MotoNews.pl
2 Co słychać zanim padne rozrząd? (185014/26)
  

Co słychać zanim padne rozrząd?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Coś mi dziwnie popiskuje pod maską. Słychać to tylko w kabinie. Na wolnych obrotach słyszę dochodzące z prawej strony nieregularne popiskiwanie. Coś jakby tarcie gumy o gumę. Po delikatnym zwiekszeniu obrotow juz nie popiskuje. Psikałem WD po paskach klinowych i alternatora ale klimy nie pomogło. Myslalem ze to moze byc uszczelka maski ale popiskiwane nie ma zwiazku z ruchem nadwozia.
Moze to byc pasek rozrzadu albo jakis napinacz? Pasek ma jakies 30 - 35 tys. A moze jakas poduszka pod silnikiem?
  
 
Cytat:
Co słychać zanim padne rozrząd?



hrup hhrup mniam mlask hyps
a nie to ruda na nadwoziu


Gdyby to był rozrząd to:
- słychać by było to z boku (cisza ) silnika np (rytmiczne stukanie, tarcie itp)ale raczej pod maską niż w kabinie.

Tak czy siak, jak to rozrząd to się wkrótce dowiesz i będzie jasne

sorry ma dziś wisielczy humor
  
 
U mnie popiskuje, ale to słychac łożysko -a raczej resztki łożyska od sprężarki klimy - przy okazji ... byłem w 3 firmach zajmujących się klimą w Kraku i wymiana łożyska+napełnienie za mniej niz 350zł nie da rady. Cos strasznego. A najgorsze, ze facet powiedzial, iz zapisuje ludzi juz na połowe czerwca To są jaja normalnie!

Dobra, przepraszam za OT
  
 
A często ...zanim padnie rozrząd , słychać tylko normalną pracę silnika.....a potem już NIE


- Zrzuć pasek z alternatora...sprawdż czy dalej słychać to co słyszysz..

- Tylko pasek rozrząda ma 30-35kkm? ...a pozostała część układu ??
  
 
W sużbówce jak rozrząd był na wykończeniu (jak się później okazało poszła rolka) to bardziej było słuchać chrupanie i zgrzytanie niż piszczenie.
  
 
Cytat:
2007-05-17 10:15:04, bogdan1 pisze:
A często ...zanim padnie rozrząd , słychać tylko normalną pracę silnika.....a potem już NIE



Potwierdzam - przerabiałem temat przed świętami BN: silniczek chodził jak należy, aż zazgrzytało i zgasł. Potem Speeder miał robotę.

Podobnie było z 1,5 kolegi z pracy: przegazował go na światłach i tak został .
W obu przypadkach rolka poszła w drobny mak.

Jak to nie pasek alternatora to zapier...j do mechanika lub zwalaj osłonę rozrządu i sprawdź stan rolki/napinacza. Lepiej wydać tą 100 niź 2500-3000 na naprawę.
  
 
Tak na prawdę zależy co ma "paść".

Każdy element może, acz nie musi wydawać określony dźwięk.
Najgorsza sytuacja dotyczy samego paska, który zazwyczaj przed pęknięciem zachowuje się całkiem normalnie

Rolki, napinacze, pompy wody, mogą piszczeć, szumieć, itp. jednak dość łatwo pomylić ów odgłos z innymi, całkiem zwyczajnymi hałasami z komory silnika.

To niestety drobna loteria.

Jedynym rozwiązaniem by zminimalizować szanse na kosztowną naprawę jest terminowa wymiana elementów, i bazowanie na sprawdzonych częściach od dobrych producentów. Później jest szansa przynajmniej kłócić się na temat ewentualnego partycypowania w kosztach naprawy. W przypadku elementów "no - name" szans... brak

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A czy w 1.5 jak pasek rozrządu pęknie, to zawory zejdą (zatrzymają się) tak nisko, że spotkają się z tłokiem ?? czy jest jeszcze troche miejsca nad denkiem tłoka ??



  
 
tak, silnik 1.5 jest kolizyjny i pokrzywisz zawory.
  
 
Cytat:
2007-05-17 14:38:26, nawigator5 pisze:
A czy w 1.5 jak pasek rozrządu pęknie, to zawory zejdą (zatrzymają się) tak nisko, że spotkają się z tłokiem ?? czy jest jeszcze troche miejsca nad denkiem tłoka ??


Jak w 1,5 walnie to masz w plecy te 2,5-3 kkzł (oczywiście jak pisze rafau... u Speed-ra ... ze znirzkom* klubowom

/...normalnie to pownno się zamknąć do ok.1,5 kzł -piszem już o takim "bogato-pechowym" przypadku /






*"błond" jak najbarzi celowy
  
 
To pięknie !!!!

Co szkodziło Koreańcom, żeby "podfrezować" tłoki tak jak kiedyś miały pF 125p czy Łady chyba.. ??

A przy kosztach naprawy rzędu 2500-3000 zł to pewnie /w niektórych przypadkach/ bardziejby się opłacało kupić za 700zł jakiś cały używany silnik ...
  
