MotoNews.pl
  

Wypłowiały lakier:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W moim Accenciku,na masce,dachu,tylnej klapie zaczyna siepojawiac biały nalot.Jakoz,ze auto jest czerwone jest to zjawisko normalne i powinno zejsc po przepolerowaniu.Nistety,auto było polerowane ostatnio i nicbiały nalot pozostałkupiłem wiec paste koloryzujaca bo podobno miała pomoc i tez nicdalej widac.Okazuje sie ,ze jest to wypłowiały lakier (baza)koloru czerwonego,Czy wie ktos jak to mozna usunac??jak zlikwidowac ten biały nalot??i czy wy tez macie cos takiego na swoich(głownie czerwonych bolidach poniewaz z koloru czerwonego najszybciej "ulatnia "sie pigmeny)??pozdrawiam

P.S moze ktos juz gdzies kiedys cos takiego usuwal??
  
 
Ja mialem czerwonego Pony. Jest jedna fajna rzecz, nie tylko na wyplowiale lakiery - SONAX.
Do Twojego autka polecam SONAX do lakierow silnie zmatowialych. Po takiej operacji autko swieci
  
 
Niestety ta pasta czysci tylko zewnetrzna warstwe lakieru(klar),wygładza rysy,nie wiem czy pomoze ale spróbuje.dzieki pzdr
  
 
Niestety nie mam zdjec przed i po, ale to dziala. Nie jest to jakis wynalazek rodem z pulki w Biedronce.
  
 
ja kiedys wrecz zarysowalem auto mojego taty...... omege A....
do blachy..... w jednym miejscu byl odprysk.....

niektore myjnie reczne maja usluge polerowania auta...

zaplacilem wtedy 100 zl...... po tym zabiegu.... lakier byl jak nowy... a odprysku prawie nie bylo widac....

polerowanie calego samochodu.... wszystkich rys....

polecam zdecydowanie taka usluge.....
  
 
Sek w tym ze auto było juz polerowane pasta i nic to nie daje!!bynajmniej nie wzieto odemnnie kasy za usługe,Spróbuje jeszcze w innym mmiejscu
  
 
wszystkie te pasty działają raczej na zmatowiały lakier lub zatrapany, a nie na wypłowiały,
ja raczej nie spodziewałbym się że jakaś pasta wyciągnie mi kolor z lakieru który stracił pigment. W koloryzowanie też raczej nie ma co się bawić bo trwałe to to raczej nie jest.
Jedź do lakiernika niech ci fachowiec podpowie, najprawdopodobniej po prostu potrzebny będzie nowy lakier.
  
 
mam czerwonego pony, dosyć mocno zmatowiał więc został cały polakierowany na nowo, to znacznie lepsze niż te wszystkie pasty itp wynalazki
  
 
Mam to samo w dwóch Scoupe, ale to nie jest wypłowiały lakier tylko klar się odparza. W jednym aucie jestem w połowie drogi do usunięcia tego a drugie za dwa tygodnie też będe lakierował
  
 
Niestety lakier Hyundai nie jest bardzo odporny na słoneczko. Kto widział moją Sonate, to wie. Niestety z tego co wiem jedyny na to sposób - zpiłować klar (niestety często sie też baze uszkodzi ) i położyć od nowa klar w lakierni.
  
 
Słuchajcie,a ile was kosztuje pomalowanie auta??i ile to mniej wiecej trwa,bo wydaje mi sie ze jednak bede musiał chyba przemyslec sprawe calego lakierowania autka.
  
 
Cytat:
2007-06-13 10:19:43, Muczki pisze:
Słuchajcie,a ile was kosztuje pomalowanie auta??i ile to mniej wiecej trwa,bo wydaje mi sie ze jednak bede musiał chyba przemyslec sprawe calego lakierowania autka.



Napewno sie oplaci
  
 
Cytat:
2007-06-13 10:19:43, Muczki pisze:
Słuchajcie,a ile was kosztuje pomalowanie auta??i ile to mniej wiecej trwa,bo wydaje mi sie ze jednak bede musiał chyba przemyslec sprawe calego lakierowania autka.



