MotoNews.pl
3 AUTO-FACH Kraków - Zdecydowanie nie polecam! (189338/0)
  

AUTO-FACH Kraków - Zdecydowanie nie polecam!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Z przykrością to piszę ale niestety sprawa jest zbyt poważna.

W zeszłym roku coś mi stukało/grzechotało na jałowym. W AUTO-FACH nasłuchiwali. Wpierw mówili, że zdjęli paski i słuchali silnika. Stawiająna pompę wody. Mówię trudno i odstawiłem auto rano. Popołudniu dobra wiadomość - bedzie taniej - to łożyska w alternatorze były (?)...
Minęło około 10 tys km. Zgrzytneło pisneło i alternator zatarty. Bez ładowania dotarłem do elektryka. Coś krótko działał ten alternator, wiec proszę elektryka o zwrot starych łożysk. I co widzę?
6000 Z(!) z rozwalonym koszykiem i 6203 RS jeszcze całe
Zgroza! Dla niewtajemniczonych w oznaczenia - oba powinny być 2RS czyli typu zamkniętego! Wsadzono mi łożyska jednostronnie otwarte, które przewiduje się do pracy przy dosmarowywaniu i bez dostępu wpływu pyłu/wilgoci. To musiało się zatrzeć!!!

Kiedyś wcześniej przy wymianie łożyska nie skasowano mi luzu w kole! Koło chodziło 1,5 cm na obwodzie w osi prostopadłej. Cud, że następnego poranka zmieniałem opony i wulkanizator się chwycił za głowę...

Jeszcze kiedyś wywalone łożysko Mcpersona zdiagnozowali "obruszany zderzak i w ogóle my nic nie słyszymy"

Obraziłem się na dobre miesiąc temu jak policzono 25 zł za wymiane oleju + 10 zł za każdy filtr...

Sprawa alternatora zmusiła mnie do tego przykrego posta. Ewidentnego partactw asięnie wybacza...
Po dwokroć mi przykro, że w warsztacie pracuje ojciec kolegi.
A ja uporem maniaka tam jeździłem z naprawami... Teraz 220 zł za naprawe alternatora w plecy...

Strzeżcie się warsztatu, bo jeśli taka beztroska w naprawach jest powszechna to komuś może stać się krzywda.

AUTO-FACH (przychodzi mi inne słowo na "F" tutaj) Kraków koło ronda Mateczny.
  
 
Pozdrawiam kolegę z Krakowa
Uwierz mi, że to nie wyjątek w naszym mieście...
Dobrzy i nie drodzy mechanicy już prawie nie istnieją.
Wyjechali, zmienili zawód lub plajtują, bo bez przekrętów nie zarabiają odpowiednio, przy wzroście cen w Polsce.
Pisałem już o naszych fAHOFCAHH @$%^& z Polmoz... (tfu! nie wymienię nazwy, bo może ktoś zapamięta i tam pojedzie na naprawę - o zgrozo!).
Jeśli nie masz pojęcia o tym co dolega Twojemu autku i nie patrzysz na ręce jak przebiega naprawa, to strach się bać...
Ja mam kilku przyjaciół, którzy mnie w konia nie robią, ale wiem jak bywało kiedyś, gdy ufałem ludziom.
Odkąd trzymam się sprawdzonych osób auto jest naprawdę mało zawodne.
Darek
PS Jak będziesz chciał poprawić sobie nastrój, to możemy się spotkać i opowiem Ci jak to mnie robili na każdym kroku - do czasu!
  
 
No cóż. Sprawa rzeczywiście przykra
Szkoda straconej kasy i nerwów

Swoją drogą czy nie lepiej zamiast 220 za naprawę alternatora kupić za 260 nowy na gwarancji
Nowy alternator Espero/Nexia 1.5 16V
Stary zawsze można opchnąć choćby za 50 do zakładu regeneracji
  
 
Cytat:
2007-07-04 22:56:35, krzychu_ch pisze:
No cóż. Sprawa rzeczywiście przykra Szkoda straconej kasy i nerwów Swoją drogą czy nie lepiej zamiast 220 za naprawę alternatora kupić za 260 nowy na gwarancji (...)



Osobiście popieram kolegę
Ja niby kupiłem kiedyś nowy, a skurw.... wsadził mi regenerowany i nawet niedawno mi łożysko w nim poleciało, choć teraz to już z kolegą naprawiałem - bo to sobota była, a do pracy auta używam.
Pozdrawiam, Darek
  
 
Z tymi RS-ami to troche moze zbyt dobitnie pojechales....W alternatorze nie ma az tak zapylonej atmosfery takze stosowanie lozysk 2Z specjalnie nie szkodzi, tym bardziej ze wielu samochodach katalogi łożysk tocznych wskazują na 2Z...
  
