek PVC (a nie PCV ) ???
Chleje olej spod uszczelki i tyle.
  
 
Sprawdziłem dzisiaj ten zaworek PVC i według mnie jest dobry. Jest w nim kulka tak jak pisaliście i przepuszcza powietrze tylko w jedną stronę. Sprawdziłem też dolot powietrza do kolektora ssącego począwszy od wlotu poprzez filtr powietrza w górę.
Rury są drożne nic w nich nie znalazłem. Odłączyłem też rurkę łączącą silniczek korkowy z kolektorem. W kolektorze w miejscu gdzie przychodzi wąź gumowy od korkowego widoczne były ślady oleju. Pozatym nic nie zauważyłem.
Czy można jeszcze sprawdzić coś samemu ?
Jestem już umówiony z zaufanym mechanikiem, który zajmnie się moim scoupe, ale cały czas jakoś ta sprawa mnie nurtuje - co mogło się stać ?