MotoNews.pl
  

Zaprawka - jak dobrze wykonać?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio był długi wątek na temat rdzy. Może ktoś doświadczony w skutecznej walce z drobnymi ogniskami korozji napisze krok po kroku jak i czym takową rzecz wzorcowo wykonać, żeby czynności już w tym samym miejscu nie powtarzać.
Oczekiwałbym odpowiedzi jako coś takiego:
1.skrobakiem zdzieramy rdzę i nie naruszony lakier w promieniu 2 mm,
2. oczyszczamy papierem ściernym 800 na mokro,
3. suszymy,
4. myjemy benzyną ekstrakcyjną,
5. .... itd., itd.,

Pozdrawiam.
Wiesiek Porębny (Maestro)

  
 
Ja tam bym 1 cm zeskrobl lakieru w promienu rdzy bo ta gnida wchodzi wszedzie. Dlaczego chcesz papierem na mokro to zdzierac, ja tam to robie na zywca!!!!!
  
 
Ja tam bym 1 cm zeskrobl lakieru w promienu rdzy bo ta gnida wchodzi wszedzie. Dlaczego chcesz papierem na mokro to zdzierac, ja tam to robie na zywca!!!!!
  
 
No tak - można się było spodziewać.
Te 1,2,3,4.... nie bierz czasem za początek "instrukcji" - to tylko wskazanie formy.
Pytam się, bo nie wiem - proste!

Wiesiek Porębny (Maestro)
  
 
A malowanie? A jak i czym polerujecie??? Ostatnio wykonalem zaprawke w dachu, jednak po starciu rdzy zostal maly dolek. Czy mozna jakos wypolerowac blache na rowno juz po wymalowaniu tak, aby nie zostal slad?
  
 
Organoleptycznie wyglądało u mnie to tak:
1. Zdarcie rdzy czymkolwiek - może być papier ścierny nawet 50.
2. Wymycie benzyną, chociaż ponoć rozpuszczalnik nitro jest lepszy
3. Nałożenie szpachli
4. Wyszliwowanie szpachli - i tutaj już stosujemy papier wodny - od powiedzmy 500 do nawet 1500-2000 i duuużo wody
5. Malujemy podkładem
6. Sprawdzamy i zwykle delikatnie (aby nie było widać/czuć styku starego lakieru z podkładem) podszlifowujemy podkład papierem 2000
7. Myjemy benzynką (uwaga z nitro bo rozpuścić może naszą robotę).
8. Malujemy właściwym kolorkiem (+ bezbarwny jeśli to metalic) i po 24h polerujemy jakimś automaxem, albo tempo.
Mój metalik srebrny się trochę różnił pod względem koloru, ale po tygodniu wszystko się wyrównało.
Finał był taki, że 2 drzwi zjeba..., ale 2 wyszło idealnie - nabrałem wprawy.
  
 
Dzięki za odpowiedź.
Ale rozwiej mi jeszcze wątpliwości: szpachlę nałożyć bezpośrednio na goły metal bez żadnego podkładu? Ile wytrzymały Twoje zaprawki?

Pozdr.
Wiesiek Porębny (Maestro)
  
 
Powiem Wam, jak ma to wyglądać (z autopsji )
Na początek szlifujemy rdzę wraz z lakierem wokół na "obszarze" ok. 2 - 3 cm.
Następnie smarujemy to miejsce odrdzewiaczem (polecam firmy ICI, jedyna wada, że dostępny jest w dość dużych ilościach).
Następnie nie nakładamy od razu szpachli ale podkład WYTRAWIAJĄCY !!! aby rdza nie zagościła tam na nowo.
Natępnie kładziemy szpachlę i szlifujemy by uzyskać równą powierzchnię. Ponieważ szpachla nie jest gładka do tego stopnia co lakier i pochłania go zbyt wiele przy lakierowaniu polecam natrysnąć na nią tzw. filler bądź jak kto woli szpachlę natryskową wypełniającą pory i ponownie delikatnie szlifujemy papierem 1500 - 2000. Następnie lakierujemy punktowo i po odczekaniu ok 24 h. szlifujemy (w przypadku akryli) i polerujemy pastą lekkościerną (tu każdy lakiernik ma swoje ulubione produkty. Ja w warsztacie używam właściwie jedynie pasty Farecla G3 (G = ziarnistość).
Następnie... cieszymy się (lub nie) uzyskanym rezultaem
Pozdrawiam - Speed R
  
