Koniec świata...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hiszpańskie Ministerstwo Oświaty zaleca...
  
 



Dopuki mamy Giertycha od "tych rzeczy" - Polsce to nie grozi
  
 
Cytat:
2007-05-24 12:10:14, krzychu_ch pisze:
Dopuki mamy Giertycha od "tych rzeczy" - Polsce to nie grozi



To już lepiej niech będzie ten Giertych...
  
 
Cytat:
2007-05-24 13:30:54, pyrekcb pisze:
To już lepiej niech będzie ten Giertych...



Dokładnie

Romek mądry nie jest, ale przy kilku sprawach w systemie edukacji może być pomocny
  
 
Ta jest. Na przykład obroni nasze dzieci przed teletubisiami.
CZYTAĆ
  
 
Kilka razy patrzyłem na te Teletubisie i się załamywałem... Nie wiem o co tam chodzi i może nie do końca się zgadzam z tym co napisali w tym artykule ale powiem szczerze, że podejrzewam ten program o jakiś przekaz podprogowy bo dzieci z tego co mówią znajomi patrzą na te maszkarne laleczki jak zahipnotyzowane.
  
 
Teletubisie mają trochę inną grupę docelową więc pewnie dlatego Ciebie nie bawią Ale małe dzieci (ja znam przypadek dziecka które ma troche ponad rok) które jeszcze nie umią mówić nic więcej oprócz "mama" i "brum brum" są nimi zachwycone, bo są duże, kolorowe i smiesznie mówią. Wiem to, bo sam oglądałem z takim małym brzdącem i ja z tego nic nie kapowałem, a On sie cieszył
Dla tak małych dzieci teoria z bocianem jest zbyt skomplikowana, a co dopiero homoseksualizm :/

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-05-28 00:55:03, robertkaluza pisze:
Ale małe dzieci (ja znam przypadek dziecka które ma troche ponad rok) które jeszcze nie umią mówić nic więcej oprócz "mama" i "brum brum" są nimi zachwycone,



W pewnym wieku (3 lata) należy dzieciom ograniczyć oglądanie teletubisi.
A miś uszatek i jego kumple to też stado zboków!

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-05-28 07:57:21 ]
  
 
Cytat:
2007-05-28 00:55:03, robertkaluza pisze:
Teletubisie mają trochę inną grupę docelową więc pewnie dlatego Ciebie nie bawią Ale małe dzieci (ja znam przypadek dziecka które ma troche ponad rok) które jeszcze nie umią mówić nic więcej oprócz "mama" i "brum brum" są nimi zachwycone, bo są duże, kolorowe i smiesznie mówią. Wiem to, bo sam oglądałem z takim małym brzdącem i ja z tego nic nie kapowałem, a On sie cieszył Dla tak małych dzieci teoria z bocianem jest zbyt skomplikowana, a co dopiero homoseksualizm :/ Pozdrawiam



Dokładnie - program jest specjalnie przygotowany do możliwości odbioru, a w zasadzie postrzegania świata przez takich malców do 3 roku życia. Zauważ jak wszystko jest kilka razy powtarzane i na jakich spowolnionych obrotach. A jednocześnie uczy wielu sytuacji, zachowań, itp.
  
 
Co do ograniczanai dzieciom telewizji to podobno należy to robić...

Natomiast wątpię, że dzieci są w stanie odkryć tak głębokie prawdy jak te o Misiu Uszatku... Niektórych ludzi po prostu chyba powaliło
Ale cóż moge się mylić... wychowałem się m. in. na Misiu Uszatku ale jakoś nie dosięgły mnie wymieniane zagrożenia... Nawet przez pięć minut nie zastanawiałem się czemu Prosiaczek mieszka z ciocią Chrum Chrum chociaż teraz jako dojrzały człowiek uważam to za mocno podejrzane...
  
 
Cytat:
2007-05-28 09:16:34, lothaar pisze:
Co do ograniczanai dzieciom telewizji to podobno należy to robić...



Dzieciom najlepiej byłoby wogóle odciąć telewizję tak co najmniej do 10 roku życia - jej destrukcyjny wpływ na rozwój - szczególnie wyobraźni czy umiejętności koncentracji, akurat jest udowodniony i chyba jasny dla każdego kto wychowywał się nie tyle na telewizji, ile na książkach i bajkach puszczanych na płytach, czy kliszy - tych wyświetlanych na ścianie z rzutnika.
Porównajcie sobie dzisiejszą "młodzież" - tą wychowaną już na całodobowej praktycznie telewizji i reklamach. Niestety w większości przypadków to masakra. I uważam, że jest to w dużej, jeśli nie głównej mierze zasługa telewizji.
  
