Zamienników ciąg dalszy - zderzak

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy zderzak zamiennik kupować z pianką od wewnętrznej strony, czy może być bez? Jestem zmuszony kupić, bo akurat we Wrocławiu nie ma oryginalnych używek? Czy zwracać uwagę na jakiegoś konkretnego producenta? Zderzak ma być do malowania.
  
 
Cytat:
2007-05-19 20:21:07, Blazey pisze:
Czy zderzak zamiennik kupować z pianką od wewnętrznej strony, czy może być bez? Jestem zmuszony kupić, bo akurat we Wrocławiu nie ma oryginalnych używek? Czy zwracać uwagę na jakiegoś konkretnego producenta? Zderzak ma być do malowania.



zdecydowanie z pianką, jeśli taki spotkasz, oryginalne używki spotkasz na allegro, jeśłi kupujesz zderzak do malowania kup od razu zderzak z podkładem, będzie prościej.
  
 
zdecydowanie NIE zamiennik, a jezeli juz to BEZ PIANKI, juz spiesze z tlumaczeniem. Jakis czas temu rozbilem escorta i niedawno go poskladalem. Kupilem zamiennik zderzak i mache, masakra ;/. Zderzak kupilem z pianka i byl caly "rozjechany". Tzn byl za szeroki, trzeba go bylo podgrzewac i "uksztaltowac" zeby w ogole spasowal. Z przodu byl ok, ale te boki byly po prostu "rozwarte". Z opinii lakiernika wynikalo ze kazdy jeden zamiennik do forda dokladnie tak wyglada. Moze jak nie ma tej pianki to latwiej sie nim manipuluje, w kazdym raize na 2 raz to tylko uzywany oryginal, nigdy wiecej zamiennikow.

link do mojego posta: http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=176612&c=45&hq=%22panowie%22&f=20

Na 1 rzut oka wyglada ok, ale widac ze zderzak nie jest idealnie z blotnikiem. No i maska jakby o pol centa za dluga jest.

[ wiadomość edytowana przez: 5zymon dnia 2007-05-19 22:53:09 ]
  
 
Cytat:
2007-05-19 22:51:06, 5zymon pisze:
zdecydowanie NIE zamiennik, a jezeli juz to BEZ PIANKI, juz spiesze z tlumaczeniem. Jakis czas temu rozbilem escorta i niedawno go poskladalem. Kupilem zamiennik zderzak i mache, masakra ;/. Zderzak kupilem z pianka i byl caly "rozjechany". Tzn byl za szeroki, trzeba go bylo podgrzewac i "uksztaltowac" zeby w ogole spasowal. Z przodu byl ok, ale te boki byly po prostu "rozwarte". Z opinii lakiernika wynikalo ze kazdy jeden zamiennik do forda dokladnie tak wyglada. Moze jak nie ma tej pianki to latwiej sie nim manipuluje, w kazdym raize na 2 raz to tylko uzywany oryginal, nigdy wiecej zamiennikow. link do mojego posta: http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=176612&c=45&hq=%22panowie%22&f=20 Na 1 rzut oka wyglada ok, ale widac ze zderzak nie jest idealnie z blotnikiem. No i maska jakby o pol centa za dluga jest. [ wiadomość edytowana przez: 5zymon dnia 2007-05-19 22:53:09 ]


ja powiem ze tylko z pianką... miałem stłuczke i zamiennik bez pianki, gdyby był z pianka po stłuczce tylko zderzak byłby do wymiany
a tak tez maska była do prostowania.... lepiej sie manipuluje tym bez pianki ale tez lepiej sie rozlatuje podczas wypadku.
  
 
zdecydowanie uzywany oryginał.

Ja mam zamiennik z pianką i nie wszedzie równo dolega do lamp i brzydko wygląda.
  
 
Dokladnie te same doswiadczenia co koledzy mialem u siebie w essim i u ojca tez. Tylko oryginal. Ojcu na zamienniku cos sie warzylo przy malowaniu. Pozniej jak juz lakiernik rozwiazal problem, farba popekala przy naciaganiu zderzaka by pasowal do blotnikow. Z przodu tez porazka, spasowanie z maska i lampami bardzo nieciekawe.