 
Pytanie do SpeedR :
podaj przykład podkładu wytrawiającego (nazwa, firma, gdzie),
najlepiej w jakiś małych ilościach (bo do zaprawek).
  
 
daddy: podkład wytrawiający (ja używam ICI AutoColor) jest niestety dostępny w dużych "puchach" ok. 1,5 l,
O mniejsze musisz popytać się w jakiś sklepach z artykułam lakierniczymi, sprayami itp.
  
 
Nitro to rozpuszcza wszystko nawet lakier na samochodzie!!!
  
 
Jeszcze proszę o wyjaśnienie jednego szczególu:
-mam lakier akrylowy metalic. Jest pomalowane i teraz: czy szlifować go i wypolerować i dopiero potem trysnąć lakierem przejrzystym? Czy jakoś inaczej?

I jeszcze jedno:
-lakier jest ciemny granat, jest parę rysek białego koloru. Jak z nimi postąpić , da się to czymś zaciapać żeby się tak w oczy nie rzucały?

--
Pozdr.
Wiesiek (Maestro)
  
 
Witam,
Odgrzewam tego kotleta ale jestem bardzo zainteresowany odpowiedziedzia na powyzsze pytanie...

Pozdr
Jadzwin
  
 
TJaaaa szlifujcie szpachle na mokro... i po miesiącu tak napecznieje ze odpadnie.. wiem bo tak miałem.. dopiero lakiernik mi powiedział ze szpachli sie nie szlifuje na mokro... i dlateog na moim kochanym błotniczku szpachla odpadała juz po miesiacu od nałozenia... az w koncu wymieniłem blache na nową i jest GIT
  
 
szpachle szlifuje się na mokro - gdyż na sucho narobisz za dużo rys.

następnie szpachelke zostawia się do wysezonowania - tzn 2-3 dni w ciepłym suchym miejscu.

Większość lakierników tego nie robi - i dlatego odbieramy auto piękne...ale po ok dwóch miesiącach lakier zaczyna siadać, ukazujac wszystkie szpachlowane miejsca.
  
 
ja odkopie temat. Mam takie pytanie. Samochod jest w paru miejscach porysowany a poprzedni wlasciciel wzioł i rysy zapaskudzil jakims zielono podbnym kolorem i na dodatek jest to tak pomalowane ze wyraznie czyc i widac ze "wystaje" to nad lakier. i teraz mam pytanko czy ajk zeszlifuje to papierem 2000 na mokro a pozniej pasta polerska przejade to czy lakier w okolo nie zmatowieje?? moge wogole tak zrobic??


[ wiadomość edytowana przez: Jabuszko dnia 2007-06-14 09:30:40 ]
  
 
Ileś wczoraj wypił

  
 
A tak na serio to tylko polerka drobnościerną całego auta żeby wyrównac odcienie a później druga polerka woskiem koloryzującym dla nadania połysku i "przykonserwowaniu" rys i odprysków.

Ja bym tak zrobił
  
 
Cytat:
ja odkopie temat. Mam takie pytanie. Samochod jest w paru miejscach porysowany a poprzedni wlasciciel wzioł i rysy zapaskudzil jakims zielono podbnym kolorem i na dodatek jest to tak pomalowane ze wyraznie czyc i widac ze "wystaje" to nad lakier. i teraz mam pytanko czy ajk zeszlifuje to papierem 2000 na mokro a pozniej pasta polerska przejade to czy lakier w okolo nie zmatowieje?? moge wogole tak zrobic??



Jak najbardziej papier wodny 2000 i delikatnie wokół sobie szlifujesz oczywiście na duzej ilosci wody...Polecam bo robilem - świeci sie jak cholera - jak byś malował 2 róznymi kolorami czy odcieniami to przejście koloru bedzie widać, ale jak popatrzysz pod słońce to lakier bedzie gladki i błyszczący - nawet w 126p dawało rade....