Toyoty vs upały

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej, jak tam wasze Toyotki znoszą nasze warunki meteo??Moja Carinka dostaje szału, pogoda+krakowskie korki(szeroki pokłon przed tym, który projektował harmonogram robót drogowych w Krakowie...) powoduje ze po 30min w 30stopniowym upale i przejechaniu w tym czasie 3km temperatura siega czerwonego, właczam klime ażeby przeżyć trase do pracy a tu po paru minutachzapala sie lampka smarowania...Czyżby pasek tak sie uelastyczniał od gorąca??
Chłodno pozdrawiam!!
  
 
Moja dzisiaj miała (jak zazwyczaj ) ostre pociskanie, ale wskazówka stoi jak zaklęta w połowie
Najpierw pochwal się jeszcze co tam pod maską siedzi ?
I zacznijmy od rzeczy najprostszych:
1. Płyn w chłodnicy. Brakuje ? Teraz pewnie już tak, skoro zagotowała...
2. Podnieś maskę, zapal silnik, włącz klimę. Wiatraki na chłodnicy powinny się kręcić ciągle z połową normalnej prędkości.
3. Wyłącz klimę, zgaś silnik. Włącz zapłon, idź pod maskę i zrzuć wtyczkę od czujnika temperatury odpowiadającego za wiatraki. (w 2,0 siedzi w chłodnicy na dole)
Jakie efekty ?
Co do lampki smarowania... pasek nie ma nic do gadania. Pompa oleju jest napędzana paskiem rozrządu (2,0) lub prosto z wału (1,6 i 1,. Przy tak przygrzanym silniku olej się tak rozrzedza, że nie jest w stanie dać właściwego ciśnienia z czegoś tak rzadkiego.
Rozumiem, że kotrolka daje znaki tylko na wolnych obrotach ?
Pozdro.
  
 
Hej, motorek to 3sfe(2.0), widzisz jest z nia pewien bajer, czujnik o którym mówisz to przeróbka mojego ojca z czasów kiedy mu sie zepsuł a kosztował wtedy dużo wiecej niz teraz wiec z pewnych modyfikacji wynika to, że 2 wentylator mam włączany ręcznie, wiem że to dlatego temperatura tak skacze ale mam juz nawyk kontrolowania tego i czesto sam profilaktycznie go włączam, momentalnie temp spada(jeżeli akurat przekroczyla norme). Co sie tyczy klimy to właśnie to mnie nurtuje bo włącza sie lampka smarowania w momencie gdy silnik jest zagrzany, natomiast gaśnie jak tylko wyłącze klime i obroty nie mają tu nic do tego(ale to zjawisko wystapilo dopiero teraz, przy tych ekstremalnych upałach). Nie wiem, moze tu elektronika coś wariuje, diabli wiedzą...A pozatym to mam parownik do wymiany i znowu czekaja mnie koszty(ponad 70kkm przejachane, wolne obroty falują, brak przyzwoitego kopyta i spalanie rzędu 17l gazu w krakowskich korkach - z reguły robie krótkie trasy do pracy i zpowrotem więc to sie powinno liczyc w motogodzinach
Ale sie rozpisałem
Pozzdrawiam
  
 
Cytat:
2007-05-28 20:45:26, marky83 pisze:
Hej, motorek to 3sfe(2.0),



To tak jak u mnie...

Cytat:
widzisz jest z nia pewien bajer, czujnik o którym mówisz to przeróbka mojego ojca z czasów kiedy mu sie zepsuł a kosztował wtedy dużo wiecej niz teraz wiec z pewnych modyfikacji wynika to, że 2 wentylator mam włączany ręcznie, wiem że to dlatego temperatura tak skacze ale mam juz nawyk kontrolowania tego i czesto sam profilaktycznie go włączam, momentalnie temp spada(jeżeli akurat przekroczyla norme).



No i chyba mamy odpowiedź... Postaraj się przywrócić to do stanu pierwotnego. Tak jak pisałem wcześniej, jak klima jest włączona to pracują oba wiatraki tyle że powoli. Klima komplikuje dość dobrze układ włączania wentylatorów. Od tego masz właśnie dodatkową puszkę przekaźników na chłodnicy.

