[polonez] sztywniejszy stabilizator

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam , mam pytanko gdzie można dorobić sztywniejszy stabilizator w polsce najlepiej w lubuskim / wielkopolskim

chyba ,że jest jakaś inna metoda aby usztywnić zawieszenie aby się nie przechylał w zakrętach, czytałem artykół ze stronki i nie bardzo go kumam co i jak zrobić
  
 
a masz wogole cos z zawieszeniem zrobione????
  
 
sprężyny z trucka -1 zwój , z tyłu resory 3 pióra klepnięte tak ,że stoi minimalnie niżej niż przód , z tyłu amorki krosno standard , z przodu amorki krosno na mieszance hipolu i oleju standardowego

, jest sztywniejszy od serii , czuć to szczególnie na dziurawych polnych drogach , jednak w zakrętach gnie się jak seria ( prawie )

wiem ,że można sklepać mocniej resory i sprężyny uciąć o 3 zwoje jednak nie chciałem aż takiej gleby , tak jak mam teraz jest ok.
  
 
Jeśli wszystkie amory zalejesz hipolem będziesz mieć nieco sztywniejszy zawias. Ni będzie żadnej rewelacji ale trochę go to utwardzi. Później to już w gre wchodzą profesjonalne amortyzatory za grubą kase.
  
 
ale utwardzenie amorków nie na wiele się zda jeśli chodzi o przechyły karoserii w ostrych zakrętach ,na bank będzie lepiej jednak to półśrodek ponieważ nie będzie dobrze wybierał nierówności
  
 
Proponował bym ci zmienic amorki przede wszystkim z tyłu, ponieważ resor działa na zasadzie "w dół", tzn. powoduje że auto pod wplywem sil działajacych równolegle do sił grawitacji nie siada nisko, ani nie ma takiego skoku jak orginał, i tu rola amora ogranicza sie tylko do kontrolnego wytłumienia siły odbicia przez resor. Natomiast auto ci sie przechyla i to jest normalne pod wpływem siły odśrodkowej, niestety twoje amorki tej siły nie sa w stanie przytłumic (resor nie ma tu nic do gadania, nawet jak bys miał go na zero sklepanego) poniewaz wtedy dziala na niego siła rozpręzna zgodna z jego odkształceniem naturalnym.

wniosek taki z tego krótko mówiąc, załóż twarde amorki z tyłu, i problem ci zniknie, zreszta w materiałach f@f jest to doskonale opisane krok po kroku jak zrobic taki stabilizator.

ale żem wyfilozofował sobie heheheh
  
 
stabilizator tylni
  
 
może trochę męczę i nie precyzuje moich myśli , przeszkadza mi najbardziej przechylanie się przodu , tył biorąc pod uwagę brak stabilizatora nie przechyla się aż tak mocno , polemizował bym czy twarde amorki załatwią sprawę ( ale co mi tam zaleje je 100 % hipolem i zobaczę ) ponieważ jak jedziesz powiedzmy po rondzie , na auto działa siła odśrodkowa , dopuki zawieszenie nie ugnie się w pozycję maxymalną to masz rację ,że dużo tłumią amorki ( czas zgięcia ) , ale jak już zawias się ugnie maxymalnie do danej prędkości po danym rondzie to amorki już nie odgrywają żadnej roli ( przecież one tylko tłumią ) , kluczowe są za to siły " skręcające " stabilizator które przeciwdziałają wychyleniu , im stabilizator twardszy tym przechył mniejszy

i tu ponawiam pytanko , czy ktoś zna firmę w polsce co dorabia stabilizatory , lub ma ktoś jakiś inny patent na wzmocnienie / wspomożenie (drugim ) stabilizatora

czytałem opis ze stronki F&F jednak jak pisałem nie bardzo rozumiem ( nie widzę tego ) jak to wykonać
  
 
o ten artykół mi chodziło

stabilizator przedni
  
 
Cytat:
dopuki zawieszenie nie ugnie się w pozycję maxymalną to masz rację ,że dużo tłumią amorki ( czas zgięcia ) , ale jak już zawias się ugnie maxymalnie do danej prędkości po danym rondzie to amorki już nie odgrywają żadnej roli ( przecież one tylko tłumią )



pytałes czemu masz przechyły to ci odpowiedziałem, że za przechyły jest odpowiedzialny przede wszystkim amor (nie mówię o stabilizatorze), powiedzmy skrecasz w prawo, czyli prawa strona idzie do góry, a lewa dociska się na maxa, wniosek taki, że lewa strona dojdzie do max ugięcia sprężyny, a z prawej strony amorek jest rozciągany co powoduje, że prawa strona auta nam się unosi.
Jesli amorek byłby twardy, to sila do jego wyciagniecia może nie była by osiagnieta wykonujac skręt w prawo.

