Dziwne kody

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dokonałem odczytu prostym sposobem usterek z kompa wpinając się w złącze 5 i 6 w 16 pinowym gnieździe. I pojawiły się dziwne wartości. Według instrkcji postępowania powinno w pierwszej kolejności pojawić się kod 12 ale nie. Wyświetla ciąg takich oto wartości 10 13 5 13 10 i ten ciąg wartości powtarza. Jak to rozumieć. 13 - to brak sygnału z sondy lambda. Może ktoś ma pojęcie na ten temat to proszę o info. Wymienniona była sonda.
  
 
Wszystko by było OK w Astrze F (tam jest 10-pinowe złącze i można sobie było zwierać), a Ty masz Astrę G (złącze OBD 16-pinowe) i nie zwieraj pinów 5 i 6 w gnieździe. Kody w Twoim aucie mają mieć postać 4-cyfrową i jeszcze zależy jaki rodzaj wtrysku masz. Może być jeszcze tak, że Twoje auto nie ma wcale styku w gnieździe pod numerem 6, wtedy trzeba podłączać normalny wtyk OBD z interfejsem.
  
 
Poszperałem po necie i wydaje mi się że to 0135 i 0130 kod błędu.
Jeżeli nie można spinać to dlaczego wyświetlało mi te kody. Ja poprostu według schematu podłączyłem z tym że obruciłem schemat o 180 stopni i zgadzało się - porównać kostkę ze schematem to tak będzie. A tak to wychodzi że coś z sondą a parę dni temu ją wymieniłem na nową , bo tak wogóle to po jej odłączeniu auto chodzi lepiej lecz pali się check.
  
 
Trzeba wykasować błędy z pamięci teraz. Żeby je wykasować trzeba podłączyć się pod komputer, albo jakiś skaner błędów i wywalić te błędy.
  
 
pewnie nie da się skasować przez odłączenie akumulatora?
  
 
pewnie nie da się skasować przez odłączenie akumulatora?
  
 
a co będzie się działo jak ich się nie wykasuje?
  
 
Odłączenie akumulatora nic nie da. W zasadzie niewykasowane błędy nic nie powodują. Kasujemy je po to głównie, żeby mieć "porządek" w sterowniku i mniejsze problemy z diagnozowaniem kolejnych ewentualnych awarii.
  
 
ok. dzięki