Cytat:
Co sie tyczy klimy to właśnie to mnie nurtuje bo włącza sie lampka smarowania w momencie gdy silnik jest zagrzany, natomiast gaśnie jak tylko wyłącze klime i obroty nie mają tu nic do tego(ale to zjawisko wystapilo dopiero teraz, przy tych ekstremalnych upałach). Nie wiem, moze tu elektronika coś wariuje, diabli wiedzą...



To raczej kwestia rozrzedzenia oleju z powodu temperatury.

Cytat:
A pozatym to mam parownik do wymiany i znowu czekaja mnie koszty(ponad 70kkm przejachane, wolne obroty falują, brak przyzwoitego kopyta i spalanie rzędu 17l gazu w krakowskich korkach - z reguły robie krótkie trasy do pracy i zpowrotem więc to sie powinno liczyc w motogodzinach



Niezły wynik Moja ostatnio na klimie też w okolice 16 wyskoczyła, choć parownik niedawno robiony, ale ja nie bardzo mam jak zmierzyć dokładnie spalanie, bo wielozawór nie odbija

Cytat:
Ale sie rozpisałem



Eeee... tam rozpisałem...
Pozdro.
  
 
Dzięki za pomoc, zawsze to dobrze posłuchać kogoś mądrzejszego
A co do spalania to i tak nie jest źle jak juz pisałem jeżdze głównie do pracy wiec to są trasy rzędu 5km w jedna stronę no i tej zimy szczęka opadła mi ponizej kolan jak zobaczylem spalanie po 2 tygodniach takiej jazdy - 22l to maks jaki udalo mi sie uzyskać(średnia w zimie to ok 19-20)...Owszem nie mam lekkiej nogi ale to juz byla przesada, jeździłem do gazowników regulować bo myślałem że coś jest nie tak ale zawsze efekt był ten sam, dopiero jak kilka razy zmierzyłem jej spalanie w trasie i nigdy nie przekroczyło 11l(zima+bagaż+pasazerowie - rejsowa 100km/h) doszedlem do wniosku że mierzenie spalania w mieście przy moim trybie jazdy mija sie z celem i troska o zdrowie psychiczne...poza tym mam dziwne wrażenie że chyba równiez spija mi łącznie z gazem troszke benzyny, jeżeli to wogóle możliwe ale gdzieś na forum widzialem juz takie przypadki...
Generalnie niezły z niej pijak ale jak tu nie korzystać z potencjału drzemiacego pod maską
pzdr
  
 
Cytat:
2007-05-28 21:17:35, marky83 pisze:
[...]A co do spalania to i tak nie jest źle



Chyba żartujesz...

Cytat:
jak juz pisałem jeżdze głównie do pracy wiec to są trasy rzędu 5km w jedna stronę no i tej zimy szczęka opadła mi ponizej kolan jak zobaczylem spalanie po 2 tygodniach takiej jazdy - 22l to maks jaki udalo mi sie uzyskać(średnia w zimie to ok 19-20)...Owszem nie mam lekkiej nogi ale to juz byla przesada, jeździłem do gazowników regulować bo myślałem że coś jest nie tak ale zawsze efekt był ten sam, dopiero jak kilka razy zmierzyłem jej spalanie w trasie i nigdy nie przekroczyło 11l(zima+bagaż+pasazerowie - rejsowa 100km/h) doszedlem do wniosku że mierzenie spalania w mieście przy moim trybie jazdy mija sie z celem i troska o zdrowie psychiczne...[...]



W których okolicach jeździsz ???
Ja w najgorszych upałach i mrozach nie przekroczyłem 16 ! A trasy miałem typu Wileńska-Szpitalna w 1,5h
Przy takim spalaniu jazda na LPG jest nieopłacalna ! Niunia wypije jakieś 10,5-11,5 benzyny ! Może mikser masz źle dobrany ?
To jest I czy II gen ?
W trasie do 100km/h niezależnie czy z bagażem czy bez potrafi zjeść koło 10 LPG, ale jak poczuje A4 i 160+km/h to podchodzi pod miejskie

Cytat:
Generalnie niezły z niej pijak ale jak tu nie korzystać z potencjału drzemiacego pod maską pzdr



Oj tak, aż się prosi 4000+obr/min
Pozdro.
  
