2107 spryskiwacze świateł

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
otóż ostatnio sklejałem pompke spryskiwaczy świateł (miałem je wymontować ale że wszyscy sie tak podniecaja tymi wycieraczkami na lamapch to mowie zostawie) skleilem tak ze dziala cudnie i sie juz nie zepsuje ,ale zauwazylem ze kiedy juz przestalem "psikac" woda ciagle leci z wezykow na swiatlach i tak leci az cala wyleci ze zbiornika.
O tyle jest to dla mnie ciekawe ze problem ten sie pojawil dopiero niedawno a zbiornik z plynem jest na normalnej orginalnej wysokosci. Czy zby lada znowu zlamala zasady fizyki?? W czym moze byc rzecz bo zupelnie tego nie rozumiem.

silniczek pompki pracuje tylko kiedy psikam, samochod stoi na w miare rownej nawierzchni zbiornik z plynem nie jest dziurawy a plyn leje sie z wycieraczek ( placzaca lada )wyglada to tak jakby pojemnik by l za wysoko i plyn wylewa sie az sie skonczy ale pojemnik jest na standartowej wysokosci
co mam zrobic?? normalnei cusda na kiju a sprawa jest tym bardziej ciekawa ze ostatnoio nie jezdzilem nim...
  
 
standardowy problem poruszany wielokrotnie.To działa na zasadzie zassij i pusc dopuki rurki nie podniesiesz nad poziom płynu wypompuje ci go do zera .Poszukaj dobrze było juz na forum był nawet sposób zrobienia napowietrzenia coby do rurki dostawało sie powietrze ale u mnie to niedziałało
  
 
Cytat:
2007-05-03 00:55:26, krzychuk pisze:
był nawet sposób zrobienia napowietrzenia coby do rurki dostawało sie powietrze ale u mnie to niedziałało




Masz wbic głęboko igłę lekarską w wężyk na pompce, dośc grubą i zgodnie z przepływem płynu. Tak jak w żyłę. Nie przeszkadza to wcale w pompowaniu , ale w chwili kiedy przestaje pracowac pompka jest zasysane powietrze przerywające słup cieczy w wężyku. Warunkiem jest , że nasadka igły wystaje nad powierzchnie cieczy w zbiorniku. Musi działac!
Patent wart 2 butelki piwa. Autor Grzegorz2107
  
 
Patent Grzesia dziala, sam wyprobowalem, mialem identyczny problem - plyn wyciekal do konca.
  
 
Grzesiu a tą iglę wbić i zostawić, czy wbić wyjąć - i na jakim odcinku?? na odcinku jak rurka wychodzi z pompki na w miare maks wyoskoć czy jak rurka od tej turbinki odsrodkowej do nakretki idzie??

ps. a jakie piwo lubisz??

edit

szczerze mowiac to nie znam fizyki plynow dlatego sie pytam nie potrafie se tego wyobrazic. A Ty jak na to wpadles??


[ wiadomość edytowana przez: BA3_CCCP dnia 2007-05-03 18:08:23 ]
  
 
BA3, załóż na przewód wodny elektrozawór stosowany np. w samarze i będziesz miał spokój.
  
 
Wbij i zostaw igle skierowana do dolu, na tym odcinku wzdluz pompki - miedzy sitkiem a silnikiem.
  
 
Cytat:
2007-05-03 21:16:08, Góral pisze:
BA3, załóż na przewód wodny elektrozawór stosowany np. w samarze i będziesz miał spokój.



ile kosztuje taki eletrozawor i trzeba duzo kombinowac zeby go polaczyc??
moze jakies zaworki mechaniczne?

Pewnie pomysl Grzesia z zapowietrzaniem przewodu jest dobry ale mysle ze przy hamowaniu bedzie sie po troszku i tak wylewal a nie chce mi sie tego ciagle dolweac bo sie te zakretki w popkach powykruszaja zupelnie
  
 
Nie wycieka. Naprawde sprawdzilem i dziala.
  
 
Cytat:
2007-05-04 10:54:16, BA3_CCCP pisze:
ile kosztuje taki eletrozawor i trzeba duzo kombinowac zeby go polaczyc??



10pln.
rozcinasz przewód wodny i zakładasz na dwie dysze. nie ma znaczenia w którą stronę.
mase dajesz z karoserii, zasilanie z plusa który ci uruchamia spryskiwacz relfeketorów..
  
 
Cytat:
2007-05-04 16:12:45, Góral pisze:
10pln. rozcinasz przewód wodny i zakładasz na dwie dysze. nie ma znaczenia w którą stronę. mase dajesz z karoserii, zasilanie z plusa który ci uruchamia spryskiwacz relfeketorów..



Igła i dwa piwa wyjdzie taniej I niewątpliwie mniej zawodnie niż jakiś elektrozawór...