wiadomo to sa połśrodki, jesli nie zrobileś jak nalezy przyciecia sprężynki i założenia dobrego amorka, to widzę że szukasz środków do korekty tego wszystkiego. Moja rada zrób pożądne przycięcie, załóz pożądne amorki i jeśli to nie przyniesie pożądanych efektów to kombinuj dalej.

A tak apropo to siła odsrodkowa działa cały czas podczas skrętu, nie tylko na początku .

  
 
mam prawo i być w błędzie


wiesz co mi przeszło do głowy teraz


w wielu samochodach z napędem na tylni most są zakladane pasy ograniczające skok mostu wzgledem karoseri, jestem ciekaw czy by taki patent sprawdził sie z przodu auta?? Jakby go założył od dolnego wachacza np. do kielicha??? tylko by było trzeba jego długośc dokładnie wyliczyć, on by może własnie pomógł, aby auto nie przechylało się na boki za bardzo (nie gubiąc swojej siły i własciwosci tłumiacych).
Trza by pokabinowac

Jak cos wykąbinujesz to się podziel wiedzą zdobytą w praktyce

[ wiadomość edytowana przez: MILES125 dnia 2007-05-13 00:31:46 ]

[ wiadomość edytowana przez: MILES125 dnia 2007-05-13 00:37:08 ]
  
 
Cytat:
2007-05-13 00:21:55, MILES125 pisze:
A tak apropo to siła odsrodkowa działa cały czas podczas skrętu, nie tylko na początku



w żadnym wypadku się nie wymądrzam ale takie banały jak siła odśrodkowa to nie trzeba mi tłumaczyć ( aby udowodnić moge podać wzór F=mv2/r )

co masz na myśli pisząc o przycięciu ? , uciąłem sprężynki o jeden zwój a następnie oszlifowałem koniec który umieściłem u góry ( oparty o poduszkę sprężyny ) , w amorkach wymieniłem olej na mieszankę hipolu i oleju standard


apropo wiązania zawiasu pasami to kolega mi wspominał o takim patencie ale nie bardzo wiem jak by to można wykonać

[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2007-05-13 00:33:44 ]
  
 
czas iść spać

dobranoc wszystkim
  
 
Cytat:
uciąłem sprężynki o jeden zwój a następnie oszlifowałem koniec który umieściłem u góry ( oparty o poduszkę sprężyny ) , w amorkach wymieniłem olej na mieszankę hipolu i oleju standard [ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2007-05-13 00:31:16 ]



kazdy z reguły obcina od 2 do 3 zwojów (biorąc pod uwagę, że spręzyna od tracka jest dłuższa od serii kanta), im mniej zwojów, tym jest sztywniejsza, a jak dobrze pamiętam to szlifuje się dół na wachacz, a nie góre pod poduche.


ale jak wspomniałem wcześniej nie mądrze się sam i nie mowie że ty się mądrzysz, po prostu licze na koleżeńska wymianę pogladów i ewentualne obupulne doradztwo nikt nie wie wszystkiego


[ wiadomość edytowana przez: MILES125 dnia 2007-05-13 00:37:51 ]
  
 
co to jest za amor, hipol + olej standart, przeciez ten olej w trasie sie zagotuje w tym amorze
Uszytwyniles tyl, a przod jedynie obnizyles, bo obcieta sprezyna jest mieksza niz nieobcinana (wez dwie sprezyny, obetnij z jednej sprezyny 5 zwojow i zrob doswiadczenie, poloz 100kg na sprezynie i zobacz ktora sie bardziej ugnie). Idac wasza teoria mozna dojsc do tego ze sprezyna obcieta o 5 zwojow bedzie twarda jak jakis sportowy eibach czy hr.
Po usztywnieniu tylu, przod bedzie ci sie bardziej bujac niz normalnie. Jest to spowodowane tym, ze w zakrecie tyl wewnetrzny "odpycha sie" jakby i gnie przod zewnetrzny. Dlatego stosuje sie z tylu te pasy, zeby nie odpychal sie tyl tak bardzo.
Rozwiazanie dla ciebie: Zaloz pasy z tylu ograniczajac skok w dol lub zaloz z tylu resor miekszy, ale tej samej wysokosci co masz. Badz zaloz twardsze spezyny z przodu (tylko ich nie obcinaj bardziej). A najlepiej by bylo, gdybys tyl zmiekczyl i z przodu dal twardszy stabilizator (tylko gdzie taki znalezc w tym kraju?).
Ja mialem u siebie w polonezie sprezyny z przodu jakies dziwne, twarde i niskie, z tylu resor z dolozonym piorem i amory bilsteina i bujal sie strasznie. Problem tkwil w stabilizatorze i za twardym tyle, teraz to juz wiem
  