 
Hej, jeżdze głównie Olsza -> Prandoty -> Kleparz więc wiesz co sie na tym odcinku dzieje co do miksera to jest duże prawdopodobieństwo tego, że chłopcy spartaczyli...Instalacja jest IIgeneracji, zakładana 4 czy 5 lat temu przez gości, którzy to chyba pierwszy raz robili, odkąd pamiętam tatko klął ich ile wlezie przez tą instalke...Tak czy inaczej mikser już swoje ma więc trzeba bedzie wymienić, apropo nie wiesz może czy do instalacji lovato nada się mikser landi renzo, zauważyłem na allegro nowe za 150zł, wiec cena nie jest zbyt wygórowana. W sumie to zastanawiałem się nad BLOS-em ale jakoś nie moge sie doszukać jakichś doświadczeń toyociarzy w tym kierunku wiec narazie ostrożnie
Pozdrawiam
  
 
Bardzo mi sie podoba temat toyoty vs upału
U mnie w 40 czy 50stopniowym upale(tyle jest w sloncu niekiedy polus jak przygrzeje spod machy dobrze jeszcze) wskazowka jest caly czas na srodku i wszystko gra no oprocz tego ze wylewam z siebie siodme poty.

Co jeszcze u mnie nic sie nie topi, zadne plastiki (toyoty gora !!!) a w oplach nie wspominajac o matizach to tragedia...

Tak na zakonczenie masz cos nie tak z ukł. chlodzenia i tyle
  
 
Fajny temat. Moja Straletka - Skarpetka jak stoi na słońcu to "chłechcze" przy odpalaniu. Tzn. po odpaleniu silnik wydaje takie właśnie dźwięki: chłe chłe chłe, dławi się i gaśnie jeśli nadepnąć pedał gazu. Trzeba po prostu poczekać chwilkę. Pisałam już o tym na forum więc nie będę się powtarzać Dalej nie wiem co się dzieje ale słyszałam od użytkowików innych marek, że też tak mają. Byle do zimy! i założymy temat Toyota vs mrozy
Póki co wskaźnik temp. dochodzi u mnie też maksymalnie (w korkach) do połowy i sobie stoi, a ja siedzę i się pocę
  
 
Cytat:
2007-05-29 22:14:52, babajaga1307 pisze:
Póki co wskaźnik temp. dochodzi u mnie też maksymalnie (w korkach) do połowy i sobie stoi, a ja siedzę i się pocę


To tak, jak u mnie! A właściwie, to ja mam chyba gorzej, bo się okna nie otwierają. Ze dwa lata temu robiliśmy przekładkę drzwi, bo stare rdza zeżarła, no i te "nowe" mają elektryczne otwieranie okien, a stare były na korbkę. Nikt się nie chciał wziąć za podłączenie (cyt.: "Sobie to bym zrobił, ale tak komuś, to mi się nie opłaca." ) i tym sposobem jeżdzimy w zamkniętej puszce.
Aha - skrzynkę moja ma raczej "zimową". Jak jej w lecie olej zrzednie, to czasem trójki się w ogóle nie da włożyć.
Pozdrowienia

PS
Widziałam dzisiaj bmk-ę, która też robiła chłe, chłe, chłe

[ wiadomość edytowana przez: BabciaEwa dnia 2007-05-30 15:33:49 ]
  
 
Cytat:
2007-05-30 15:31:29, BabciaEwa pisze:
ja mam chyba gorzej, bo się okna nie otwierają.



Przynajmniej kazdy ktory cie mija mysli ale jej dobrze ma klime
  
 
Może i tak myśli dopóki nie zobaczy, jak wyglądam...
  
 
Cytat:
2007-05-30 15:31:29, BabciaEwa pisze:
To tak, jak u mnie! A właściwie, to ja mam chyba gorzej, bo się okna nie otwierają.



Babcia, Ty się nie śmiej, tylko zrób coś z tym!
W skrajnych przypadkach to może grozić zejściem...
  
 
Cytat:
2007-05-28 21:17:35, marky83 pisze:
(...) dopiero jak kilka razy zmierzyłem jej spalanie w trasie i nigdy nie przekroczyło 11l(zima+bagaż+pasazerowie - rejsowa 100km/h) doszedlem do wniosku że mierzenie spalania w mieście przy moim trybie jazdy mija sie z celem i troska o zdrowie psychiczne... (...)