 
Cytat:
2007-05-28 09:29:38, Walus pisze:
I uważam, że jest to w dużej, jeśli nie głównej mierze zasługa telewizji.



No nie tylko telewizji. Winne są jeszcze gry komputerowe i Internet. No ale co my na to poradzimy. Dla mnie atrakcją w młodości było strzelanie z karbidu, palenie opon, puszczanie ufoludków z saletry, walenie z procy do ptaków itp. itd. Teraz za coś takiego starzy dostali by od strażaków miejskich mandat. Za granie na kompie czy patrzenie w TV kar finansowych nie ma.
  
 
Cytat:
2007-05-28 09:35:19, piotr_ek pisze:
No nie tylko telewizji. Winne są jeszcze gry komputerowe i Internet. No ale co my na to poradzimy. Dla mnie atrakcją w młodości było strzelanie z karbidu, palenie opon, puszczanie ufoludków z saletry, walenie z procy do ptaków itp. itd. Teraz za coś takiego starzy dostali by od strażaków miejskich mandat. Za granie na kompie czy patrzenie w TV kar finansowych nie ma.



No niestety-taka smutna prawda, że całkowite odcięcie się od tego jest nierealne.... Aż kurna sram po gaciach jak pomyślę o wychowywaniu w tych chorych czasach potomka.
  
 
Macie koniec swiata TUTAJ
  
 
Cytat:
2007-05-28 09:45:07, Hornblower pisze:
Macie koniec swiata TUTAJ



W sumie to by się zdało już wprowadzić. Wreszcie ludzie przestali by jeździć bez wyraźnej potrzeby i sensu!!
  
 
Ten wątek coraz bardziej pasuje do "ludu mój ludu..."
  
 
heh w młodości robiłem dokładnie to samo co piotr_ek

z drugiej strony zabroń dziecku oglądać tv, internet i gry a wychowasz sobie oderwanego od rzeczywistości pięknoducha , który nie znajdzie wpólnego języka z rówieśnikami i trafi w sidła jakiejś sekty.
niestety czasy się zmieniają i od zawsze starsi mówili, że "ta dzisiejsza młodzież to masakra, za moich czasów to był cód miód malina..."
Moje dziecko już siedzi przed komputerem mimo że ma 8 miesięcy
chodzi na basen, słyszy codziennie język angielski i robi parę innych rzeczy, których my starsi nie robiliśmy, a które robią jego rówieśnicy.
Oczywiście gdy przyjdzie pora to też pokażę mu jak się robi bączki z cukru i saletry, zrobię mu procę itd
  
 
widzowie zdecydują, komu przeszczepić nerkę...
  
 
wiedziałem, że Teletubisie to pedały!
  
 
Cytat:
2007-05-28 10:00:41, Robert_S pisze:
heh w młodości robiłem dokładnie to samo co piotr_ek z drugiej strony zabroń dziecku oglądać tv, internet i gry a wychowasz sobie oderwanego od rzeczywistości pięknoducha , który nie znajdzie wpólnego języka z rówieśnikami i trafi w sidła jakiejś sekty. niestety czasy się zmieniają i od zawsze starsi mówili, że "ta dzisiejsza młodzież to masakra, za moich czasów to był cód miód malina..." Moje dziecko już siedzi przed komputerem mimo że ma 8 miesięcy chodzi na basen, słyszy codziennie język angielski i robi parę innych rzeczy, których my starsi nie robiliśmy, a które robią jego rówieśnicy. Oczywiście gdy przyjdzie pora to też pokażę mu jak się robi bączki z cukru i saletry, zrobię mu procę itd



To wszystko też prawda i dlatego mówiłem, ze się da od tego odciąć, wszystko jest kwestią odpowiedniego zrównoważenia, ale na to trzeba mieć duuużo czasu i cierpliwości. Nie można puścić wszytskiego "na żywioł" wyłącznie z lenistwa, czy dlatego, ze jak jesteś zmęczony to najłatwiej puścić smarkaczowi bajkę na dvd, czy posadzić przed kompem i jest święty spokój. A niestety wielu rodziców tak robi i efekty jakie są takie są. Moje biadolenie Robercie nie wynika z tradycyjnego gadania starych na młodych, tylko z obserwacji i tego co się nasłucham w domu - moja żona pracuje między innymi w poradni psychologiczno-pedagogicznej właśnie z dziećmi i młodzieżą (od najmniejszych przedszolaków, a nawet dwulatków do szkoły średniej), ma też w związku z tym kontakt z różnymi rodzicami i mówię Ci, że to co czasami słyszę jeży mi włosy na głowie.