Myślę, że robiąć to w nieznajomym zakładzie to 2000 minimum.
Ja na szczęście mam kumpla lakiernika i płacę tylko za materiały + jakieś 400 zł za robote.
  
 
kto lakierował sam, ten wie ile roboty i czasu kosztuje lakierowanie,
2000zł moim zdaniem nie jest za dużo za nowy lakier.
Materiały to pestka w porównaniu z czasem przygotowania auta pod lakierowanie, jak chce się zaoszczędzić to często robi się tak że oddaje się do lakiernika już przygotowane auto a on tylko nakłada lakier wtedy takie coś może kosztować nawet 200zł zakładając że ma się własne materiały. No i trzeba się dogadać bo nie każdy na to pójdzie.
  
 
Przy lakierowaniu jedna, drobna rada - tylko nie najtaniej... Dobrych i tanich lakiernikow niestety nie ma. Przykladow tysiace na roznych forach. Od zle dobranego lakieru, po bledy w lakierowaniu czy zgrzytach wychodzacych po kilku tygodniach, nie wspominajac o poniszczonym samochodzie.
  
 
Cytat:
2007-06-13 11:49:16, fiB pisze:
jak chce się zaoszczędzić to często robi się tak że oddaje się do lakiernika już przygotowane auto a on tylko nakłada lakier wtedy takie coś może kosztować nawet 200zł zakładając że ma się własne materiały. No i trzeba się dogadać bo nie każdy na to pójdzie.



Z tą oszczędnością, to różnie bywa ... . żaden lakiernik nie weźmie odpowiedzialności za końcowy efekt w przypadku, gdy samochód przygotowywał ktoś inny. Można się narobić i w przypadku, gdy lakiernik spieprzy, to zgoni na złe przygotowanie itp.
Cena przygotowania i lakierowania jest różna w zależności od regionu. Dla przykładu u mnie koszt malowania jednego elementu, to wydatek rzędu 300-400zł. Tych elementów jest kilkanaście w samochodzie, tak więc łatwo policzyć, że pomalowanie całego samochodu wyniesie minimum 3000zł.
W dodatku na parę tygodni masz zablokowane auto.
Jeśli chcesz mieć dobrze zrobione, to musisz się uzbroić w gotówkę i cierpliwość.
  
 
Już kiedyś o tym pisałem ale w innym wątku. Ja mam do roboty tylne błotniki, dach (rdza pod szyberdachem), drzwi (wgięte), tylna klapa, oprócz tego mam do malowania maskę więc stwierdziłem że położę nowy lakier na całości
Byłem u blacharza i stwierdził że za 2500zł mi to zrobi.

Dodam, że ten blacharz robił już kilka samochodów w mojej rodzinie i wszystkie były super zrobione.

Co do cen to słyszałem że lakiernicy inaczej liczą jeśli malują pojedyncze elementy a inaczej (taniej) za cały samochód...
  
 
mój szwagierek teraz malował u lakiernika sonatke III lakier nie metalik (pordzewiałe krawędzie drzwi,małe wgniecenia teoretycznie nic poważnego )powiedział 350 od elementu wyszło niecale 2000 tys. a skończyło się na 3000 tak to wygląda w realu .....
  
 
W lakiernictwie niestety tak jest, że na tzw pierwszych oględzinach samochodu zauważa się około 80-90% rzeczy do zrobienia, pozostałe sprawy uwidoczniają się w trakcie postępu prac.
Osoby niezorientowane mogą dodatkowe koszty odebrać jako oszustwo itp.
Wbrew pozorom, każde auto wymaga dużo większej pracy niż widać na pierwszy rzut oka .
  
 
Cytat:
2007-06-14 23:14:04, Bolls_no1 pisze:
W Wbrew pozorom, każde auto wymaga dużo większej pracy niż widać na pierwszy rzut oka .


Zgadzam się z tym w 100% niestety tak też wyszło u mnie.