Amortyzatory - czy kupic takie czy co innego?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Amorki
  
 
Cierpisz na nadmiar kasy...?
Za tę kasę, to kupisz kpl. gazowych KYB - polecam!
Pozdr. P.
  
 
Moze sie nie znam ale jakoś bardziej zaufaniem darze bilsteiny... Gdzie w Warszawie mozna kupić takie kayaby gazowe wie ktos?
  
 
I te i Kyb dobre.

Te będą twardsze
  
 
Cytat:
2007-07-10 00:52:50, Zoltar pisze:
I te i Kyb dobre.



Dobre, dobre, tylko jaka cena...

  
 
Upsss, doczytałem na aukcji, że cena za kpl., więc wycofuję poniższe.
Bilsteiny i KYB są porównywalenj jakości i widzę cena tez porównywalna.

KYB kupisz w dobrych cenach w Akwimacie.

Pozdr. P.
  
 
Ceny praktycznie identyczne... Ale raz kozie smierc, jade po bilsteliny. Założe i opowiem jakie zmiany
  
 
No i wymieniłem... Rezultat - ponad ponad 500zł w plecy i delikatnie ale to na prawde delikatnie sztywnieszy esperolot (moze to nawet siła sugestii) Delikatnie zniesmaczony jestem bo miało bys super hiper, gazowe bilsteiny a sa niewiele lepsze do olejowych monroe ktore miały na karku mocno ponad 200tys km... Juz nic do tego złomu nie kupie, prócz paliwa O!
  
 
A sprężyny w jakim masz stanie ?
  
 
No może nowościa nie pachna ale nie sa popekane, wyjatkowo stare czy cos...
  
 
Mój na kyb też jest daleki do sportówki

Wina sprężyn
  
 
Juz wszystko jedno czego wina, nie zainwestuje w niego juz złotowki. Przez te wydatki tylko oddalam sie od wymarzonego świerzszego sprzetu w którym nie odpadaja drzwi od korozji
  
 
nie odwazylbym sie wymienic amorki a nie wymienic sprezyn - te elementy wymagaja obupolnej nowosci aby poprawnie dzialaly jak nowe...
  
 
Cytat:
2007-07-10 21:16:54, michpanek pisze:
ktore miały na karku mocno ponad 200tys km...


To ile Ty masz juz przebiegu?
  
 
Cytat:
2007-07-11 11:48:25, Esperynek pisze:
To ile Ty masz juz przebiegu?


Michpanek jeździ na taxi i ma przeszło 400 tkm - przynajmniej tak zeznał...
  
 
Cytat:
2007-07-11 09:12:31, Cwikus pisze:
nie odwazylbym sie wymienic amorki a nie wymienic sprezyn - te elementy wymagaja obupolnej nowosci aby poprawnie dzialaly jak nowe...


Idąc tym tokiem rozumowania, to również powinieneś zmienić przegóby, drążki stabilizacyjne, simetbloki, gumy przdnich wachaczy i stabilizatora........

Nie przesadzajmy, amorki spokojnie można zmieniać niezależnie od sprężyn.
Wymieniamy je poprostu parami.
  
 
Nie ma co rozpaczac... Jak bym wiedział ze tak bedzie to bym wogole nie wymieniał. Teraz chociaż mam nauczke na przyszłośc ze w trupa nie ma co inwestować A co do przebiegu to esperak ma na dzien dzisiejszy 470tys km
  
 
Cytat:
2007-07-11 12:20:54, kisztan pisze:
Idąc tym tokiem rozumowania, to również powinieneś zmienić przegóby, drążki stabilizacyjne, simetbloki, gumy przdnich wachaczy i stabilizatora........ Nie przesadzajmy, amorki spokojnie można zmieniać niezależnie od sprężyn. Wymieniamy je poprostu parami.



nie kisztanie, przegub albo jest zuzyty, albo nie - i nie dzieje sie to stopniowo w takim stopniu jak sprezyny, odpowiednie tłumienie i amortyzację bez bujania zapewnimy sobie tylko nowymi podzespołami.
  
 
Cytat:
2007-07-11 14:02:49, Cwikus pisze:
nie kisztanie, przegub albo jest zuzyty, albo nie - i nie dzieje sie to stopniowo w takim stopniu jak sprezyny, odpowiednie tłumienie i amortyzację bez bujania zapewnimy sobie tylko nowymi podzespołami.


Nawet nie wiesz jak się mylisz
Prędzej zużyje się przegób niż sprężyna.
Ja mam jeszcze orginalne sprężynki i gdyby nie to że chcę założyć gazówki na przód to nawet bym ich nie ruszał.

  
 
Cytat:
2007-07-11 14:10:08, kisztan pisze:
Nawet nie wiesz jak się mylisz Prędzej zużyje się przegób niż sprężyna. Ja mam jeszcze orginalne sprężynki i gdyby nie to że chcę założyć gazówki na przód to nawet bym ich nie ruszał.



no wlasnie, wiec jak zalozysz nowe sprezyny i gazowki to znowu bedziesz wiedzial o czym ja mowie.

pol na pol to dla mnie druciarstwo - a przeguby zmieniam dosc czesto, ale to inna forma zuzycia.