MotoNews.pl
  

Szybko migające kierunki po włożeniu zamienników led

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problem tego rodzaju, że jak założę zamiennik standartowej żarówki, na żarówkę LED w kierunkach, to kierunki szybko migają, tak jakby była spalona żarówka, jest to normalne, bo zamienniki biorą o wiele mniej prądu,
Pytanie jest następujące co trzeba zrobić aby kierunki migały normalnie, domyślam się że chodzi o przekaźnik i natężenie prądu, gdzie takowy się znajduje i na jaki wymienić, jeśli to możliwe?
Pozdrawiam
  
 
o ile sie nie myle to byj juz idnetyczny temat... wystarczy poszukac...
  
 
ew dociazyc jakimsinnym odbiornikiem
  
 
przekaznik w mk 5-7 znajduje sie w zespolonym. Aby zmienic częstotliwość migania, należy zmienić stałą czasową przekaźnika, najprawodobniej przez wpięcie kondensatora o większej pojemnosci. Jednak to tylko moje przypuszczenia, nigdy nie rozbiralem tego przekaznika
  
 
dociążenie jakimś innym odbiornikiem odpada, chodzi miedzy innymi o oszczędność energii, spróbuje z zmienić stałą czasową przekaźnika co z tego wyniknie opisze w tym wątku.
  
 
Cytat:
2007-05-21 23:43:06, damiann pisze:
dociążenie jakimś innym odbiornikiem odpada, chodzi miedzy innymi o oszczędność energii, spróbuje z zmienić stałą czasową przekaźnika co z tego wyniknie opisze w tym wątku.



A liczyles ile ci te zarowki pobieraja pradu ze tak chcesz oszczedzac energie????

nie sadze, zebys zmienil jakakolwiek stala czasowa, bo przekazniki w escortach to z tego co wiem to stare dobre bimetale. W nowszych samochodach sa elektroniczne, tam mozna cos zmienic na pewno. Rozroznic je mozna po dzwieku - bimetale topornie nawalaja, elektroniczne przyjemnie klikaja
  
 
pobór prądu do 120mA tak pisze producent, a ile jest naprawdę tego jeszcze nie mierzyłem
  
 
W escortach nie ma bimetali (przynajmniej w tych, co widziałem). I nie zmienia się stałej czasowej, bo ta jest poprawna, tylko należało by zmienić rezystor pomiarowy, na którym układ mierzy spadek napięcia, który to jest proporcjonalny do obciążenia. Jest to taki wygięty kawałek drutu lub pasek z blachy wewnątrz przerywacza.
Ale ja szczerze odradzam ci te żarówki! Akurat w kierunkowskazach jest to totalnie głupi pomysł! Żarówki diodowe świecą kierunkowo, a klosz kierunkowskazu jest przystosowany do źródła okólnego. I do takiego ma skonstruowany odbłyśnik i soczewki na kloszu. A ty chcesz w soczewki świecić soczewkami diod. Po wsadzeniu takich żarówek z LEDów będziesz miał mało widoczne kierunki z barwną plamą pośrodku klosza.
  
 
z tyłu i boku ledy są ok, oświetla cały klosz (przyznaje Ci racje że z dostępnych oryginalnych zamienników żadna nie jest widoczna z przodu w dzień), z przodu jest mały problem bo rzeczywiście słabo widać w słońcu, ale to kwestia pokombinowania z pojedynczymi diodami, tym bardziej że mam drugi komplet przednich kierunków, a więc testuje je bez pośpiechu w domu, jak skończę zrobię zdjęcie w pełnym słońcu.
Pozdrawiam
  
 
W przerywaczu kierunkowskazów siedzi scalaczek i bocznik pomiarowy. To one są odpowiedzialne za częstotliwość pracy. Dlatego też przy włożeniu LEDów przekaźnik wariuje. To można przerobić, ale trzeba mieć aplikację scalaka włożonego do przerywacza, a różne wkładali.