Zawsze to powtarzam - jazda miejska nie jest wyznacznikiem.
Moja ave (jeszcze) noPb w "moim mieście" brała 12-14 ltr.
Wydawało mi się, że za duzo.
Ale po wakacjach (wyjazd do Ustki, spieszyłem się do rodzinki, więc prędkości nieregulaminowe, oczywiście klima, non-stop wyprzedzanie, bagaż - 8,4 ltr z tego co pamiętam) stwierdziłem, że TTTM...
Pozdr. P.

P.S. Do pracy też mam ok. 5-7 km (w zalezności od trasy) i zdarza mi się jechać ponad godzinę.
  
 
Cytat:
2007-05-30 15:31:29, BabciaEwa pisze:
To tak, jak u mnie! A właściwie, to ja mam chyba gorzej, bo się okna nie otwierają. Ze dwa lata temu robiliśmy przekładkę drzwi, bo stare rdza zeżarła, no i te "nowe" mają elektryczne otwieranie okien, a stare były na korbkę. Nikt się nie chciał wziąć za podłączenie (cyt.: "Sobie to bym zrobił, ale tak komuś, to mi się nie opłaca." ) i tym sposobem jeżdzimy w zamkniętej puszce. Aha - skrzynkę moja ma raczej "zimową". Jak jej w lecie olej zrzednie, to czasem trójki się w ogóle nie da włożyć. Pozdrowienia PS Widziałam dzisiaj bmk-ę, która też robiła chłe, chłe, chłe [ wiadomość edytowana przez: BabciaEwa dnia 2007-05-30 15:33:49 ]



BabciuEwo, bez takich! Napraw chociaż jedno okno jeśli ci życie miłe!
  
 
Cytat:
2007-05-31 22:05:21, babajaga1307 pisze:
BabciuEwo, bez takich! Napraw chociaż jedno okno jeśli ci życie miłe!


Tego się nie da naprawić, to trzeba przerobić. Może jakoś to lato przeżyję - staram się tak sobie wszystko zorganizować, żeby nie jeździć w południe.
  
 
Nie licze na lagodne lato, po tym co nam aura serwuje i anomalie pogodowe jestesmy w dobrym kierunku aby lato miec niczym w afryce

A co maja powiedziec dzikusy w land cruiserach ktorzy podrozuja w dzien po okolicznych pustyniach itp. ....
  
 
Wskazówka temperatury ma stać w miejscu.

marky83, zrób porządek z tym wentylatorem bo aż wstyd
  
 
Cytat:
2007-05-30 15:31:29, BabciaEwa pisze:
To tak, jak u mnie! A właściwie, to ja mam chyba gorzej, bo się okna nie otwierają. Ze dwa lata temu robiliśmy przekładkę drzwi, bo stare rdza zeżarła, no i te "nowe" mają elektryczne otwieranie okien, a stare były na korbkę. Nikt się nie chciał wziąć za podłączenie (cyt.: "Sobie to bym zrobił, ale tak komuś, to mi się nie opłaca." ) i tym sposobem jeżdzimy w zamkniętej puszce. Aha - skrzynkę moja ma raczej "zimową". Jak jej w lecie olej zrzednie, to czasem trójki się w ogóle nie da włożyć. Pozdrowienia PS Widziałam dzisiaj bmk-ę, która też robiła chłe, chłe, chłe [ wiadomość edytowana przez: BabciaEwa dnia 2007-05-30 15:33:49 ]



Witam
Też tak miałem w Colcie gdzie padły mi prawie równocześnie oba podnosniki.
Jak jechałem przez Kraków w korkach to uchylałem drzwi
Wytrzymałem tak 4 lata zanim wreszcie szarpnąłem się na nowy podnosnik do szyby kierowcy.( częsci na szrotach było wtedy do japończyków jak na lekarstwo ) Cena 200 zł wydawała mi się wtedy wygórowana dopóki nie przeczytałem tu gdzieś na forum ile kosztuje nowy podnośnik do Cariny .

Może coś z termostatem albo chłodnica już nie wydala ( przytkana ).
Wskazówka ma stać na połowie niezależnie od temp na zewnątrz.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-06-04 12:56:37, piwalek pisze:
Jak jechałem przez Kraków w korkach to uchylałem drzwi


Też uchylam drzwi. Tylko, że wtedy śmierdzą spaliny.
Tak źle i tak niedobrze ...