 
Cytat:
2007-05-17 14:43:59, bogdan1 pisze:
Jak w 1,5 walnie to masz w plecy te 2,5-3 kkzł (oczywiście jak pisze rafau... u Speed-ra ... ze znirzkom* klubowom /...normalnie to pownno się zamknąć do ok.1,5 kzł -piszem już o takim "bogato-pechowym" przypadku / *"błond" jak najbarzi celowy



Co za świnia

Wszystko zależy od zakresu naprawy, ponieważ jednostkę można naprawić i "naprawić".
Niestety awaria, awarii nie jest równa a naprawa może ograniczyć się do wymiany podstawowych elementów i planowania głowicy.

Z drugiej strony, zdarzają się sytuacje gdy do roboty dochodzi:
- wymiana prowadnic
- regeneracja gniazd (niemal pewna w przypadku zasilania LPG)
- wymiana kompletu zaworów po stronie ssącej i wydechowej
- kontrola stanu tłoków (często ich uszkodzenie jest niewidoczne na pierwszy rzut oka)

Jak napisałem, w przypadku odpowiedniego podejścia do tematu, wykonuje się także:
- kontrolę osiowania wałka/ wałków rozrządu
- sprawdzenie stanu szklanek, sprężynek i talerzyków zaworowych
- czyszczenie tłoków i komory spalania z nagaru
- kontrolę panewek wałka/ wałków
- i inne drobne rzeczy...

Warto to zrobić głównie z tego powodu, że konieczność zdjęcia głowicy znacznie obniża koszta innych prac przy tłokach, cylindrach czy też komorze spalania.

Swoją drogą mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się tak rozwiązać problem lokalizacji warsztatu, abym nie był uzależniony od decyzji osób z którymi przyjdzie mi współpracować, a ten fakt niestety wpływa zwykle w sposób znaczący na jakość wykonania dowolnej naprawy. Jak to się mawia... dwóch szefów to o jednego za dużo

Pozdrawiam - SpeedR

P.S Zapomniałem dodać, że gro kosztów całej naprawy pochłania odpowiednie przygotowanie głowicy (jeśli mówimy o kolizji zaworów z tłokami). Niestety na rynku zrobiło się "tłoczno" od firm mających dobrą reklamę, ale kiepskich fachowców.
W tej chwili, bardzo dobra instytucja trudniąca się tym tematem została otwarta... jednak niestety dla mnie, daleko poza terytorium Warszawy. Zmusza mnie to do wysyłania głowic kurierem, co dodatkowo przedłuża termin.
Na terenie Warszawy, mam wyłącznie jeden zakład profesjonalnie obrabiający mechaniczne elementy jednostek napędowych, jednak problem w tym, że ludzie Ci nie dotykają się do tematu modyfikacji, a jedynie co wykonują na prawdę doskonale to regeneracja fabrycznych głowic i korpusów.

Pozdrawiam ponownie - SpeedR
  
 
A naprzykład taki farciarz Yelonek kupuje absolutnie nówkem sztukem na dodatek kompletnom absolutnie głowicem (fakt że osiemfał ino ale to szczegół ) za śmiszne sześsetzłotyk.....

Czego (w razie nieszczenścia) Wam i sobie życzem także
  
 
Cytat:
2007-05-17 15:24:35, bogdan1 pisze:
A naprzykład taki farciarz Yelonek kupuje absolutnie nówkem sztukem na dodatek kompletnom absolutnie głowicem (fakt że osiemfał ino ale to szczegół ) za śmiszne sześsetzłotyk.....



Oczywistym jest, że w takim przypadku lepiej zainwestować w nową głowicę, i pewien jestem, że w przypadku poważnej awarii sam wybrał bym taki wariant

Pozdrawiam
  
 
A ile taka nowa głowica 16V kosztuje ?
  
 
Cytat:
2007-05-18 07:25:01, nawigator5 pisze:
A ile taka nowa głowica 16V kosztuje ?


znajomy ma (albo miał) uzywke 16v od głowicy w góre za 700zł
  
 
Cytat:
Psikałem WD po paskach klinowych i alternatora ale klimy nie pomogło.



Ja bym użył towotu
  
 
Cytat:
2007-05-20 16:47:25, esperak pisze:
Ja bym użył towotu



I od razu przy okazji przesmarować tarcze i klocki hamulcowe - coby nie piszczały i nie brały wody
  
 
Wy się naśmiewacie, ale sposób z WD40 jest bardzo dobry i skuteczny... niestety tylko na kilka/kilkanaście dni.
  
 
Cytat:
2007-05-21 07:15:13, piotr_ek pisze:
Wy się naśmiewacie, ale sposób z WD40 jest bardzo dobry i skuteczny... niestety tylko na kilka/kilkanaście dni.



Dokładnie. Kolegom się pewnie wydawało że się pasek zacznie ślizgać. Swojego czasu stosowałem WD40 na świergoczący pasek klimy. I potwierdzam, że starczało na 2 tygodnie. Wszelkie inne "dobre rady" jak mydło itp o kant d...y rozbić.

Wracajac do tematu popiskiwanie bez zmian. Będę robił wymianę oleju i kilku uszczelek to się popatrzy na rozrząd.