 
Z racji nie wielkiej ceny łożysk ja bym nie oszczędzał i dał możliwie najlepsze. Jak poleci w trasie, to ciekawie nie będzie...
Pozdrawiam, Darek.
  
 
Cytat:
2007-07-04 23:09:23, rafalko pisze:
Z tymi RS-ami to troche moze zbyt dobitnie pojechales....W alternatorze nie ma az tak zapylonej atmosfery takze stosowanie lozysk 2Z specjalnie nie szkodzi, tym bardziej ze wielu samochodach katalogi łożysk tocznych wskazują na 2Z...



Wiesz, gdyby to było 2Z to bym się nie czepiał. Blaszki są mniej szczelne niż gumki ale OK smar jest fabrycznie zamknięty w środku. Ale tutaj wsadzono Z i RS, czyli z blaszką/gumką tylko po jednej stronie. Z takiego łożyska smar wypływa już po kilkunastu godzinach pracy nawet gdy siedzi ono w gnieździe dekla alternatora. Po kilkudziesięciu już nie ma co zbierać....

Alternatory po 260 widziałem. Ale raz nie miałem czasu na przesyłkę, dwa wymiana też kosztuje i trzy, gdyby padnięte łożysko nie rozwaliło mi komutatora to bym sie zamknął po całości pewnie poniżej 180.

Cóż, mówi się trudno i żyje się dalej.
  
 
Polomzbyt w Krakowie na ul......
Pojechałem kiedys na zbieznosc-75pln tak mi powiedziano przy kasie przed robotą więc się zgodziłem i samochód na halę zabrali.
Po 10 min przyszedł mechanik i powiedział że końcówki drążkow są zapieczone,a poza tym nierówno ustawione i trzeba je wymontowac i mniej więcej równo wkręcic,a pózniej już tylko doregulować do odp.kątów.Oczywiście nie za darmo,zamont-rozmont-każdej końcówki ok.80pln(bo to jak za założenie nowej),czyli razem będzie ok.240pln.Oczywiscie ich olałem i powiedziałem że rezygnuję z usługi-kazali mi zapłacic 35 za ZAŁOŻENIE PRZYRZĄDÓW POMIAROWYCH.Tylko dlatego że tam byłem z dziećmi nikt nie został ranny .ZGROZA!Miałem olej i filtr w bagażniku i kazałem im go wymienić za te 35 pln-jakos się zgodzili .Na pewno juz tam nie pojadę.....A dopytywali się przed robotą--co to za klub espero,możebym ich zareklamował na stronie...
No i ustawilem zbieznosc 2 ulice dalej za 50pln i gosc który to ustawiał powiedział,że to normalne że zapieczone i od tego jest klucz francuski i kawałek rurki żeby to puscilo
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:05:08, leszek_espero pisze:
Polomzbyt w Krakowie na ul......



UL. czy AL.?
35 zł za wymianę oleju Chorzy są! W Ad Service tydzień temu zapłaciłem 20 zł i jeszcze rozpuszczalnego śmierdziela zwanego "kawą" się za friko napiłem.
  
 
Niedaleko MAKRO.A tak przy okazji nie zdązyli mi wyregulować zamka tylniej klapy i dlatego czasem mi się otwiera-nawet mnie raz namierzyłes w takie pozie na Węgrzcach k/krakowa...
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:34:43, leszek_espero pisze:
nawet mnie raz namierzyłes w takie pozie na Węgrzcach k/krakowa...




A to Ty byłeś! I się w odpowiednim wątku nie przyznałeś!
  
 
Cytat:
2007-07-05 13:58:44, piotr_ek pisze:
A to Ty byłeś! I się w odpowiednim wątku nie przyznałeś!


To akurat nie ja-tylko mój ojciec-pozyczyłem mu wtedy złomero bo swoją seatę skasował zdeka
I dostał ostrzerzenie żeby nie zarzynał złomiaka bo jest cały czas obserwowany przez kolegów z klubu espero (rzeczywiście powiedział ze mu się klapa otworzyła w czasie jazdy ).
  
 
Jesli chodzi o krakowskie serwisy to POLECAM !!! Serwis na Fatimskiej, nie pamietam dokladnego adresu ale to jakies 100m od Kocmyrzowskiej. Znaja sie na autach maja wieloletnie doswiadczenie i uczciwe ceny - wiem bo "zwiedzilem" juz kilka serwisow - jedyny minus to fakt ze czesto trzeba sie umawiac na kilka dni do przodu takie maja kolejki. Jesli ktos wykaze zainteresowanie to moge podjechac i zapytac o rabat dla klubu