 
coś trudno mnie zrozumieć więc zacznę wszystko od początku

sprężyna w żadnym wypadku się nie utwardza po obcięciu bo niby dlaczego ( F=kx ) , również się nie robi bardziej miękka , patrz wzór ( k to współczynnik sprężystości = constans dla danej sprężyny o równym skoku zwoju , a x to ugięcie )

ale do rzeczy

z przodu mam sprężyny od trucka -1 zwój , amorki krosno na mieszance hipolu i oleju standardowego

z tyłu mam fabryczny 3 piurowy resor sklepany ,że stoi troszkę niżej niż tył , amorki standard ( więc nic nie utwardzone , może jedynie resory się zahartowały trochę przez młotkowanie )



cały poldek jest dość wysoki bo tak właśnie chciałem
twardość mnie zadowala ( przód jak i tył )

pisze po raz któryś ,że chcę się dowiedzieć ,czy ktoś dorabia stabilizatory , lub czy można zaadaptować jakiś szeroko dostępny stab z innego auta

amorki jeszcze trochę utwardzę , jednak priorytetem moim jest twardy stabilizator z przodu oraz stab od kombi z tyłu

dziękuję , mam nadzieję ,że sprecyzowałem o co mi chodzi


[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2007-05-13 16:26:32 ]
  
 
Cytat:
Po usztywnieniu tylu, przod bedzie ci sie bardziej bujac niz normalnie. Jest to spowodowane tym, ze w zakrecie tyl wewnetrzny "odpycha sie" jakby i gnie przod zewnetrzny



dzieje się tak tylko i wyłącznie dlatego ,że silnik znajduje się z przodu , dziwne ,rzeczy piszesz , a przy nawrocie jest to konsekwencją nie " odpychania " się tyłu a tym ,że skrajne zewnętrzne koło przednie jako najbardziej wysunięte od środka zawracania jest w tym momencie jedyną podporą i "skupia na sobie" całą masę samochodu



[ wiadomość edytowana przez: rafal125p dnia 2007-05-13 16:33:07 ]
  
 
u mnie nawrót wygląda tak "przechyły", a dodam, że przód totalna seria, tył amorki KYB a resor plus jedno pióro i sklepany.



[ wiadomość edytowana przez: MILES125 dnia 2007-05-13 17:17:48 ]
  
 
rafal125: W takim razie potrzebujesz twardszego stabilizatora z przodu tak jak piszesz. Niestety zyjemy w dziwnym kraju, gdzie nie mamy supermarketow z akcesoriami do samochodow, jestesmy poprostu 20 lat za murzynami.
Zamontowanie stabilizatora z przodu juz powinna ci pomoc.

Cytat:
dzieje się tak tylko i wyłącznie dlatego ,że silnik znajduje się z przodu , dziwne ,rzeczy piszesz , a przy nawrocie jest to konsekwencją nie " odpychania " się tyłu a tym ,że skrajne zewnętrzne koło przednie jako najbardziej wysunięte od środka zawracania jest w tym momencie jedyną podporą i "skupia na sobie" całą masę samochodu



Bardzo dobrze, Skupia cala mase samochodu przod zewnetrzny. A teraz wyobraz sobie, ze tyl sie jakby rozprezal i podnosil. Kiedy bedzie sie bardziej podnosic, jak jest miekki czy jak jest twardy?
Czy chcemy aby sie podnosil tyl i naciskal nam przod, czy nie? kiedy tak chcemy, a kiedy nie? Czy na asflatach to nam sie podoba, a co z szutrami?
  
 
miles: pokaz zdjecie, jak pokonujesz ostry zakret na przyczepnym asfalcie, wtedy popatrzymy na samochodzik. Na twoim zdjeciu jest mala predkosc i nawierzechnia luzna...to jest zupelnie inna bajka.